Kup subskrypcję
Zaloguj się

Ani Rosja, ani Chiny nie chcą końca wojny w Ukrainie. Powody mają różne

Prezydent Rosji Władimir Putin udał się z dwudniową wizytą do Chin, a wraz z nim przybyła liczna delegacja handlowa. Jest to jego pierwsza oficjalna podróż zagraniczna po wybraniu go na kolejną, piątą już kadencję. Odbywa się kilka dni po tym, jak mianował cywilnego ekonomistę na stanowisko szefa rosyjskiego ministerstwa obrony, dowodząc tym samym, że gospodarka wojenna jego kraju ma się dobrze.

Władimir Putin z wizytą w Chinach.
Władimir Putin z wizytą w Chinach. | Foto: SERGEI GUNEYEV/AFP/East News / East News

Chociaż Chiny są najważniejszym rynkiem zbytu dla Rosji, nie chodzi tu tylko o zaskarbienie sobie przychylności Xi Jinpinga, przywódcy Chin, który nazwał Putina swoim "starym przyjacielem". Rosyjski przywódca buduje również strategiczne relacje.

"Oba państwa są sojusznikami nie dlatego, że dzielą jakieś szczególne pokrewieństwo kulturowe lub ideologiczne. Raczej połączyło ich stare porzekadło, że wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" — napisała Chels Michta z Center for European Policy Analysis.

"Ich partnerstwo jest w dużej mierze pragmatyczne i opiera się na zasadach twardej siły, pozbawionych ideologicznych pretensji czy pozorów" — dodała Michta.

"W tym układzie realpolitik obie strony są przekonane, że kontynuując współpracę mogą więcej zyskać niż stracić" — kontynuowała.

Czytaj też: Tajna gra mocarstw, czyli co knują Rosja i Chiny. Ekspert ujawnia najbliższe plany Putina i Xi Jinpinga [CZĘŚĆ 1]

Putin musi zrównoważyć wpływ Chin na rosyjską gospodarkę

Pomimo obowiązujących od ponad dwóch lat zachodnich sankcji, rosyjska gospodarka pozostała wytrzymała, częściowo dzięki dotacjom państwowym i produkcji wojennej.

Jeden z ekonomistów posunął się nawet do stwierdzenia, że gospodarka Rosji tak bardzo uzależniła się od wojny, że nie może sobie pozwolić ani na zwycięstwo, ani na przegraną w konflikcie.

Od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie, Rosja stała się również znacznie bardziej zależna od Chin. Dwustronna wymiana handlowa osiągnęła w ubiegłym roku rekordowy poziom 240 mld dol., o 26 proc. więcej niż 190 mld dol. rok wcześniej.

"Można śmiało powiedzieć, że bez wsparcia gospodarczego Chin Rosja nie byłaby w stanie stawić czoła sankcjom gospodarczym nałożonym na nią przez Zachód w następstwie otwartej inwazji Putina na Ukrainę" — napisała Michta.

Zauważyła jednak również, że boom w handlu służył bardziej interesom Chin niż Rosji, co spychało Moskwę na coraz bardziej podrzędną pozycję. Rosja obecnie "eksportuje surowce do Chin, a Chiny wysyłają gotowe towary, zwłaszcza samochody, do Rosji, kosztem rodzimego rosyjskiego przemysłu samochodowego".

Tak więc kluczowym punktem programu Putina w Chinach będzie skłonienie tego kraju do poparcia propozycji budowy gazociągu z Syberii do Chin, ponieważ Rosja straciła swój rynek w Europie.

"Sprzedając duże ilości taniego gazu do Chin, Rosja może potencjalnie wciągnąć Pekin w bliższy sojusz geopolityczny" — napisali analitycy z Center on Global Energy Policy na Uniwersytecie Columbia.

"Przekonanie Chin do zaangażowania się w tak duży projekt podczas wojny byłoby dla Moskwy geopolitycznym zamachem stanu, który pokazywałby Zachodowi i globalnemu Południu, że pomimo wojny jest w stanie pogłębić swoje relacje energetyczne z Chinami" — dodają analitycy.

Chiny tak naprawdę nie potrzebują więcej gazu przed połową lat 2030., więc czas działa na korzyść Pekinu.

Czytaj też: Chiny podejrzanie skryte w projektach kosmicznych. "To programy wojskowe"

Chiny twierdzą, że chcą pokoju, ale więcej mogą zyskać na trwającej wojnie

Pekin zaapelował o pokój w Ukrainie i przedstawił propozycję, która według niektórych analityków jest niejasna.

Niektórzy analitycy twierdzą jednak, że Chiny mogą więcej zyskać na trwającej wojnie.

"Ciągłe wsparcie Ameryki dla Kijowa, a co za tym idzie, niezdolność Rosji do zabezpieczenia swoich zdobyczy w krótkim okresie, jest tak naprawdę w interesie Pekinu" — napisał Michta z CEPA.

"Zakończenie pomocy ze strony USA działałoby na niekorzyść Chin, ponieważ implozja Ukrainy zatrzymałaby, a przynajmniej spowolniła, uzależnienie Moskwy od Pekinu" — dodała.

Michta, która jest również oficerem wywiadu wojskowego służącym w armii amerykańskiej, twierdzi, że Pekin najwyraźniej zdecydował, że wspieranie Rosji jest warte odwetu ze strony Zachodu.

Jak zauważyła, coraz bardziej niesamodzielna Rosja może zaoferować Pekinowi kluczową technologię wojskową, którą opracowała w erze postsowieckiej, pomagając w ten sposób Chinom poczynić ogromne postępy w tym sektorze.

Czytaj też: Tak Putin i Xi podporządkowali sobie swoje narody, aby rządzić przez całe życie

Moskwa i Pekin chcą przełamać dominację Zachodu w globalnym porządku

Pomimo wzajemnej rywalizacji, coraz bliższe relacje Rosji i Chin stanowią problem dla Zachodu.

"Obecnie wspólnota celów między autokratycznymi mocarstwami stworzyła najbliższe relacje od dziesięcioleci. Chiny i Rosja tworzą partnerstwo coraz bardziej przypominające sojusz wielkich mocarstw" — napisał Michta.

Pekin ma większe ambicje niż Rosja, która jest bardziej zainteresowana przekształceniem układu sił w Europie.

"Pekin realizuje znacznie bardziej ambitny projekt mający na celu zmianę fundamentów globalnego porządku, kończąc raz na zawsze erę światowej dominacji Zachodu" — napisała Michta.

Artykuł jest tłumaczeniem z amerykańskiego wydania Business Insider.

Tłum.: Mateusz Albin