Kup subskrypcję
Zaloguj się

Premier: warto zamawiać węgiel z dostawą na grudzień lub na styczeń

W całym sezonie grzewczym dostępność węgla będzie "niewątpliwie bardzo wysoka", ale na początku warto zamawiać węgiel z pewnym odroczeniem, z dostawą na grudzień lub styczeń — powiedział w rozmowie z PAP premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki | Foto: Andrzej Iwanczuk/REPORTER / East News

— Problem dostępności węgla spędza mi sen z powiek od kilku miesięcy, dlatego organizujemy regularne spotkania kilku ministrów kluczowych dla tematu energii. Ściągamy węgiel z całego świata, staramy się go dostarczać do różnych miejsc w Polsce, eliminujemy wąskie gardła — powiedział premier zapytany , czy zimą nie zabraknie w Polsce węgla.

Dodał, że proces dystrybucji w dużym stopniu zależy od prywatnych przedsiębiorców — składów węglowych. — Chcemy w związku z tym zwiększyć ilość zakontraktowanego i dostarczonego do Polski węgla, w porównaniu z tym zużytym podczas poprzedniego sezonu, aby jego wysoka podaż skłaniała składy celne do sprzedaży po przyzwoitych cenach — dodał Morawiecki. — Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by tego węgla nie zabrakło — zapewnił.

Podkreślił, że Polska już dziś ma zakontraktowany do kwietnia węgiel na poziomie przewyższającym zużycie z poprzedniej zimy. — To też o czymś świadczy, że węgiel między wrześniem a kwietniem przypłynie w ilości większej, niż zużyliśmy mijającej zimy — zaznaczył premier.

— Jednak niepokój może wiązać się z tym, że każdy — na skutek tej pewnej psychozy wzbudzonej w naszej ojczyźnie, nie bez udziału opozycji — uznaje, że wzorem poprzednich lat, kiedy tych problemów nie było, musi zaopatrzyć się w węgiel jak najszybciej — powiedział premier, dodając, że "to jest poniekąd zrozumiałe, wielu ludzi tak robiło do tej pory, że na początku sezonu zaopatrywało się w cały węgiel".

Zobacz także: Embargo Unii na węgiel z Rosji wchodzi w życie. Ceny w Europie już trzeci dzień w górę

— Wskazujemy na to, że o ile w całym sezonie grzewczym dostępność węgla będzie niewątpliwie bardzo wysoka, o tyle na samym początku warto zamawiać węgiel z dostawą na grudzień lub na styczeń, bardziej na styczeń, czyli z pewnym odroczeniem — mówił Morawiecki.

Obniżenie cen uprawnień do emisji Co2

Premier pytany był również o wysokie ceny energii, gazu. Pytany, czy te ceny dalej będą rosły, odparł, że "w ogromnym stopniu zależy to od cen gazu na rynkach międzynarodowych, a także od odpowiedzi KE na nasze wezwanie do zmiany zasad kalkulacji cen".

— Jest jeszcze jeden sposób na szybką obniżkę cen. [...] To jest mianowicie o administracyjne obniżenie ceny ETS, czyli urzędowe obniżenie ceny uprawnień do emisji CO2. Na przykład do poziomu 20 lub 30 euro za tonę na najbliższy rok, lub nawet dwa lata — powiedział Morawiecki. Jak zauważył, "doprowadziłoby to w bardzo krótkim czasie do spadku cen energii".

Szef rządu uważa, że "błędna polityka energetyczna i klimatyczna UE jest współwinną dzisiejszej sytuacji". — Tych winnych jest dwóch. Jeden — to zbrodniczy system rosyjski i oczywiście w tę stronę trzeba przede wszystkim kierować ostrze oskarżeń. Ale i nie możemy udawać, że polityka UE, polityka KE nie przyczyniła się do tych bardzo wysokich cen. Jak najbardziej się przyczyniła — ocenił Morawiecki.

Premier podkreślił, że UE "ma dziś część instrumentów po to, by doprowadzić do obniżek tych cen". — Stąd w Kopenhadze (spotkanie Bornholm Summit 30 sierpnia — PAP), a także wcześniej — na Radzie Europejskiej w Brukseli bardzo głośno dopominałem się o użycie tych instrumentów — zaznaczył premier.

W tekście umieszczono link reklamowy naszego partnera: