Jest z nami od: 16.05.2010

Ostatnie zalogowanie: 02.02.2020

Wiek: 29

Płeć: Kobieta

Data urodzenia: 04/06/1995

PUNKTY

41450

Poziom Poziom Poziom Poziom Poziom Poziom
21%

PYTANIA

0

Odpowiedzi na pytania użytkownika

NAJLEPSZE ODPOWIEDZI

1029

z
9148
wszystkich

  • Profil

Znajomi

Kluby

Użytkownik nie dołączył do żadnego klubu

Prezenty

zwiń
Proszę czekać, trwa ładowanie opisu...
  • Komentarze

  • Hej.

    Sorry, że długo nie odpisywałam, ale nie miałam ochoty. W sensie, nie chciało mi się pisać, lol. Mam chyba jeszcze 2 wiadomości do wysłania, więc za dużo się tego zrobiło i uciekałam XD
    Nie chce mi się wchodzić na mala (boże, ale ja jestem leniwa), więc spytam tutaj - jak tam idzie CB i ewentualnie SC? Bo ja od jakiegoś czasu nie mam ochoty na chińskie bajki i kolorowanki, zrobiłam sobie przerwę, znowu.
    Więc zanim obczaję to twoje modao, to trochę minie XD Ale jak obczaję, to zdam raport, nawet jakby kontakt się urwał ponownie. Będzie dobry powód, żeby znowu popisać :D

    Zgadzam się, dziwna jesteś pod tym względem. Ja uwielbiam oglądać seriale. Ale każdy coś ma. Chciałam podzielić się jakimś moim dziwactwem, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Może to, że uwielbiam kupować zeszyty, notatniki i tak dalej. Większość leży w szufladzie nie ruszona, bo "mam plan jak je wykorzystać". Zanim jednak zrobię z któregoś użytek, kupuję kolejne. Tak samo mam z różnymi długopisami. Jeśli mam pisać, to tylko jakimś, który ładnie pisze. Wspomniana wcześniej szuflada jest zatem wypełniona nie tylko zeszytami, ale i przeróżnymi długopisami. Większość jednak nie przypadła mi do gustu i nigdy z nich nie korzystam. No, dziwne to, nie uważasz? Każdy ma jakieś skrzywienie, jak to moja babcia mawia ;-)

    Osobiście mam na playliście parę koreańskich piosenek i tyle z moja wiedzą na temat k-popu. Na twitterze za to są różne dramy związane z fankami i fandomem. Nigdy nie wrzucam do jednego worka, ale rozumiem ludzi, którzy się wkurzają. Niestety zdecydowana większość entuzjastek jest co najmniej irytująca i robią z siebie idiotki, dzięki czemu pozostali ludzie tak krzywo patrzą na cały fandom.
    Ale ja siedzę sobie z boku, nie udzielam się, bo nie widzę sensu. Zawsze jestem tylko bezstronnym obserwatorem dram XD

    To ja się podzielę nowinką na temat 5sos. No, teraz, to wcale nie jest jakaś nowość, ale mniejsza. W marcu wydają nowy album (jaram się w uj). Poprzednia płyta była zayebista, a kolejna wydaje się równie wspaniała. Dodali taki teaser wszystkich piosenek na albumie i po prostu nie mogę się doczekać, jak usłyszę je wszystkie w całości :D Najnowsza piosenka, którą się podzielili, to No Shame, może słyszałaś.

    Na koniec podzielę się rzeczą, która prawdopodobnie interesuje cię tak samo, co zeszłoroczny śnieg, ale muszę się wygadać, bo nie mam komu. Ty możesz ewentualnie napisać "ok, vaa, interesujące", nie musisz tego czytać XD
    Więc, chodzi o postać z serialu. Mówiłam, że nie będzie cię to interesować. Z jakieś 2 lata temu zaczęłam serial "Pamiętniki wampirów". Pewnie słyszałaś, był dosyć popularny. Moja przyjaciółka oglądała go, jak jeszcze wychodził na bieżąco (ogólnie to jest jej fav serial), więc wiedziałam, że sobie jest, ale jakoś nigdy mnie nie zainteresował. Ale jak wyszedł na netflixie, to moja siostra zaczęła oglądać i parę razy sobie podejrzałam, jak oglądała i stwierdziłam, że chyba nie jest tak źle, jak myślałam. Więc sama zaczęłam. Serial, jak to serial, miał swoje wzloty i upadki. Dużo przystojnych chłopów, więc heh, czego chcieć więcej. Serial ma 8 sezonów i w 6 pojawiła się nowa postać. Boże, mam fioła na jej punkcie do dzisiaj. Serial oceniam 7/10, tylko ze względu na sentyment, ilość przystojnych dziadów i za Kaia, w zasadzie, to głównie za Kaia. Bo tak ma na imię ta postać. Pokazywał się od czasu do czasu, a ja miałam szał macicy. Jedną z największych wad serialu był scenariusz, a w zasadzie osoba za niego odpowiedzialna. Świetnie wykreowała postać Kaia, ale to, co ona z nią wyprawiała doprowadzało mnie do szału! Ginął, wracał do życia i tak w kółko. Na koniec uśmierciła go w tak ujowy sposób, że aż się zaśmiałam, a potem załamałam. Ale to nie koniec. Kai wrócił, olśniewając mnie całym swoim blaskiem, tylko po to, żeby znów umarł parę odcinków dalej, czaisz to XD No i serial się skończył. Ale! Powstała swego rodzaju kontynuacja. Chyba tylko jedna postać gra w tym serialu, którą znam z Pamiętników, więc nie zaczynałam. Poza tym, serial wydawał mi się zbyt dziecinny na mój gust. Zazwyczaj lubię sobie obejrzeć serial dla nastolatków od czasu do czasu, ale to zupełnie do mnie nie przemawiało. Ale siedzę sobie w internecie i widzę informację, że w tym właśnie serialu pojawia się Kai! Wskoczyłam więc do odcinka, w którym się pojawił, bez oglądania uprzednio wcześniejszych epizodów - nie mam na to czasu, chciałam tylko Kaia ♥ Nie zmienił się nic a nic, winszuję tej babie odpowiedzialnej za scenariusz i chyba cały serial (ta sama od Pamiętników). Ale babsko jest tylko człowiekiem, ma swoje nawyki. Tak, zgadłaś, umarł ku♥wa XD Mam nadzieję, że jakoś jeszcze wróci, taką małą, ale jednak. Odkąd Kai pojawił się w moim życiu (lol), miałam ogromną ochotę napisać jakieś opowiadanie ze "scenariuszem", na który zasługuje, ale ja się do tego nie nadaję XD Porzuciłabym to w cholerę, czuję to. Poza tym, to zajęłoby zbyt dużo czasu, którego nie mam do dyspozycji. Więc Kai jest cały, zdrowy i zayebisty tylko w mojej głowie. No, ale chociaż tam, prawda.

    Dobra, już ci nie truję, skończyłam. Dzięki za wysłuchanie XD

  • Haha, miałam tak, miałam :D Najbardziej cringowate odpowiedzi usunęłam, bo aż wstyd.
    No właśnie nie oglądam ;-;
    Słyszałam właśnie, że i w CB i SC muzyka gra bardzo ważną rolę. Znaczy, jeśli chodzi o Samurai Champloo, to wiem na pewno, bo w końcu oglądałam. Ogólnie to serie są do siebie podobne ze względu na muzykę właśnie i epizodyczną fabułę. Cowboy Bebop to jazz, a Samurai Champloo, to hip-hop. Wkleję ci nawet moją wypowiedź na temat SC, może coś cię skłoni, żeby obczaić po CB ;-)

    Trzech głównych bohaterów, równie osamotnionych i bez życiowego celu, wyrusza w podróż, by odnaleźć tajemniczego samuraja. Jak się okazuje, sam cel wyprawy nie jest najważniejszy, a sama podróż oraz więzi, jakie połączyły bohaterów.
    Oczywiście seria ma dużo więcej do zaoferowania:
    * niesamowity klimat, osiągnięty głównie, ale również między innymi, muzyką - opening i ending, ale przede wszystkim soundtrack
    * zauważalny humor niemal w każdym odcinku, czasami subtelny, czasami bezczelny
    * wszechobecny hip-hop, czyli jakby nie patrzeć, element współczesnej kultury, który miesza się z elementem tradycyjnym, ponieważ akcja rozgrywa się w Japonii, w epoce Edo
    * dynamiczne walki, od których trudno odwrócić wzrok
    Plus, dodam od siebie, że główna bohaterka mnie nie irytowała, co naprawdę jest rzadkością. Nie pałałam do niej wielką sympatią, ale nie psuła mi seansu.
    Nie jestem recenzentką i z pewnością spłyciłam tytuł, ale musiałam napisać, co mi w głowie siedziało. Ode mnie 9/10.

    Dobra, zobaczę o czym to, skoro tak chwalisz :D

    Jeśli chodzi o netflixa, to mam i oglądam, ale powiem ci jaka jest prawda. Polski netflix ma o wiele mniej do zaoferowania, w porównaniu do angielskiego. Fakt, czasami trafi się fajny film czy serial, ale na dłuższą metę nie jest jakoś super. Gdyby mieli angielski repertuar, to byłoby świetnie. Ogólnie, to filmy i seriale nie są tam na zawsze, wykupują prawo, ale tylko na jakiś czas. Przyjaciele mają niedługo zejść z netflixa właśnie, ale zdążyłam już obejrzeć dwa razy :D Może mam takie odczucia, bo kojarzę już wszystko, co tam jest. Myślę, że nowy użytkownik tej platformy byłby zadowolony. Ogólnie polecam, ale nie jakoś bardzo, czy to ma sens?

    Miałam tak samo z 5SOS, miałam przerwę w stanowaniu na jakiś czas, ale i tak nie mogę się uwolnić XD
    Ja pie♥dolę, CO? Boże, jakie świństwo. Dziękuję za ostrzeżenie, szkoda, że musiałaś się przejechać...

  • Ależ Misayaki, źle mnie zrozumiałaś! To był sarkazm. Nie musiałam sobie ciebie przypominać, przecież cię pamiętam :D
    No właśnie, jak najdzie mnie ochota, to cię znajdę ;-)
    Ja może nie powróciłam, ale... No właśnie nie wiem jak to nazwać. Od lat nie oglądam bajek. W zasadzie od 2015 roku. Tylko OP, haha. Chociaż nie tyle oglądam, co czytam mangę. Rewatchuję sobię One Piece, ale powolnym tempem.
    Ale słuchaj, hit. Niedawno skończyłam Samurai Champloo. I widzę, że ty jesteś w trakcie oglądania Cowboy Bepob. Tytuły mają tego samego twórcę (a może powinnam powiedzieć reżysera? nie wiem, nie znam się). Samurai Champloo mnie zachwycił, a Cowboy Bepob jest bardziej znany, jednak... Nie wiem, nie ciągnie mnie do tego. Czytając, dowiedziałam się, że ludzie z reguły wolą CB, ale ja jakoś nie widzę czemu. W sensie, co ja mogę wiedzieć, nie znam tytułu, ale wiesz o co mi chodzi. Czasami tak jest, że widzisz bajkę i wiesz, że coś ci nie pasuje. Absolutnie nie "hejtuję" serii, wiem, że tytuł musi być dobry, skoro ma tak szerokie grono wielbicieli. Może powiesz coś o swoich odczuciach? Wiem, że nie skończyłaś jeszcze tytułu, ale może coś mnie zaciekawi *wink*
    Jakbyś była ciekawa mojego zdania na temat Samurai Champloo, to chętnie się podzielę c:
    No i właśnie, skończyłam SC i myślałam, że jakoś powoli wracam na stare śmieci, ale ja tak opornie się za coś zabieram, że nawet sama nie umiem wykrzesać w sobie jakiejkolwiek energii. Chciałam najpierw skończyć tytuły, które mam na wstrzymaniu, dopiero potem coś nowego (w sense, musiałabym je obejrzeć od początku, bo kończenie serii na danym odcinku, kiedy nie oglądałam ich od lat, nie miałoby sensu). Chociaż tak naprawdę, to ja nie wiem za co mogłabym się wziąć. Jakiś czas temu zrobiłam sobie porządek na malu (ale tylko w animcach, w mangach mam burdel i chyba do koca życia tak pozostanie D:) i wyczyściłam całą listę serii, które zamierzałam kiedyś tam obejrzeć. Mam tylko parę tytułów. Mimo że nie jestem na bieżąco w kwestii wychodzących serii od paru lat, to nie wiem co mnie ominęło. Kojarzę tylko MHA. Powiem szczerze, że boję się za to zabrać D: Nie odrzuca mnie, po prostu boję się, że się wciągnę. Ale dziwne, co nie?
    O, Misayaki, to ty jesteś kpoperką? Nie spodziewałabym się.
    Ja za to, od 2016 roku jestem fanką zespołu 5sos. Może słyszałaś?
    Oczywiście życzę ci, żeby ci się udało pojechać na koncerty ;-)
    Słucham? Chamstwo. Masz konto i chyba masz prawo je odzyskać, nie? Ja jakiś czas temu straciłam dostęp do swojego maila. Nie wiem co się stało, hasło mi nie wchodzi, a nie zmieniałam. Przynajmniej sobie nie przypominam tego faktu. Nie mam żadnej przypominajki, więc je straciłam. Dlatego pozmieniałam e-mail wszędzie, gdzie się dało, żeby później nie było tak, że przez ten głupi e-mail straciłam również wszystkie konta.

  • "zdemaskowałaś" haha
    No, ciężko było, ale się udało. Wiesz ile czasu przypominałam sobie twój nick?
    O życiu nie chcę gadać, wybacz. Nie jest najgorzej, po prostu nie mam ochoty. Ale jak ty masz chęć, to dziel się śmiało.
    Przez chwilę miałam mindfuck. Przecież mam cię w znajomych na malu! Mogę spytać czemu tak? Oczywiście przyjęłam ;-)

  • Wow. weteran anime i mang. Mogę dodać do znaj? :O Popytałbym się Ciebie na temat mang i anime na pw. :), bo zwykle odpowiedzi tutaj są krótkie i niejasne, bez opisów. :/

  • No wow, co Cię skłoniło do powrotu?
    Najpierw Ty, teraz Sushi, czo się dzieje?!

    Tak, na początku byłam wku♥wiona w kij, nawet uczestniczyłam w debacie, gdzie dyskutowaliśmy z adminem, bodajże. Udzielałam się, uprzejmie i stosownie, bo raczej tak wypada. Ale to chui dało, nie zwracali wogle uwagi na, ich zdaniem, opinię mniejszości. Większości podobno podobał się nowy zapytaj.
    Ale najśmieszniejsze jest to, że mówiłam im, że już nigdy się nie przyzwyczaję do nowego wyglądu, a parę dni pózniej już mi to zwisało and here we are. Przyzwyczaiłam się i nawet mi się podoba, co stwierdzam z lekkim zażenowaniem...

    Gratki c:
    Pamiętam jak chciałam być ekspertem. Niestety moja liczba najlepszych odpowiedzi nie jest największa, więc porzuciłam to marzenie z jakieś... dwa lata temu.


    A jak! (y)