Kup subskrypcję
Zaloguj się

Sporo chętnych na dodatkową ofertę obligacji skarbowych

Ministerstwo Finansów na dodatkowym czerwcowej aukcji obligacji skarbowych uplasowało papiery warte 5 mld zł. Popyt był znacznie wyższy. Pierwotnie planowano przetargu zamiany. W samym czerwcu państwo zebrało z emisji obligacji 13 mld zł (bez zamiany).

Andrzej Domański, minister finansów, ma powody do zadowolenia z ostatnich przetargów obligacji.
Andrzej Domański, minister finansów, ma powody do zadowolenia z ostatnich przetargów obligacji. | Foto: Jacek Dominski/REPORTER / East News

Na przetargu w środę, 26 czerwca, Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje skarbowe sześciu serii o łącznej wartości 5 mld zł. Popyt okazał się dużo wyższy niż podaż i wyniósł 7,33 mld zł. Dzisiejsza oferta — według pierwotnych zapowiedzi — była szacowana na 3-5 mld zł.

Resort sprzedał obligacje serii OK0426 za 548 mln zł, PS0729 — za 1 110 mln zł, WZ1129 — za 765 mln zł, DS0432 — za 968,384 mln zł, DS1034 za 451,5 mln zł oraz serii IZ0836 za 1 158,113 mln zł.

Podczas środowej aukcji wskaźnik bid-to-cover (czyli stosunek zgłoszonych ofert do sprzedaży) wyniósł 1,47. Dla porównania tydzień temu podczas przetargu opiewającego na 8 mld zł (wartość uplasowanych emisji) wskaźnik wyniósł 1,33. Z kolei w maju i kwietniu było to po około 1,15. To wskaźniki nieco niższe niż w pierwszych miesiącach roku, gdy wskaźnik ten aukcjach Ministerstwa Finansów średnio przekraczał nawet 1,7. Zwiększony popyt spowodował, że resort zwiększył podaż: po południu poinformował o sprzedaży dodatkowych pięciu serii obligacji (PS0729, WZ1129, DS0432, DS1034 i IZ0836) za łącznie prawie 615 mln zł.

Środowy przetarg nie był wcześniej planowany (zgodnie z miesięcznym planem podaży papierów skarbowych jedynym miał być ten z 19 czerwca), ale parę dni temu resort zdecydował, że przeprowadzi 26 czerwca przetarg sprzedaży obligacji skarbowych zamiast zapowiadanego wcześniej na ten dzień przetargu zamiany.

| PAP

Rentowność 10-letnich papierów wyniosła 5,71 proc., a pięcioletnich 5,5 proc. czyli były bardzo podobne jak analogicznych papierów na rynku wtórnym i do poziomów zanotowanych na ubiegłotygodniowej aukcji.

Zobacz też: Pęcznieje polskie zadłużenie. Oto skutek nadmiernego deficytu

Na początku czerwca Ministerstwo Finansów podało, że stopień sfinansowania tegorocznych potrzeb pożyczkowych brutto wynosi ok. 70 proc. według stanu na koniec maja. Finansowanie krajowe wyniosło w tym okresie 206,8 mld zł, zaś zagraniczne – 106,2 mld zł.

Tegoroczne potrzeby pożyczkowe netto to około 252 mld zł (w 2023 r. wykonanie szacuje się na 150 mld zł), a brutto (gdyby obecni posiadacze naszych obligacji nie zrolowali zapadającego w tym roku długu) mają wynieść 449 mld zł wobec około 290 mld zł w 2023 r.

| tradingeconomics