Ministerstwo Finansów zmieni stawkę podatku? Będą rozmowy
Jeden z postulatów rolników, to by podatek rolny pozostał na poziomie z ubiegłego roku — ja też się do tego przychylam. Jutro minister Siekierski będzie o tym rozmawiał z ministrem finansów, by pieniądze dla samorządów lokalnych były zabezpieczone — poinformował w Polsat News wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak (KO).
Kołodziejczak pytany był o to, co będzie w sytuacji, w której protest przewoźników i rolników (na przejściach granicznych z Ukrainą — PAP) będzie nadal trwał przez kolejne tygodnie, bo nie uzyskają oni tego, o co postulują.
"Ja mogę mówić i mam mandat do mówienia o rolnikach" — zastrzegł Kołodziejczak. "Miliard złotych na dopłaty do kukurydzy — czekamy na notyfikację UE. 150 milionów zł dodatkowo na kredyty płynnościowe dla rolników, które biorą, dwuprocentowe — (...) wszystkie dokumenty do UE podpisane" — powiedział wiceminister.
Dalsza część artykułu pod wideo:
Odniósł się też do kwestii podatku rolnego, bo — jak zaznaczył — "jeden z warunków rolników to, by został on na poziomie z tamtego roku". "Ja też przychylam się do tego. Nie ma dzisiaj takich przesłanek gospodarczych, by on wzrastał o 21 procent, to jest koszt 355 milionów zł dla budżetu państwa" — stwierdził Kołodziejczak.
"Wiem, że jutro minister (rolnictwa i rozwoju wsi) Czesław Siekierski będzie o tym rozmawiał z ministrem finansów (Andrzejem Domańskim), by te pieniądze dla samorządów lokalnych były zabezpieczone przez ministra finansów" — poinformował Kołodziejczak.
Rolnicy w Medyce protestują od 23 listopada br., domagają się m.in. dopłaty do kukurydzy, niepodnoszenia podatku rolnego oraz chcą dodatkowych pieniędzy na kredyty płynnościowe. Zapowiadają, że będą protestować do skutku.