Kulisy walki o mały atom. Tak ABW chciała zapolować na Daniela Obajtka
Prezes Orlenu nie jest ulubieńcem służb specjalnych. W PiS tajemnicą poliszynela jest lista zastrzeżeń, jakie mają wobec Daniela Obajtka. Na ostatniej prostej rządu Mateusza Morawieckiego ABW próbowała zablokować budowę małych reaktorów jądrowych przez Orlen i najbogatszego Polaka Michała Sołowowa. Nie udało się, a obie strony przerzucają się oskarżeniami. Business Insider Polska odsłania kulisy walki o mały atom i drugie dno wydarzeń, które miały na celu utrudnić inwestycje w energetyce jądrowej.
- Pomimo negatywnej opinii ABW resort klimatu dał polityczne zielone światło dla budowy małych reaktorów jądrowych przez spółkę Orlen Synthos Green Energy
- Opinia ABW nie jest prawnie wiążąca dla ministra klimatu i środowiska
- OSGE w ostrym komentarzu skrytykował działania ABW oraz szefów służb specjalnych
- Głos zabrał też minister koordynator służb specjalnych w rządach PiS Mariusz Kamiński, który stwierdził, że w ocenie ABW prowadzona przez OSGE inwestycja w "sposób nienależyty zabezpiecza interesy Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen"
- Według naszych informatorów to kolejna odsłona zastrzeżeń, jakie służby mają wobec działań prezesa Orlenu Daniela Obajtka
- Źródła Business Insider Polska są przekonane, że na kilka dni przed oddaniem władzy przez PiS ABW próbowała zatrzymać proces decyzyjny w sprawie małego atomu i wywołać efekt mrożący w resorcie klimatu
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W środę prawdziwą burzę wywołała informacja, że Orlen Synthos Green Energy (OSGE), czyli podmiot powołany przez największą spółkę Skarbu Państwa i najbogatszego Polaka Michała Sołowowa, dostał negatywną opinię Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) dla projektu budowy małych reaktorów jądrowych.
OSGE chce wykorzystać amerykańską technologię GE Hitachi i zbudować w ciągu najbliższych kilkunastu lat sieć małych reaktorów modułowych (SMR – small modular reactor). Do 2038 r. ma ich stanąć w Polsce aż 78.
Spółka od kwietnia tego roku starała się o tzw. decyzję zasadniczą w Ministerstwie Klimatu i Środowiska (MKiŚ) dla sześciu lokalizacji pod SMR-y. Na ostatniej prostej, kilka dni przed oddaniem przez PiS władzy, kij w szprychy Danielowi Obajtkowi i Michałowi Sołowowowi próbowała włożyć Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wydała negatywną opinię dla projektu.
— Decyzja ABW była znana w MKiŚ i w Orlenie już co najmniej miesiąc temu. Zainteresowani odwołali się od niej. Według urzędników resortu klimatu ABW się w tej opinii ośmieszyła — zarzuty były nieprawdziwe i dotyczyły samej technologii. Opinia nie jest też w żaden sposób wiążąca dla ministra klimatu, czyli nie mogła zablokować decyzji – mówi źródło Business Insider Polska zbliżone do rządu.
Według naszych informatorów ABW odwołania nie uwzględniła i podtrzymała swoje zastrzeżenia. Sama decyzja zasadnicza ma w dużej mierze wymiar symboliczny, bo oznacza jedynie wyraz politycznej akceptacji dla konkretnej inwestycji. Określa zgodność projektu z interesem publicznym, celami polityki państwa oraz ocenia wpływ inwestycji na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa. Stąd właśnie zaangażowanie służb specjalnych w proces opiniowania.
Zobacz też: Atomowa mapa Polski. Wszystkie miejsca, gdzie mogą stanąć reaktory
Sołowow zabiera głos
Przebywający w Dubaju na szczycie klimatycznym COP28 Michał Sołowow specjalnie dla Business Insider Polska skomentował działania ABW i odpowiedział na pytanie, czy negatywna opinia służb nie utrudni mu relacji z partnerami zagranicznymi oraz administracją USA przy budowie SMR-ów.
— Ważniejsze są decyzje instytucji merytorycznie przygotowanych do oceniania projektów energetyki jądrowej — Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Państwowej Agencji Atomistyki, Ministerstwa Aktywów Państwowych — a wszystkie te instytucje wydały pozytywne opinie i decyzje. Nie wiemy, na czym bazowała ABW, wydając negatywną opinię dotyczącą wniosków OSGE do MKiŚ o decyzje zasadnicze dla sześciu planowanych lokalizacji SMR — powiedział nam miliarder.
— Bardzo doceniamy zaufanie i poparcie naszych amerykańskich partnerów z GE Hitachi Nuclear Energy i obecnej oraz poprzedniej administracji prezydenckiej USA, która wspierała i wspiera naszą współpracę — dodał.
Sołowow podkreślił też, że do końca dekady OSGE uruchomi pierwszy reaktor BWRX-300, czyli ten, który dostarcza GE Hitachi, a Polska stanie się europejskim liderem w budowie małych reaktorów modułowych.
Wydanie decyzji zasadniczej dla inwestycji przez resort klimatu pochwalił także ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
"To ważny i bardzo potrzebny krok dla długofalowego bezpieczeństwa energetycznego Polski i dla naszych relacji" — napisał na platformie X (dawniej Twitter).
ABW na polowaniu
Tajemnicą poliszynela jest, że służby specjalne, szczególnie ABW, nie darzyły Daniela Obajtka szczególną estymą. Miał napięte relacje nie tylko z formalnie nadzorującym go ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem, ale także wpływowym w PiS ministrem koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem
Solą w oku ABW było to, że Obajtek przez lata nie chciał się poddać procedurze sprawdzającej pod kątem uzyskania dostępu do informacji o klauzuli "tajne". Nawet wtedy, gdy w październiku 2022 r. zobowiązał do tego prezesów 23 największych spółek Skarbu Państwa Jacek Sasin. Jedynym, który się wówczas postawił, był prezes Orlenu.
— Miałby duże trudności z uzyskaniem takiego poświadczenia ze względu na swoje sprawy sprzed lat w prokuraturze czy kwestie majątkowe, z których publicznie się tłumaczył, ale ABW prześwietliłaby jego oświadczenia majątkowe, zeznania podatkowe znacznie wnikliwiej — mówi nam osoba zbliżona do służb. Orlen zawsze dementował wszelkie informacje o nieprawidłowościach dotyczących majątku swojego szefa czy medialne publikacje dotyczące jego problemów z wymiarem sprawiedliwości.
Wiadomo też, że otoczenie Mariusza Kamińskiego czy ABW sceptycznie podchodziło do transakcji, które pod rządami PiS robił Obajtek.
— Nieformalnymi kanałami na Nowogrodzką (siedziba PiS — red.) trafiały notatki czy analizy z ABW, w których pojawiały się ostrzeżenia dotyczące transakcji przejęcia i sprzedaży części aktywów Lotosu czy wchłonięcia przez Orlen gazowego giganta — PGNiG — podkreśla nasz rozmówca.
Przypomina też, że PGNiG to jedna z "ulubionych" spółek ABW, wielu oficerów trafiało tam na niejawne etaty albo zajmowało się bezpieczeństwem. Kariery części z nich zakończyły się po fuzji z Orlenem.
Dodatkowo Obajtkowi stanowisko wiceprezesa atomowej spółki zawdzięcza Dawid Jackiewicz. Po dojściu do władzy PiS w 2015 r. stanął na czele resortu skarbu, ale po niespełna roku musiał odejść. Wówczas z przecieków do mediów wynikało, że dymisję zawdzięcza zainteresowaniu CBA wydatkami na marketing ze strony największych państwowych spółek. Nasi informatorzy twierdzą, że wtedy kluczową rolę w odejściu szefa resortu skarbu odegrał właśnie Mariusz Kamiński.
W PiS szarża ABW dotycząca atomowego projektu Orlenu odbierana jest jako ostatnia próba uderzenia w Daniela Obajtka i zepsucia jego planów. Do tej pory mógł on jednak liczyć na parasol ochronny prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a ten właśnie znika.
— Negatywna opinia służb miała wywołać efekt mrożący w resorcie klimatu i poniekąd tak się stało, bo wielu urzędników nie chciało nawet dotknąć dokumentów dotyczących decyzji zasadniczej dla OSGE — mówi nasz informator zbliżony do ministerstwa. Przypomina jednak, że obecna szefowa MKiŚ Anna Łukaszewska-Trzeciakowska uchodzi za bliską współpracowniczkę Daniela Obajtka. W 2021 r. pracowała w spółkach z grupy kapitałowej Orlenu – była prezesem Baltic Power i Orlen Neptun, gdzie odpowiadała za rozwój polskich oraz zagranicznych projektów morskiej energetyki wiatrowej.
Zobacz też: Miliarderzy nie muszą bać się o biznes z państwem. Opozycja dała wyraźny sygnał
Służby się bronią
Negatywną opinię ABW dla budowy małych reaktorów jądrowych w ostrych słowach skomentował OSGE.
"[…] postępowanie ABW prowadzone przez panów Wacławka, Kamińskiego i Wąsika w sprawie jednej z opinii potrzebnych do wydania decyzji zasadniczej trudno określić inaczej niż jako niekompetentne i nieodpowiedzialne. W ciągu ponad 230 dni postępowania ABW ani razu nie spotkała się ani z wnioskodawcą, czyli spółką OSGE, z dostawcą technologii, czyli amerykańskim GE Hitachi, ani nie zapoznała się z danymi dotyczącymi wnioskowanych lokalizacji. Nie wiemy, na jakiej podstawie ABW wydała swoje opinie" – czytamy w stanowisku spółki.
Dalsza część tekstu pod wpisem
Pułkownik Krzysztof Wacławek to szef ABW. Mariusz Kamiński jest byłym ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatorem służb specjalnych, a Maciej Wąsik to wiceminister w MSWiA oraz sekretarz kolegium ds. służb specjalnych.
OSGE informuje również, że złożył wniosek o odtajnienie uzasadnienia i umożliwienie spółce dostępu do akt postępowania ABW, ale służba się nie zgodziła. Dlatego spółka zamierza starać się o odtajnienie w sądzie.
Poprosiliśmy ABW o komentarz do sprawy. Agencja potwierdziła nam, że działała zgodnie z procedurą określoną w ustawie o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących.
ABW potwierdza też, że "zaopiniowała negatywnie wydanie przez ministra właściwego do spraw energii decyzji zasadniczych określających dozwolone parametry inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej objętych wnioskami spółki Orlen Synthos Green Energy".
Służba specjalna przyznaje, że prowadziła postępowanie opiniodawcze, aby ocenić wpływ inwestycji na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa, ale o szczegółach nie może mówić, bo są niejawne.
Swoje stanowisko wyraził także nadzorujący przez osiem lat służby specjalne w rządzie PiS Mariusz Kamiński. W specjalnym oświadczeniu broni decyzji ABW.
"W ocenie ABW prowadzona przez spółkę (OSGE – red.) inwestycja w sposób nienależyty zabezpiecza interesy Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen" – czytamy w opublikowanym na platformie X wpisie.
Dalsza część tekstu pod wpisem
Amerykańskie wsparcie
Projekt budowy SMR-ów to oczko w głowie prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Przekonał do tego projektu samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i z jego błogosławieństwem wszedł we współpracę z miliarderem Michałem Sołowowem, który ma wyłączność do wykorzystania technologii GE Hitachi w Polsce.
OSGE otrzyma finansowanie od amerykańskiego Departamentu Stanu na przyspieszenie projektu budowy małych reaktorów w Polsce. Poinformował o tym podczas Szczytu Inicjatywy Trójmorza w Bukareszcie John Kerry, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. klimatu.
W kwietniu tego roku EXIM Bank i U.S. International Development Finance Corporation ogłosiły możliwość wsparcia kwotą do 4 mld dol. projektu budowy pierwszych reaktorów GE Hitachi w Polsce.
— Sołowow zaczął ten projekt, kiedy prezydentem USA był Donald Trump. Kroki milowe wykonał, kiedy w Białym Domu był już Joe Biden. Widać więc, że jest to ponadpartyjne wsparcie. Amerykanie nie pozwalają także na eksport technologii jądrowych bez dokładnego sprawdzenia zagranicznych partnerów – zwraca uwagę nasz rozmówca.
Przebywający właśnie w Dubaju na szczycie klimatycznym COP28 prezydent Andrzej Duda także dużo miejsca w swoim wystąpieniu poświęcił energetyce jądrowej, wskazując, że to priorytet dla polskiej gospodarki. Mówił o dużym atomie, ale pochwalił także OSGE za inwestycje w mały atom i podjęcie współpracy z koncernem ENEC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który zajmuje się budową elektrowni jądrowych.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem
Daniel Obajtek od dłuższego czasu lansował w PiS tezę, że nie ma sensu iść w budowę dużych reaktorów z innym amerykańskim koncernem Westinghouse czy Koreańczykami z KHNP. Przekonywał Kaczyńskiego, że technologią przyszłości są małe instalacje jądrowe.
Każdy ma swój atom
OSGE to jeden z wielu atomowych projektów, które zainicjował rząd PiS. Jedną z inwestycji, którą ma realizować państwowa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe z Westinghousem i Bechtelem, najbardziej wspierał premier Mateusz Morawiecki. Technologia z Korei Południowej znalazła zaś entuzjastów w PGE i należącej do kolejnego miliardera Zygmunta Solorza spółce ZE PAK. Polityczny parasol roztaczał nad nią jako minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Wszystkie te projekty mają już decyzje zasadnicze z resortu klimatu. Podobnie jak KGHM, który też chciał stawiać małe reaktory z innym amerykańskim partnerem NuScale.
NuScale miesiąc temu przerwał jednak projekt budowy swoich pierwszych instalacji jądrowych dla agencji, która zrzesza lokalne zakłady energetyczne w amerykańskim stanie Utah. Projekt zakończył się fiaskiem z powodu rosnących kosztów inwestycji i braku wystarczającej liczby chętnych do odbioru energii. To zrodziło spekulacje, czy podobny los nie spotka planów KGHM, ale spółka zdementowała informację jakoby porzuciła swoje zamiary dotyczące SMR.
Co ciekawe w kontekście negatywnej opinii ABW dla OSGE, KGHM na wszelki wypadek nie postawił jedynie na NuScale. Miedziowy gigant we wniosku o wydanie decyzji zasadniczej wskazał kilka możliwych do zastosowania technologii, m.in. reaktor BWRX-300, czyli ten należący do GE Hitachi. W tym przypadku jednak o zastrzeżeniach służb specjalnych nie było słychać. MKiŚ, wydając decyzję dla KGHM, zgodziło się także na wykorzystanie tego samego reaktora, który zamierzają stawiać Orlen i Sołowow.
Autorzy: Bartek Godusławski, dziennikarz Business Insider Polska, Barbara Oksińska, dziennikarka Business Insider Polska