Majówkowe zakupy trochę tańsze, bo "król" drożyzny schodzi z tronu [Koszyk zakupowy Business Insidera i aplikacji PanParagon]
Na takie wiadomości długo czekaliśmy – koszyk zakupowy jest teraz nieco tańszy. To z jednej strony wyraźna ulga dla naszych portfeli na majówkę. Niestety, typowo grillowe produkty podrożały w stosunku do poprzedniego tygodnia.
- Niedawny "król" drożyzny jest tańszy niż przed tygodniem
- Przez to, że ceny pomidora spadły, całe nasze zakupy są tańsze
- To jednak koniec dobrych informacji. Większość produktów bowiem drożeje. W tym tych typowo "majówkowych"
- Co tydzień wraz z aplikacją PanParagon przyglądamy się, jak rosną (lub spadają) ceny oraz które produkty najbardziej drożeją bądź tanieją
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Trudno nie cieszyć się z tego, że ceny zakupów wreszcie spadają. W poprzednim badaniu aplikacji PanParagon dla Business Insidera (za dni 12-18 kwietnia) za koszyk podstawowych czternastu artykułów trzeba było zapłacić 138,22 zł. W dniach 19-25 kwietnia było to już 137,11 zł.
Wreszcie możemy odczuć ulgę? Odpowiedź jest niestety trochę bardziej skomplikowana. Przede wszystkim, spadek cen bardzo wyraźny nie jest – raptem wyniósł 0,8 proc.
Spadek wartości koszyka zakupowego to również przede wszystkim "zasługa" jednego produktu, a mianowicie pomidora. Niedawny "król" drożyzny wyraźnie schodzi na ziemię i jest tańszy aż o prawie 2,7 zł.
– Powoli wkraczamy w sezon na pomidory w sklepach i wysoce prawdopodobne jest to, że w kolejnych tygodniach warzywa te będą tanieć lub utrzymywać się na podobnym poziomie cenowym – wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Cena marchwi tymczasem spadła tylko nieznacznie, a papryka kosztuje dokładnie tyle samo, co przed tygodniem.
Grillowanie będzie droższe
O ile cena całego koszyka może nastroić delikatnym optymizmem, to niestety nie ma dobrych wieści dla miłośników tradycyjnego, majówkowego grilla. Na przykład kiełbasa śląska jest o niemal 40 gr droższa niż przed tygodniem, wyraźnie podrożała również pierś kurczaka. Pozytywnym akcentem może być to, że nie drożeje pieczywo. Ceny bułek zatrzymały się w miejscu.
Wyraźnie drożeją też ziemniaki, w ciągu tygodnia zanotowano wzrost o 10 gr. Liderem wzrostów jest natomiast mąka. Podrożała ona aż o 56 gr.
Co nie będzie wielkim zaskoczeniem, obecnie ceny podstawowych artykułów są wyraźnie wyższe niż przed rokiem. W kwietniu 2022 r. za 1 kg kiełbasy śląskiej płaciliśmy 21,61 zł, a za 1 kg cukru 3,76 zł. Optymistycznym akcentem jest z kolei spadająca cena masła. Jeszcze rok temu 200 g tego produktu kosztowało niemal 8 zł.
Kiełbasa kiełbasą, a co z podróżą?
Eksperci PanaParagona i aplikacji yanosik.pl sprawdzili również ceny paliw. W końcu dojazd na majówkę może być znacznie droższy niż zakupy spożywcze. Czy kierowcy w tym roku zapłacą mniej za taką podróż? Odpowiedzieć można tylko: to zależy. A konkretnie zależy od silnika samochodu.
Benzyna 95 kosztuje obecnie ok. 6,83 zł, a to o niemal 50 gr więcej niż o tej samej porze 2022 r. Natomiast wyraźnie spadły ceny oleju napędowego oraz gazu LPG.
PanParagon wyliczył też, że jeśli przy okazji tankowania zechcemy napić się kawy, zapłacimy za nią średnio 51 gr więcej niż przed rokiem. Hot dog będzie tymczasem droższy o złotówkę.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Pewny optymizm bije nie tylko z danych PanaParagona, ale i z ostatniego odczytu GUS. Inflacja w kwietniu spadła z 16,1 do 14,7 proc., a to wynik lepszy od spodziewanego. Minęliśmy szczyt drożyzny i wskaźnik spada drugi miesiąc z rzędu. Niestety nie jest to równoznaczne ze spadkiem cen, a jedynie spowolnieniem tempa podwyżek. W porównaniu z marcem ceny skoczyły średnio o niecały 1 proc.
Zobacz także: Te wakacje będą wyjątkowo krótkie. Znaleźliśmy "winnego"
Dlaczego podajemy dane z paragonów?
Dane z paragonów mówią nam prawdę o tym, ile Polacy średnio płacą za poszczególne artykuły.
Wybór partnera do naszego koszyka nie jest rzecz jasna przypadkowy. PanParagon to bardzo popularna aplikacja do wyszukiwania promocji oraz przechowywania paragonów w formie elektronicznej. Dzięki anonimowym danym, które do systemu, jesteśmy w stanie tworzyć analizy cen i rodzajów kupowanych produktów.
Aplikacja została pobrana już ponad 700 tys. razy. W ciągu miesiąca trafia tam ok. 180 tys. paragonów, a w ciągu tygodnia – ok. 45 tys. Z narzędzia korzystają zarówno mieszkańcy wielkich miast, jak i mniejszych ośrodków. I ci, którzy kupują w dyskontach i ci, którzy preferują osiedlowe bazarki. Daje to nam zatem pełen przekrój cenowy.
Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska