Biuro Obrony Praw Dziecka opublikowało na swoim profilu na Facebooku "dyplom", który otrzymał jeden z uczniów Szkoły Podstawowej nr 48 im. Adama Próchnika w Warszawie.

Dyplom "Marzyciel Roku" przyznany uczniowi, który jest "wiecznie z głową w chmurach, który zdaje się funkcjonować w swojej własnej rzeczywistości", wywołał kontrowersje. Biuro Ochrony Praw Dziecka potępia takie działanie. "Taki »dyplom« może być dla młodego człowieka traumą na całe życie, nie mówiąc o gorszych konsekwencjach. Publiczne ośmieszenie i poniżenie dziecka w taki sposób może być powodem sięgnięcia przez nie po rozwiązanie ostateczne" — czytamy w komunikacie.

Gazeta.pl skontaktowała się z Kuratorium Oświaty w Warszawie. "W związku z informacjami prasowymi dotyczącymi kontrowersyjnych »dyplomów«, które mieli otrzymać uczniowie Szkoły Podstawowej nr 48 w Warszawie, niezwłocznie zwróciliśmy się do dyrektora placówki o szczegółowe przekazanie informacji w tym zakresie. Sprawa ta jest przez nas wyjaśniana w trybie nadzoru pedagogicznego" — czytamy w komunikacie przesłanym przez Andrzeja Kulmatyckiego, dyrektora wydziału w biurze kuratora oświaty.

23 czerwca Szkoła Podstawowa nr 48 im. Adama Próchnika w Warszawie wydała oświadczenie. "Przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego z własnej inicjatywy przygotowali sześć kategorii (np. lider, uczeń społecznik, drzemacz lekcyjny czy marzyciel), w których dzieci wybierały spośród swoich kolegów i koleżanek na poziomach klas" — wyjaśniła dyrektorka placówki Justyna Nowaczek.

"Wszyscy uczniowie znali zasady tego przedsięwzięcia i dobrowolnie wzięli w nim udział. Zostało wyjaśnione, że należy przydomki i opisy traktować z przymrużeniem oka, jak naukę dystansu do siebie oraz pokazanie, jak nas widzą inni, a na pewno nie mają na celu obrażania kogokolwiek" — podsumowała dyrektorka.

Źródło: Gazeta.pl