Kup subskrypcję
Zaloguj się

Minister finansów buduje własne zaplecze. Będzie miał nowy think tank

Wkrótce szef resortu finansów Andrzej Domański ma przejąć kontrolę nad Polskim Instytutem Ekonomicznym. Według informatorów Business Insider Polska to może być pierwszy krok do budowy silnego zaplecza eksperckiego w ministerstwie, a PIE mógłby się połączyć z inną instytucją, która dzisiaj podlega resortowi. Tak powstałby nowy think tank, który wspierałby Ministerstwo Finansów w kreowaniu polityki budżetowej.

Minister finansów Andrzej Domański w Sejmie
Minister finansów Andrzej Domański w Sejmie | Foto: Jacek Dominski/REPORTER / East News

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) to państwowy think tank, który powstał, kiedy premierem był Mateusz Morawiecki. Miało to być w założeniu zaplecze analityczne rządu dostarczające analiz i ekspertyz do realizacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. To wielki plan gospodarczy, który Morawiecki chciał wprowadzić w życie, gdy jeszcze był wicepremierem i ministrem rozwoju. Dlatego na czele rady PIE stanął najbardziej zaufany doradca gospodarczy byłego premiera — Paweł Borys, który kierował także Polskim Funduszem Rozwoju.

Wszystko wskazuje, że wkrótce PIE zmieni swój profil działalności, a może nawet połączy się z inną instytucją publiczną działającą w Ministerstwie Finansów. Wszystko dlatego, że kontrola i nadzór nad państwowym think tankiem mają znaleźć się w domenie szefa resortu finansów Andrzej Domańskiego.

Jak ustalił Business Insider Polska, jednym z rozważanych i prawdopodobnych wariantów jest fuzja PIE oraz Instytutu Finansów, który także za rządów PiS powstał w strukturze MF.

Na razie resort finansów powściągliwie informuje o swoich planach.

"Formalnie Ministerstwo Finansów przejmie Polski Instytut Ekonomiczny po wejściu w życie przepisów ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji rządowej" – czytamy w odpowiedzi biura prasowego MF.

Ustawa jest już na ostatniej prostej, bo czeka tylko na podpis prezydenta. Ministerstwo nie potwierdza planu połączenia z Instytutem Finansów.

"Na obecnym etapie Ministerstwo Finansów nie podjęło jeszcze żadnej decyzji w tym zakresie" – przyznają przedstawiciele MF.

"Z uwagi na zakres kompetencji resortu finansów nie można wykluczyć pewnych zmian w planie prac Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wszelkie decyzje będą miały na celu przede wszystkim pełne wykorzystanie zaplecza analityczno-eksperckiego Instytutu" – dodają.

Więcej pracy zleconej

Według naszych informatorów zbliżonych do resortu finansów nowy think tank, który miałby powstać w domenie ministra Andrzeja Domańskiego, będzie bardziej skupiony na przygotowywaniu analiz i ekspertyz potrzebnych dla kreowania polityki fiskalnej.

Dzisiaj zakres działania PIE jest bardzo szeroki, a powstające w nim raporty dotyczą właściwie każdej sfery gospodarczej — od kwestii klimatycznych, przez politykę społeczną po sprawy międzynarodowe.

— Wydaje się, że PIE powinno działać bardziej funkcjonalnie i swoją wiedzą ekspercką wspierać konkretne polityki państwa, a to pewnie ograniczy zakres tematyczny analiz — uważa nasz rozmówca zbliżony do MF.

Przypomina, że takie zadanie, przynajmniej w teorii, miał spełniać Instytut Finansów. — Tak się jednak nie stało i wydaje się, że dzisiaj nie ma sensu, aby IF istniał w takim kształcie — podkreśla nasze źródło.

Obecna ekipa rządząca przed dojściem do władzy krytykowała powstałe za czasów PiS podmioty takie jak IF. Instytut powstał w pierwszej połowie 2021 r. jako zaplecze analityczne resortu finansów. Od momentu powstania działania IF pochłonęły przeszło 11 mln zł. Nowe kierownictwo MF zdecydowało się też na przeprowadzenie audytu w tej jednostce.

W kierownictwie IF pojawiły się zaś nowe osoby. Dyrektorem został Dariusz Adamski, jego zastępcami Antoni Kolek (opisywaliśmy jego historię w tekście: Minister finansów zatrudnia skazanego za wynoszenie danych z ZUS. Został dyrektorem) oraz była posłanka Hanna Gill-Piątek, która obecnie ubiega się o mandat do Parlamentu Europejskiego. Co ciekawe, kiedy Gill-Piątek była jeszcze opozycyjną polityczką, mocno krytykowała IF, a we wpisie na platformie X (dawniej Twitter) sugerowała, że to miejsce zatrudnienia dla tzw. tłustych kotów.

Dalsza część tekstu pod wpisem

Pogodzeni z losem

O ile jednak przeniesienie nadzoru na PIE do MF jest dość prostą sprawą i wymaga jedynie zmiany tzw. ustawy o działach administracji rządowej, to już przekształcenie zakresu działania tej instytucji będzie wymagało także zmiany samej ustawy o PIE.

Instytut bowiem powstał na mocy przepisów, które weszły w życie we wrześniu 2018 r. Ustawa zlikwidowała wówczas Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur, a na jego fundamencie powstał PIE.

Wszyscy w PIE zdają sobie sprawę, że instytut przejdzie najprawdopodobniej duże zmiany. Czy zostanie połączony z Instytutem Finansów? Tego jeszcze nie wiemy, ale takie głosy dotarły do nas – mówi nam osoba zbliżona do państwowego think tanku.

Minister poszerzy wpływy

Minister finansów Andrzej Domański nie ma władzy w spółkach Skarbu Państwa. Wykonuje prawa z akcji lub udziałów w Aplikacjach Krytycznych, których zadaniem jest przygotowywanie rozwiązań IT dla resortu i spółce BondSpot, która prowadzi elektroniczny rynek obroty rządowymi papierami skarbowymi.

Do tego minister ma w nadzorze Bankowy Fundusz Gwarancyjny, gdzie jego przedstawiciele mają większość w radzie i to szef MF kontroluję tę instytucję, podobnie jak Polską Agencję Nadzoru Audytowego. Minister ma też możliwość wskazania członków zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego czy przedstawiciela w Komisji Nadzoru Finansowego.

— Minister finansów nie ma zbyt wielu miejsc, w których mógłby budować wpływy i otaczać się ludźmi, którym ufa i w których kompetencje wierzy. Dlatego nowy think tank może być dla niego szansą stworzenia własnego zaplecza – podkreśla nasz rozmówca zbliżony do resortu.

Autor: Bartek Godusławski, dziennikarz Business Insider Polska