Google oskarża Ubera o kradzież technologii kluczowej dla autonomicznych samochodów
Waymo, firma Google'a, która pracuje nad autonomicznymi samochodami, wniosła do sądu pozew, w którym oskarża Ubera o kradzież technologii.
Google twierdzi, że grupa jego byłych inżynierów, wykradła projekt systemu czujników lidarowych, których samojeżdzące samochody używają do tego, by tworzyć na bieżąco mapy otoczenia.
O pozwie i oskarżeniach wysuniętych przez Google'a można poczytać na oficjalnym blogu Waymo. Firma porównuje w poście kradzież projektu do sytuacji, w której ktoś kradnie sekretny przepis producentowi piwa.
Pozew dotyczy także startupu Otto, zakupionego wcześniej przez Ubera.
"Otto i Uber przywłaszczyły własność intelektualną Waymo, by uniknąć ryzyka, straty czasu i wydatków w procesie rozwijania technologii" – czytamy w 28-stronicowym pozwie.
Google twierdzi, że jeden z jego byłych inżynierów - Anthony Levandowski - wykradł 14 tysięcy plików z supertajnymi projektami.
Napięcie między dwoma technologicznymi gigantami rosło od dawna. Uber napisał w oświadczeniu wysłanym Business Insiderowi, że sprawę i oskarżenia wysunięte przez Google'a traktuje bardzo poważnie.
Pod koniec 2016 roku Google zdecydował, że dział rozwijający technologię autonomicznych samochodów będzie wydzielony jako osobna firma w strukturach Alphabetu – tak narodziło się Waymo. W tamtym czasie samochody Google miały na liczniku ok. 3,2 mln km przejechanych w ramach testów. W listopadzie 2016 roku po ulicach w USA poruszało się 34 prototypów samochodu Google'a i 24 prototypy rozwijane z Lexusem.
Uber dołączył do wyścigu znacznie później, ale już w 2016 roku rozpoczął testy autonomicznych Volvo XC90 na ulicach Pittsburgha w Pensylwanii, a później w Kalifornii.