Zawody w nicnierobieniu. Nie wolno nawet wypowiedzieć słowa

Jak podaje CNN, tegoroczny konkurs w Seulu wygrała 35-letnia Kwon So-a. "Jest to kraj niezwykle konkurencyjny, gdzie ludzie myślą, że jeśli nic nie zrobią, zostaną trochę w tyle" – powiedziała Kwon. "Myślę, że każdy musi mieć swoje własne tempo, a czasami po prostu zwolnić".

Nierobienie niczego jest "dobre zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego, ponieważ ciało musi się zrelaksować, ale ciało może się zrelaksować tylko wtedy, gdy zrelaksuje się mózg" – dodała.

Space-out w Korei Południowej

Tętno uczestników zawodów jest monitorowane, a widzowie głosują na 10 ulubionych zawodników. Spośród tych 10 osób wygrywa uczestnik z najniższym tętnem spoczynkowym.

Zobacz też: Sieć luksusowych siłowni obiecuje 100 lat życia. Za 160 tys. zł rocznie

W tym roku przypada dziesiąta rocznica konkursu Space-out, stworzonego przez artystkę wizualną występującą pod pseudonimem Woopsyang, po tym, jak doznała ciężkiego wypalenia zawodowego.

Jak stwierdziła Woopsyang, wydarzenie obala społeczną konwencję, że nicnierobienie w dzisiejszym zabieganym społeczeństwie jest stratą czasu i zamienia je w wartościowe zajęcie.

Od czasu, gdy pierwsze zawody Space-out odbyły się w Seulu w 2014 r., konkurs zawitał również do innych miast takich jak Pekin, Rotterdam, Tajpej, Hongkong i Tokio.

Źródło: CNN