Minister Sikorski nie odpuszcza. "Nota protestacyjna została wręczona" [RELACJA NA ŻYWO]

Zapraszamy na relację na żywo z dzisiejszych wydarzeń politycznych.

Tematem dnia są dziś ustalenia Onetu w sprawie żołnierzy zatrzymanych i oskarżonych o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób na granicy polsko-białoruskiej.

Przypomnijmy, że Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców. Prokuratura oskarżyła dwóch o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób. W wojsku wrze. Oficerowie mówią o zhańbieniu munduru i poniżeniu godności żołnierskiej.

— Wyjaśnienia wymaga to, co miało miejsce na granicy i to jest teraz najważniejsze. Ale wymaga również wyjaśnienia cały proces związany z informowaniem zwierzchników i MON — powiedział wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski.

"Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne ich chronią. Będę zawsze stał po stronie honoru polskich żołnierzy" — napisał Władysław Kosiniak Kamysz, odnosząc się do ustaleń Onetu.

— To jest ponury obraz Polski, który wyłania się z tego wszystkiego. To jest hańba dla polskiego rządu. Żołnierze powinni mieć pełne prawo do oddawania strzałów ostrzegawczych i do użycia broni w swojej własnej obronie. A nie powinni być zakuci w kajdanki przez Tuska — powiedział na antenie Radia ZET poseł PiS Mateusz Morawiecki.

Skontaktowaliśmy się z Żandarmerią Wojskową, ale ta postanowiła nie komentować sprawy. Rzecznik stwierdził, że stanowisko wygłoszone przez szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, będzie tożsame ze stanowiskiem Żandarmerii Wojskowej.

– Będą dzisiaj kontrole poselskie naszych parlamentarzystów w Ministerstwie Sprawiedliwości, również prawdopodobnie w Ministerstwie Obrony, chcemy się dowiedzieć, co się działo przez te dwa tygodnie – powiedział poseł PiS Radosław Fogiel w RMF FM.

"Prokurator generalny Adam Bodnar również nic nie zrobił przez dwa miesiące i ci żołnierze cały czas mierzą się z zarzutami. Dlatego dzisiaj w grupie posłów Klubu Prawa i Sprawiedliwości rozpoczynamy szereg kontroli poselskich. Idziemy do Ministerstwa Sprawiedliwości, następnie do Ministerstwa Obrony Narodowej" — napisał poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta.

"Będziemy dążyć dzisiaj do pilnego ustalenia, dlaczego przez dwa miesiące polscy żołnierze są stawiani z zarzutami, dlaczego ich skuto, dlaczego nikt nie ponosi odpowiedzialności za to, że poniewiera się polskich żołnierzy" — przekazał Kaleta.

Burza w sieci po tekście Onetu. "Czyjaś kariera w prokuraturze właśnie się skończyła"

Władysław Kosiniak-Kamysz miał pojawić się o 9:30 na konferencji prasowej, ale odwołał swój udział. Choć konferencja nie miała dotyczyć sprawy polskich żołnierzy zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową, to mogły się na niej pojawić pytania o tę sprawę.

"Formalnie za zatrzymanie polskich żołnierzy odpowiada Tomasz Janeczek — zastępca PG ds. wojskowych, którego nie można zdymisjonować  ze względu na sprzeciw Prezydenta. Janeczek to jeden z najbardziej zaufanych prokuratorów Ziobry" — napisał Roman Giertych.

Głos w sprawie zatrzymanych żołnierzy zabrał premier Donald Tusk. "Odebrałem meldunek Ministra Obrony Narodowej. Postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi. Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych" - napisał premier.

Nie tylko Władysław Kosiniak-Kamysz, ale i wiceszef MON Cezary Tomczyk odwołał konferencję prasową. "Briefing prasowy z udziałem wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka i kandydata KO do Parlamentu Europejskiego Dariusza Jońskiego, który miał odbyć się w czwartek, 6 czerwca, o godz. 11.45 w Łodzi został odwołany" - brzmi komunikat.

Konferencja ministra obrony narodowej odbędzie się o 10:30.

Mariusz Błaszczak odniósł się do zapowiedzi Donalda Tuska, który napisał, że oczekuje "wniosków personalnych". "Państwo polskie powinno stać murem za żołnierzami, tymczasem odwróciło się od nich plecami. Oczekujemy natychmiastowej odpowiedzi na pytania: Jaki jest status prawny zatrzymanych żołnierzy? Czy minister Kosiniak-Kamysz i wiceminister Tomczyk wiedzieli o zatrzymaniu żołnierzy?" - napisał były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Wpis zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych Tomasza Janeczka dotyczący zatrzymania żołnierzy oddających strzały ostrzegawcze został usunięty. Sprawą zajmuje się Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem. Do sprawy odniósł się również Roman Giertych.

"Czy premier jest kolejnym członkiem rządu, która sugeruje, że dowiedział się o sprawie wczoraj z mediów? Czy nie czyta raportów służb i nie rozmawia ze swoim ministrem sprawiedliwości, który powołał specjalny zespół prokuratorów do ścigania funkcjonariuszy i żołnierzy za wykonywanie obowiązków?" - pyta poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

Posłowie PiS pojawili się w Ministerstwie Obrony Narodowej.

"Na jutro rano zaprosiłem na pilne spotkanie Zastępcę Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych prokuratora Tomasza Janeczka. Rozmowa ma służyć przekazaniu pełnej informacji o okolicznościach i działaniach prokuratury w sprawie zarzutów dla żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę państwową RP" — poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Posłowie PiS pojawili się na sali, gdzie za chwilę ma zacząć się konferencja prasowa ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Rozpoczęła się konferencja prasowa Władysława Kosiniaka-Kamysza.

— Jesteśmy zawsze z żołnierzami i funkcjonariuszami, którzy podejmują ryzyko na granicy. Działania podejmowane przez wojsko i straż graniczną są na podstawie i w granicach prawa. Wszyscy żołnierze służący nie tylko na granicy zobowiązani są do przestrzegania zasad prawa. Wiedzą o tym dobrze i robią to z pełną elegancją — powiedział szef MON.

— Pod koniec marca doszło do zdarzenia, o którym zostałem wówczas poinformowany przez komendanta Żandarmerii Wojskowej. Dowódca podjął decyzję o skierowaniu materiału filmowego, który otrzymał od straży granicznej, do ŻW, a ta podjęła kolejne decyzje o przekazaniu go do prokuratury — przekazał Kosiniak-Kamysz.

Szef MON przekazał, że broń na granicy "w trybie alarmowym" w maju została użyta ok. 700 razy.

Żołnierze zostali zatrzymani, ale nie zostali aresztowani. — Nigdy nie było wniosku o areszt. Prokuratura wyda dziś oświadczenie, jest zobowiązana do rzetelnego przeprowadzenia postępowania — dodał szef MON.

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że zatrzymani żołnierze są "zawieszeni, a nie aresztowani". Dodał, że żołnierze otrzymali możliwość pomocy prawnej.

— Żołnierze na granicy mogą używać broni. Te przepisy są jasno określone, choć, moim zdaniem, one wymagają zmiany — powiedział minister obrony narodowej.

— Jeśli chodzi o zatrzymanie, bo to jest coś, co bulwersuje i mnie i opinię publiczną, to jest już decyzja stricte Żandarmerii Wojskowej (...) Uważam, że to była nadgorliwość, wyjaśni to komisja powołana w ŻW. Jeżeli ktokolwiek wykroczył poza uprawnienia, zostanie ukarany — powiedział Kosiniak-Kamysz.

— Oczekuję natychmiastowych działań ze strony komendanta głównego ŻW, o tym dziś z nim rozmawiałem. Jeśli chodzi o samą sprawę, oczekujemy od prokuratury natychmiastowych działań. Postępowanie toczy się od kilku tygodni i chcielibyśmy poznać ich efekty — powiedział szef MON.

— Dowiedziałem się o zdarzeniu zaraz po tym incydencie na granicy — przekazał szef MON, pytany o dokładną datę, kiedy dowiedział się o zatrzymaniu żołnierzy.

— Przekroczenie uprawnień miało polegać na nieuzasadnionym użyciu broni. Widziałem to nagranie, ale nie jestem od rozstrzygania tej sprawy. Jestem zawsze po stronie żołnierzy — powiedział szef MON.

— Do momentu publikacji Onetu nie miałem informacji o tym, jak zatrzymanie zostało przeprowadzone — powiedział Kosiniak-Kamysz.

Pytania na konferencji przerwał polityk Suwerennej Polski Jacek Ozdoba. — Jak panu nie jest wstyd? Dlaczego pan nie broni polskiego munduru? — pytał polityk. — Nie macie wstydu. Jeszcze nie dawno pluliście na polski mundur. Pozwalał pan na to, żeby polscy żołnierze byli wyzywani — mówił Ozdoba.

— Ja do głosu dopuszczam każdego. Ale musimy się zastanowić nad postępowaniem naszych poprzedników — odpowiedział Kosiniak-Kamysz. Następnie wyliczał projekty, których — jak stwierdził — nie zrealizowało w sprawie ochrony granicy PiS.

— Plecak może ma pan spakowany, ale słowo "przepraszam" powinno paść z ust ministra obrony narodowej, który pozwalał, żeby pluć na polski mundur — mówił Ozdoba. — Wszystkiego dobrego — odpowiedział szef MON. — Wymyśliliście scenariusz, który wpisuje się w narrację Federacji Rosyjskiej — powiedział Ozdoba. — Nie będziemy zważać na ten chaos i propagandę, którą siejecie — odparł Kosiniak-Kamysz.

Zakończyła się konferencja prasowa Władysława Kosiniaka-Kamysza.

"Minister Adam Bodnar nie miał jakiejkolwiek wiedzy na temat postępowania w stosunku do żołnierzy. Wyjaśnienia wymaga zachowanie zastępcy PG ds. Wojskowych Prok. Janeczka. Dlaczego o tej sprawie nie poinformował przełożonego i jak zrealizował swoje uprawnienia" — napisał wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

Oświadczenie na temat zarzutów dla żołnierzy, którzy prowadzili interwencję na granicy, ma wydać jeszcze dziś Prokuratura Krajowa.

Mariusz Błaszczak komentuje konferencję szefa MON: "Minister Kosiniak-Kamysz przyznał się, że przez dwa miesiące ukrywał fakt zatrzymania żołnierzy, którzy bronili się przed atakiem migrantów. Na konferencji  stwierdził, że „zawsze jest po stronie żołnierzy”, ale przez cały ten czas nie zrobił nic aby im pomóc. Ta sytuacja wywoła nieodwracalne konsekwencje. Teraz każdy żołnierz i funkcjonariusz będzie się kilkukrotnie zastanawiał czy może podjąć adekwatną interwencję" — napisał.

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) uważa, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powinni podać się do dymisji. Podkreślił, że aresztowanie żołnierzy za użycie broni wobec migrantów jest nieakceptowalną sytuacją.

— Uważam, że to była nadgorliwość, wyjaśni to komisja powołana w Żandarmerii Wojskowej — powiedział podczas konferencji prasowej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do zatrzymania i zarzutów dla żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze na granicy z Białorusią. Po wypowiedzi ministra w sieci pojawiło się bardzo wiele komentarzy ze wszystkich stron sceny politycznej. "Teraz każdy żołnierz i funkcjonariusz będzie się kilkukrotnie zastanawiał czy może podjąć adekwatną interwencję" — stwierdził były szef MON Mariusz Błaszczak.

— Jak panu nie jest wstyd, gdy za naszą granicą toczy się regularna wojna hybrydowa, a pan nie wychodzi i nie broni polskiego munduru? — zapytał Władysława Kosiniaka-Kamysza poseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba, przerywając pytania od dziennikarzy podczas konferencji prasowej. Szef MON uznał, że polityk "sieje fałszywą propagandę".

— Wyjaśnienia wymaga to, co miało miejsce na granicy i to jest teraz najważniejsze. Ale wymaga również wyjaśnienia cały proces związany z informowaniem zwierzchników i MON — powiedział wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski

Trwa konferencja prasowa prezydenta Andrzeja Dudy, który przebywa we Francji na obchodach 80-lecia lądowania sił alianckich w Normandii.

— To jest sprawa bardzo bulwersująca, zważywszy na to, że nasi żołnierze byli przy granicy szereg razy zaatakowani. Natomiast bulwersujące jest, jak doszło do zatrzymania żołnierzy, de facto ich aresztowania, to, że zostali skuci kajdankami To jest bulwersujące, bo to są obrońcy naszych granic, pełnią służbę w trudnych warunkach — powiedział prezydent.

— To są dwie różne kwestie: to, co stało się na granicy i to, jak ci żołnierze zostali zatrzymani. Wydarzenia na granicy rzeczywiście miały miejsce, najpewniej jest tak, że żołnierze otwarli ogień, miały miejsce wystrzały. Jak w każdym przypadku, kiedy taka sytuacja następuje w okresie pokoju, sprawa powinna zostać wyjaśniona. Ale dlaczego wobec żołnierzy zastosowano tak daleko idące środki przymusu, to jest kwestią bulwersującą i musi zostać wyjaśnione. A jeśli zastosowanie tych środki było nieuzasadnione, to absolutnie powinny zostać wyciągnięte konsekwencje — powiedział Andrzej Duda.

—Te strzały na granicy miały miejsce dwa miesiące temu. Dlaczego ja, jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, ani BBN, nie byliśmy o tym poinformowani? Czy była jakaś próba zamiecenia tej sytuacji pod dywan? Ukrycia jej? Jest to rzeczywiście ogromnie bulwersujące. Ta sprawa musi zostać wyjaśniona. Nie można tego tolerować, że taka informacja nie jest natychmiast udzielana Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych — powiedział Duda.

— Nie wiem, co było powodem ukrycia tej informacji, może kampania wyborcza. Jest to sytuacja absolutnie nie do przyjęcia — dodał prezydent Duda.

— Wobec tego, co dzieje się w ostatnim czasie na polskiej granicy, zdecydowałem o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Nie chcę tego robić w czasie kampanii wyborczej, ale w poniedziałek będziemy już po wyborach i chciałbym, żeby po południu odbyła się RBN. Liczę, że przedstawiciele wszystkich stron sceny politycznej będą obecne — powiedział prezydent.

Zakończyła się konferencja prasowa prezydenta.

Po konferencji szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza zadzwoniliśmy raz jeszcze do Żandarmerii Wojskowej. Chcieliśmy, by ŻW odniosła się do słów wicepremiera, który mówił, że to właśnie Żandarmeria podjęła decyzję o skierowaniu sprawy żołnierzy do prokuratury. — Nie będziemy komentować słów wicepremiera. Odsyłam po komentarz do prokuratury. My również czekamy na konferencję prokuratury w tej sprawie — usłyszeliśmy od przedstawicieli Żandarmerii Wojskowej.

Zastępca Prokuratora Generalnego prok. Tomasz Janeczek osobiście, pisemnie zdecydował 6 maja 2024 r. o objęciu tej sprawy zwierzchnim nadzorem służbowym — podał rzecznik PK prok. Przemysław Nowak, odnosząc się do sprawy żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów na granicy.

Rzecznik PK na platformie X odniósł się do słów zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych prok. Tomasza Janeczka, który oświadczył, że w tej sprawie nie był "w żaden sposób poinformowany zarówno o zajściach na granicy, jak i o późniejszych krokach procesowych podjętych przez prokuratora". "Od wielu tygodni w praktyce nie mam możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie" — zaznaczył Janeczek.

"ZPG Tomasz Janeczek osobiście, pisemnie zdecydował w dniu 6 maja 2024 r. o objęciu tej sprawy zwierzchnim nadzorem służbowym" — napisał na platformie X prok. Nowak.

Fala komentarzy po wystąpieniu Władysława Kosiniaka-Kamysza. "To wywoła nieodwracalne konsekwencje"

Mateusz Morawiecki zwołał konferencję prasową we wsi Opaka Duża, tuż przy granicy z Białorusią.

Adam Bodnar wezwał Tomasza Janeczka na pilne spotkanie w związku z zarzutami dla żołnierzy, którzy interweniowali na granicy. "Rozmowa ma służyć przekazaniu pełnej informacji o okolicznościach i działaniach prokuratury" — napisał minister. Spotkanie ma się odbyć jutro, gdyż dziś Adam Bodnar przebywa w Brukseli.

Janeczek to zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry, który od 2016 r. był Prokuratorem Regionalnym w Katowicach. W czasie pierwszych rządów PiS w latach 2005-2007 nadzorował największe polityczne śledztwa.

To on miał naciskać na podwładnych, aby wydali nakaz zatrzymania byłej posłanki SLD Barbary Blidy. Podczas tych czynności Blida popełniła samobójstwo. Także Janeczek miał polecić jednemu z podwładnych, aby nagrał przesłuchanie byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który zeznawał w charakterze świadka. Ów podwładny odmówił.

W listopadzie 2023 r. Zbigniew Ziobro powołał Janeczka na swojego zastępcę ds. wojskowych w Prokuraturze Generalnej. Zastąpił na tym stanowisku Przemysława Funioka, innego ziobrystę, który tydzień po jesiennych wyborach parlamentarnych przeszedł w stan spoczynku.

Zastępca Prokuratora Generalnego ds. wojskowych Tomasz Janeczek może zostać odwołany ze stanowiska — wynika z informacji Onetu. Chodzi o zarzuty wobec polskich żołnierzy na granicy. Na jego dymisję musi się jednak zgodzić prezydent.

Stany Zjednoczone, NATO stoją razem z Ukrainą. I nie odejdziemy od niej. Jeśli byśmy to zrobili, zagrożona będzie cała Europa - mówi o bezpieczeństwie europejskim i światowym mówi Joe Biden na obchodach 80. rocznicy D-day - lądowania wojsk aliantów zachodnich w celu utworzenia drugiego frontu w Europie w czasie II wojny światowej.

Nie liczą się kampanie, wielkie bilbordy, liczy się kto, potrafi coś zrobić w PE - mówi Jarosław Kaczyński

Powinny decydować kwalifikacje. Jesteśmy przed bardzo ważną kadencją PE, gdzie będą się decydować ważne sprawy - mówi prezes PiS

W wyborach jest jak na wojnie. Są ci, którzy walczą na pierwszej linii frontu i ci, którzy wspierają tych walczących - podkresla Kaczyński

Ten rząd to wstyd i hańba, ale nie będą się o tym rozwodzić. Zmieniono narrację, ale nie zmieniono polityki - mówił Kaczyński, komentując działania obecnych władz dotyczących bezpieczeństwa na granicy

Jeśli sprawy żołnierzy kończą się sprawami karnymi, to jest to różnica między tym, co się deklaruje, a co się faktycznie dzieje - stwierdził Kaczyński

Nie ma premiera, nie ma rządu, mamy ogromne zamieszanie, jeśli chodzi o decyzje. Moim zdaniem to nie jest przypadkowe - mówił prezes PiS. - Kurtyna została zerwana i teraz widać, jak to jest naprawdę - dodał

Niemcy i Francja próbują traktować UE jako szczudła dla siebie. Same są za słabe, ale chcą panować nad innymi krajami - mówi Kaczyński, pytany o postrzeganie Europy i wagę wyborów do PE

Co ma piernik do wiatraka? Ja bym się na jego miejscu nie stawiał na komisję - mówi Kaczyński, pytany o to, czy Daniel Obajtek powinien stawić się na komisji ds. afery wizowej

W tym momencie prawo w Unii Europejskiej nie obowiązuje, tak samo jak nie obowiązuje w Polsce. Pani von der Leyen jasno mówiła, że premierem ma być Donald Tusk - stwierdził Kaczyński

- Tak - mówi krótko Kaczyński, pytany czy stawi się jutro na posiedzenie komisji ds. afery wizowej

Jeżeli rozdawania samochodów pożarniczych czy wspieranie organizacji, które nie są lewackie, nazywa się zbrodnią, to można to potępiać — mówi lider PiS pytany o Fundusz Sprawiedliwości

Jeżeli trwają prześladowania człowieka, który zrobił tyle dobrego dla Polski, który naruszył interesy Niemiec, to on ma prawo do tego, aby stosować metodę, która była już w historii stosowana: migracji politycznej - tak Kaczyński ocenia fakt, że Daniel Obajtek przebywa na Węgrzech

Wszystko to jest jedna, wielka nielegalna akcja. Prokurator Janeczek został całkowicie odsunięty od spraw. Gdyby takie rzeczy działy się za naszych czasów, to już byłyby rezolucja PE, i wojsko niemieckie, albo przynajmniej policja - mówi Kaczyński o wydarzeniach ostatnich godzin. Dodaje, że "trochę żartuje", ale "tak to teraz wygląda"

Od prawie trzech lat trwa bezpardonowy atak na polską granicę migrantów zwabionych przez Putina i Łukaszenkę - mówi na konferencji w Dubiczach Cerkiewnych Mateusz Morawiecki

Żołnierz, który został ugodzony przez jednego z migrantów, walczy o życie - mówi były premier

Rządzący przez ponad dwa miesiące ukrywali informacje o skuciu żołnierzy w kajdanki. Bali się, że wpłynie to na wynik wyborów samorządowych. To działanie niegodne rządu polskiego. To pokazuje, że rządzący grają w orkiestrze kremlowskiej - oskarża Morawiecki

Donald Tusk powinien podać si do dymisji - oświadcza Morawiecki

Prokurator Bodnar ma krew na rękach przez to, co się stało. I jeszcze powołuje zespół ds. ścigania żołnierzy. Komu to służy? Pytam: komu to służy? - pyta Morawiecki

Premier Donald Tusk wezwał na spotkanie w piątek wicepremiera, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara — podają "Fakty" TVN.

Migrant, który chciał nielegalnie dostać się do Polski z Białorusi, ugodził żołnierza nożem 28 maja. Napastnik przełożył rękę przez szczeliny między przęsłami stalowej zapory i w ten sposób zadał cios w okolice żeber. Wojskowy zmarł w szpitalu. Wcześniej armia informowała, że jego stan jest ciężki i prosiła o udział w akcji oddawania krwi.

Jestem za rozdzieleniem urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, państwo mnie z tego rozliczacie - mówi Adam Bodnar na konferencji prasowej

Zostałem wezwany do pana premiera. Odnoszę wrażenie, że pan premier chce porozmawiać o całej sytuacji - mówi Adam Bodnar o planowanym na piątek spotkaniem z Donaldem Tuskiem

Powinniśmy się zastanowić nad stworzeniem kompleksowego systemu pomocy dla żołnierzy - oświadcza minister sprawiedliwości

Żołnierze, którzy oddali strzały podczas interwencji wobec grupy migrantów na polsko-białoruskiej granicy, nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu - podała rzecznik Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak. Dodała też, że nie ustalono, aby na skutek oddanych strzałów ktoś odniósł obrażenia.

Od minuty ciszy rozpoczyna się konwencja Trzeciej Drogi w Poznaniu. - Oddal swoje życie na służbie dla Ojczyzny. Jesteśmy wszyscy tutaj z rodziną tego żołnierza - mówi Szymon Hołownia.

Zebrani na spotkaniu TD pożegnali żołnierza brawami. "Niech je usłyszy tam, gdzie jest" - mówi wzruszony Hołownia

Żołnierz ma prawo strzelać do bandytów, którzy przychodzą z drugiej strony granicy - mówi marszałek Sejmu

Straszyć, prowokować, dzielić, niszczyć - to jest logika Putina - mówi Hołownia. - W obliczu doniesień o zatrzymaniu polskich żołnierzy w kajdankach, musimy zachować spokój i nie dać się podzielić - oświadcza Hołownia

Wojna to liczby. Wojnę wygrywa się nie tyle armią, co gospodarką. Putin wymienił ministra z żołnierza na ekonomistę - mówi Hołownia

Czasami tak jest, że ze względów bezpieczeństwa trzeba coś zamknąć, ale nie zostawimy was samych - mówi Hołownia do przedsiębiorców, którzy będą zmuszeni do zamknięcia działalności gospodarczych w przypadku wprowadzenia strefy buforowej przy granicy z Białorusią

Namawiam wszystkich do dystansu. Te sprawy trzeba wyjaśnić, a tam, gdzie jest potrzeba, by zmienić prawo, zrobić to - powiedział wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, odnosząc się ostatnich incydentów na granicy, m.in. użycia broni przez żołnierzy.

Nie jestem żołnierzem. Ale jak ktoś przekracza nielegalnie polską granicę i jeszcze stosuje przemoc wobec żołnierzy, to tak — powiedział Przemysław Wipler z Konfederacji, pytany, czy jako minister obrony narodowej wydałby rozkaz strzelania do migrantów.

"Śledztwo dotyczące zabójstwa polskiego żołnierza prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie" — poinformowała Prokuratura Krajowa. Jak czytamy, "od początku w tej sprawie prowadzone były bardzo intensywne czynności procesowe".

Żądamy, aby władze Białorusi ustaliły tożsamość tego mordercy i wydały go polskim organom ścigania - oświadcza Radosław Sikorski, szef polskiego MSZ

To jest kompletnie nie do zaakceptowania, żeby kraj sąsiedzki tak zachowywał się w stosunku do swojego sąsiada - podkreśla Sikorski

To już nie są pieszczoty, to jest twardy atak na Europę - mówi Sikorski o atakach na infrastrukturę i cyberprzestrzeń w Europie ze strony Rosji

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował w czwartek, że skierował do komisji regulaminowej wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Michałowi Wosiowi (PiS). Jednocześnie dopytywał, gdzie są podobne wnioski ws. pozostałych posłów Suwerennej Polski: Marcina Romanowskiego, Dariusza Mateckiego i Zbigniewa Ziobro.

W Chełmie rozpoczyna się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Lubelszczyzny. - Na ołtarzu służby Ojczyźnie polski żołnierz złożył największą ofiarę - Rafał Bochenek prosi o uczczenie pamięci poległego wojskowego minutą ciszy

Jak dowiedziało się radio RMF FM, nie będzie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia Daniela Obajtka na piątkowe posiedzenie wizowej komisji śledczej. Sąd odmówił uwzględnienia wniosku komisji w tej sprawie. Zastosował jedynie karę pieniężną.

Mamy smutny dzień. Pierwszy żołnierz tej hybrydowej wojny odszedł na wieczną wartę - rozpoczyna swoje przemówienie Jarosław Kaczyński. - Może było można uniknąć tej tragedii, ale dwa miesiące temu żołnierze, którzy użyli broni, zostali skuci w kajdanki - mówi prezes PiS.

Po czymś takim, każdy rząd w demokratycznym kraju musiałby się podać do dymisji - stwierdza Kaczyński. "Do dymisji" - skanduje tłum na sali. - Nie podadzą się, bo nie mają honoru - stwierdza lider PiS

Broń jest po to, żeby jej używać. To jest regulowane przepisami, ale ta sytuacja, gdy żołnierze tej broni użyli, jest opisana i mieli do tego prawo - mówi Kaczyński

Polskim służbom do tej pory nie udało się schwytać migranta odpowiedzialnego za dźgnięcie nożem polskiego żołnierza na polsko-białoruskiej granicy. Śledczy dysponują jednak nagraniami z monitoringu i relacjami świadków oraz nożem, którym dokonano ataku. Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która zajmuje się sprawą, na tę chwilę nie planuje zmiany kwalifikacji czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo.

Na Podkarpaciu mamy tego, którego teraz tak ściga policja po całej Polsce i Europie. Ja nie wiem, czy oni nie zdają sobie sprawy z komiczności tej sytuacji. Ale oni nie mają ani rozsądku, ani humoru - mówi w Chełmie Jarosław Kaczyński o Danielu Obajtku (choć nie wymienił jego nazwiska), prezentując listy PiS-u do europarlamentu

W Wielkopolsce jest pan Kolarski. To jest sprawa pana prezydenta, on go wspiera, dlatego ja tutaj, skromny prezes partii nie będę nic mówić. A na drugim miejscu jest Ryszard Czarnecki. On ma swoje zalety, ale ma też jedną wadę. Nawet nie wiecie, ile on potrafi zjeść - mówi Kaczyński o kandydatach z Wielkopolski

Zmieniam temat. Zaczynają się mistrzostwa Europy w piłce nożnej - mówi Kaczyński. - Jutro mecz z Ukrainą, towarzyski, w poniedziałek mecz z Turcją - wygra Polska. A kto ma wygrać w niedzielę? Też Polska - nawołuje Kaczyński i intonuje znane ze stadionów "Polska! Biało-Czerwoni!"

Być może niewiele osób pamięta o tym, że 10 lat temu zostałem wybrany europosłem. Od 2014 roku, przez rok walczyłem o polskie sprawy w PE. 9 czerwca znowu wybierzemy naszych reprezentanów - mówi Andrzej Duda w orędziu do narodu

Te wybory są istotne, bo wybierzemy posłów, którzy będą podejmować decyzje w naszym imieniu. Oni zdecydują, w jakim kierunku będzie podążać Europa - mówi Duda

Jako Polak i jako prezydent byłem i jestem za suwerenną Polską. Im silniejsza Polska, tym silniejsza Europa - mówi prezydent

Kluczowym zadaniem dla polskich europosłów jest to, żeby zabiegali o polski dobrobyt - mówi prezydent

O demokrację musimy zabiegać każdego dnia. Ogromnie cieszy mnie wysoka frekwencja, idźmy na wybory, kształtujemy Europę w polskim interesie - zaapelował na koniec Andrzej Duda

To, czego żołnierze na granicy potrzebują najbardziej, to bezpieczeństwo prawne – powiedział w czwartek szef MSZ Radosław Sikorski zapytany przez PAP o zarzuty dla żołnierzy z granicy z Białorusią. Nie chciał odpowiedzieć, czy spodziewa się dymisji w rządzie.

Minister przekazał też szersze informacje na temat noty protestacyjnej, która miała być w czwartek wręczona białoruskiemu chargé d'affaires w związku ze śmiercią polskiego żołnierza.

- Nie będąc prawnikiem, nie chcę wypowiadać się o tej konkretnej sprawie, ale wydaje mi się, że ona potwierdza słowa premiera Donalda Tuska sprzed paru dni z granicy, że to, czego żołnierze potrzebują najbardziej, to bezpieczeństwo prawne, i to, czego potrzebujemy, to też różnych form odpychania od granicy tych watah, które się do niej zbliżają – powiedział.

- To się naprawdę zmieniło w ostatnich miesiącach. Przedtem nie było tak, że 90 procent tych, którzy próbują się przebić przez granicę Polski i UE, miało rosyjskie wizy, a teraz mają. Oni zostali zaproszeni przez Rosję do siebie, potem przetransportowani na Białoruś; są instruowani i wypychani w kierunku Unii Europejskiej. Pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje na tej granicy, która przecież przez parę dekad była spokojna, ponoszą reżimy rosyjski i białoruski - dodał.

Sikorski pytany o to, czy w związku ze sprawą zarzutów dla żołnierzy spodziewa się dymisji w rzędzie, odparł, że nie będzie spekulował na ten temat.

W związku z tragicznymi wydarzeniami na granicy polsko - białoruskiej, których skutkiem była śmierć polskiego żołnierza na służbie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało chargé d’affaires Republiki Białorusi Aleksieja Ponkratienkę.

We wręczonej mu nocie protestacyjnej Polska stanowczo domaga się zaprzestania prowokacji na granicy polsko-białoruskiej i organizowania ruchu migracyjnego.

Wobec faktu, że do przestępstwa doszło po polskiej stronie granicy, a także w związku z prowadzonym przez prokuraturę śledztwem, MSZ domaga się również zidentyfikowania i wydania podejrzanego o morderstwo polskiego obywatela.

Wyborczy bieg do europarlamentu był prawdziwym testem na jedność PiS. Zaczął się od karczemnej awantury o miejsca na listach, ale po drodze kandydaci też nie szczędzili sobie niesportowych zagrywek. Spadające jak kłody pod nogi kolejne rewelacje o przekrętach i aferach z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy z pozoru tę sztafetę PiS scaliły, ale tuż za wyborczą metą czekają rozliczenia. Czytaj więcej w Onecie

To był gorący polityczny czwartek w Onecie. Dziękujemy, że byliście państwo z nami!