Kup subskrypcję
Zaloguj się

Wraca ustawa wiatrakowa. Znów szykuje się spór o odległość od zabudowań

Prawdopodobnie w czerwcu poznamy nowy projekt tzw. ustawy wiatrakowej — donosi portal money.pl, który dotarł do Oceny Skutków Regulacji. Zapewne nie wszystkim spodoba się proponowana odległość turbin od zabudowań. Branża wiatrakowa liczy z kolei na szybkie wdrożenie nowego prawa.

Z nieoficjalnych przecieków wynika, że rząd chce, by wiatraki można było stawiać 500 m od zabudowań
Z nieoficjalnych przecieków wynika, że rząd chce, by wiatraki można było stawiać 500 m od zabudowań | Foto: Bartlomiej Magierowski/East News / East News

Jak podaje portal, nowe prawo pozwoli na stawianie turbin wiatrowych w odległości 500 m od zabudowań. Jak czytamy dalej, projekt nie tylko liberalizuje przepisy dotyczące budowy wiatraków na lądzie, ale również zawiera wsparcie dla innych rodzajów odnawialnych źródeł energii (OZE), takich jak biogaz czy hydroelektrownie. Zmieni również zasady wydawania uprawnień dla instalatorów OZE.

Jak pisaliśmy w Business Insider Polska w połowie maja, branża wiatrakowa ponagla rząd w kwestii tych przepisów. — Liczymy na to, że ten proces będzie teraz wyglądał inaczej i nie będzie już budził żadnych emocji. Zakładamy, że wrócimy do odległości wiatraków od zabudowań wskazanych wcześniej przez branżę, czyli 500 m — mówił Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, w rozmowie z Business Insiderem. — Firmy czekają w blokach startowych na rozpoczęcie inwestycji — przekonywał.

Przypomnijmy, że rząd prace w tym zakresie rozpoczął od falstartu, kiedy pod koniec listopada — działając jeszcze w opozycji jako większość Sejmowa — próbował przeforsować daleko idące zmiany. Zamiast zapowiadanych wcześniej 500 m, projekt przewidywał odległość wiatraków od zabudowań na nie mniej niż 300 m.