Pandora Gate sprawą międzynarodową. Do akcji wkroczyło... Anonymous
Polskie służby podjęły już działania w związku z aferą "Pandora Gate", co potwierdzili m.in. premier Mateusz Morawiecki i minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jak się jednak okazuje, sprawa zaczyna nabierać międzynarodowego charakteru i zainteresowała się nią największa na świecie organizacja zrzeszająca hakerów — Anonymous. Oni również zaczęli działać i udało im się nawet już przejąć... skrzynkę mailową prawdopodobnie należącą do Stuarta "Stuu" Kluz-Burtona.
Skandal na YouTube ujawniony przez Sylwestra Wardęg�� wstrząsnął całą Polską. Przypomnijmy, że popularny twórca opublikował kilka dni temu na swoim kanale materiał na temat wykorzystywania nieletnich przez czołowych polskich youtuberów. Główny wątek dotyczył Stuarta "Stuu" Kluz-Burtona, który w 2020 r. niespodziewanie przerwał swoją karierę.
Do tej pory do afery odniosło się już wielu polityków, a zawiadomienie o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskim przez niektórych youtuberów i celebrytów, związanych ze środowiskiem twórców internetowych złożył wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha.
Anonymous zainteresowało się "Pandora Gate". Są pierwsze działania
Teraz jednak, ku zdziwieniu wszystkich, "Pandora Gate" zaczęła nabierać międzynarodowego charakteru, a do akcji wkroczyła niezwykle znana grupa hakerska Anonymous. Najpierw wyrazili oni swoje wsparcie dla ofiar tej sprawy, a następnie rozpoczęli swoje działania. Udało im się przejąć adres mailowy należący prawdopodobnie do wspomnianego już "Stuu".
Nieco po godz. 4.00 naszego czasu opublikowali kolejny wpis o następującej treści: "#PandoraGate Zegar tyka, chcecie więcej?". Nie wiadomo, jakie będą kolejne działania Anonymous, ale w można przypuszczać, że grupa hakerska nie poprzestanie tylko na przejęciu skrzynki mailowej.