Kup subskrypcję
Zaloguj się

Właściciel TikToka zaskarżył ustawę do sądu w Waszyngtonie. Nakazuje sprzedaż biznesu

TikTok i jego chiński właściciel ByteDance złożył we wtorek do sądu w Waszyngtonie skargę na ustawę zmuszającą chińską firmę do sprzedaży aplikacji pod groźbą wycofania jej z amerykańskiego rynku. Według firmy, ustawa łamie konstytucyjne prawo do swobody wypowiedzi.

Shou Zi Chew, dyrektor wykonawczy TikToka
Shou Zi Chew, dyrektor wykonawczy TikToka | Foto: Chip Somodevilla / Getty Images

Jak zarzucili w skardze prawnicy ByteDance, ustawa przyjęta w kwietniu jako część pakietu pomocowego dla Ukrainy i Izraela była pierwszą w historii, która wykluczyła konkretną platformę i "zabrania każdemu Amerykaninowi uczestniczenia w wyjątkowej społeczności internetowej liczącej ponad miliard ludzi na całym świecie".

Czytaj też: TikTok koniem trojańskim Chin? To "programowalny narkotyk"

Firma zarzuca, że przyjęty w prawie nakaz sprzedaży TikToka będący warunkiem dalszego funkcjonowania aplikacji w USA jest "komercyjnie, technologicznie i legalnie" niemożliwy do zrealizowania — m.in. ze względu na ograniczenia chińskich władz dotyczące sprzedaży algorytmu TikToka — a nawet gdyby był możliwy, to nadal byłby on niekonstytucyjny. Koncern domaga się uznania prawa za niezgodne z konstytucją i uniemożliwienia rządowi egzekwowania ustawy.

Finał w Sądzie Najwyższym

Taki ruch firmy był od początku zapowiadany przez ByteDance i oznacza, że przyjęte prawo może nie wejść w życie zgodnie z zapisanym w ustawie czasem (daje ona maksymalnie 12 miesięcy na sprzedaż TikToka). Jak przewiduje "New York Times", sprawa prawdopodobnie będzie miała swój finał przed Sądem Najwyższym, jednak zanim tam trafi, może minąć wiele miesięcy lub lat.

Czytaj też: Oto Amerykanin, który chce kupić TikToka

Kongres przegłosował ustawę przytłaczającą większością głosów. Nakaz sprzedaży aplikacji motywowany jest bliskimi związkami państwa i biznesu w Chinach i obawami o wykorzystanie niezwykle popularnej aplikacji m.in. do operacji wpływu, inwigilacji i dezinformacji Amerykanów.

ByteDance twierdzi, że argumenty te podważa m.in. używanie TikToka przez amerykańskich polityków, w tym ze sztabu kampanii prezydenta Joe Bidena. Już w ubiegłym roku aplikacja została jednak zakazana na telefonach i urządzeniach służbowych urzędników federalnych.