Kup subskrypcję
Zaloguj się

Ministra zapowiada nową ustawę "odpadową"

W ciągu kilku miesięcy powinna zostać przyjęta ustawa uszczelniająca system odpadów w Polsce — wynika z wypowiedzi ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski w TVN24. Oficjalna aktualizacja polskiego programu energetyki jądrowej (PPEJ) będzie przeprowadzona do połowy roku — dodała też ministra.

Paulina Hennig-Kloska
Paulina Hennig-Kloska | Foto: Adam Burakowski / East News

"Wielu ekspertów mówiło z góry, że przyjęty przez rząd poprzedni harmonogram jest nie do dowiezienia, bo się nie buduje w tym czasie takich inwestycji na świecie" — dodała.

Nawiązując do serii pożarów wysypisk odpadów, w tym w Siemianowicach Śląskich, zaznaczyła, że w Polsce jest ponad 300 nielegalnych wysypisk śmieci. Według wcześniejszych informacji odpady pochodzą z Niemiec, a wysypiska powstały głównie w latach 2016-2019.

"Pracujemy nad tym wielowątkowo, sprawdzamy. Czy system jest już szczelny? Nie jest" — przyznała ministra.

"Bilateralnie wymieniamy się informacjami, co można zrobić w systemie, by go uszczelnić — zwiększyć monitoring, współpracę z inspekcją transportu drogowego, ze służbami celnymi. Myślę, że najdalej za parę miesięcy będzie ustawa przyjęta w tej sprawie skutecznie uszczelniająca system na tyle, na ile się da" — dodała ministra Hennig-Kloska.

Dodała, że w ciągu 1,5 miesiąca chciałaby się spotkać z innymi ministrami w sprawie nielegalnych wysypisk odpadów.

"Potrzebujemy budowy spalarni niebezpiecznych odpadów, bo mamy ich w Polsce za mało, stąd problem się nawarstwia" — zaznaczył szefowa resortu klimatu.

Co dalej z energią jądrową?

"Ja czekam na oficjalną aktualizację polskiego programu jądrowego, ona będzie do połowy roku przeprowadzona. Ona zweryfikuje harmonogram przyjęty przez naszych poprzedników i wtedy będę w stanie podać tę datę, która jest pewna" — powiedział Hennig-Kloska pytana o harmonogram powstania w Polsce pierwszej elektrowni jądrowej.

"Wielu ekspertów mówiło z góry, że przyjęty przez rząd poprzedni harmonogram jest nie do dowiezienia, bo się nie buduje w tym czasie takich inwestycji na świecie" — dodała.

"Po naszych poprzednikach odziedziczyliśmy już roczne opóźnienie na poziomie wydania decyzji lokalizacyjnej. Dzisiaj żadnych dodatkowych opóźnień nie złapaliśmy, (powstaje) tylko pytanie, na ile przyjęty harmonogram jest realistyczny do wdrożenia" — podkreśliła, zaznaczając, że to priorytetowa inwestycja energetyczna dla tego rządu.