Kup subskrypcję
Zaloguj się

Urodziny, fabryki, lekcje chóru, kopalnie. Gdzie ludzie zakażają się koronawirusem w Polsce i na świecie?

Czasem wystarczy jedna osoba zakażona koronawirusem, by w danym mieście, regionie czy zakładzie pracy doszło do masowych zakażeń. Gdzie i w jaki sposób rozprzestrzenia się ten wirus? Zebraliśmy kilkanaście przykładów z ostatnich miesięcy pokazujących, w jaki sposób dochodzi do zakażeń.

W Polsce miejsca, w których do tej pory wykryto najwięcej ognisk koronawirusa, to kopalnie, ale nie tylko w nich dochodzi do masowych zarażeń. Zebraliśmy przykłady miejsc i zdarzeń z Polski i świata, w wyniku których kilkadziesiąt lub kilkaset ludzi zachorowało na COVID-19.
W Polsce miejsca, w których do tej pory wykryto najwięcej ognisk koronawirusa, to kopalnie, ale nie tylko w nich dochodzi do masowych zarażeń. Zebraliśmy przykłady miejsc i zdarzeń z Polski i świata, w wyniku których kilkadziesiąt lub kilkaset ludzi zachorowało na COVID-19. | Foto: Dominik Gajda / Agencja Gazeta

Fabryka mrożonek w Działoszynie (woj. łódzkie). Co najmniej 94 zakażonych

| Tomasz Stanczak / Agencja Gazeta

Na początku czerwca ognisko epidemii pojawiło się w fabryce mrożonek Anita w Działoszynie w województwie łódzkim. Według danych z 7 czerwca wykryto 94 osoby zarażone. W zakładach pracuje około 546 osób, które zostały skierowane na badania wymazowe. Gdy dwa dni wcześniej informowano o 56 zakażonych, podano również informację, że żadna z chorych osób nie potrzebowała hospitalizacji.

W Działoszynie, gdzie mieszka 7 tysięcy osób, zamknięte zostały obiekty użyteczności publicznej m.in. szkoły, biblioteki, żłobki, przedszkola, biblioteki i dom kultury. Lokalny sanepid zalecił zaostrzenie reżimu sanitarnego na okolicznych targowiskach i bazarach.

7 czerwca łódzki wojewoda przekazał, że prawdopodobnie wirus dotarł do fabryki z powiatów wieluńskiego i wieruszowskiego. Tropy prowadziły do jednego z salonów fryzjerskich w Wieluniu. Koronawirusa potwierdzono u pracującej tam fryzjerki.

Źródło: PAP

Zakłady meblarskie w powiecie kępińskim (woj. wielkopolskie). Prawie 300 zakażonych

| Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta

W zakładzie meblarskim Wersal w miejscowości Jankowy w gminie Baranów do 28 maja zidentyfikowano ponad 297 przypadków zakażeń wirusem. Pierwszy przypadek w fabryce wykryto na początku maja. W kolejnych tygodniach badaniami objęto wszystkich 966 pracowników zakładu meblarskiego.

Źródło: PAP, NaszeMiasto.pl

Zakład mięsny w Starachowicach (woj. świętokrzyskie). 84 zakażonych

| Paweł Malecki / Agencja Gazeta

W maju koronawirusa wykryto u pracowników zakładu Animex Foods. Według danych z 3 czerwca wirusem zaraziły się 84 osoby (część z nich to pracownicy firm zewnętrznych współpracujących z zakładem). Pierwszy przypadek zakażenia wirusem w starachowickim oddziale firmy stwierdzono 15 maja. Zakład podjął wtedy decyzję o odsunięciu od pracy ponad 200 pracowników powyżej 60. roku życia lub mających choroby towarzyszące. Ponad 630 pracowników zakładu trafiło na kwarantannę (dane z 3 czerwca). Starachowicki zakład zatrudnia około 2 tys. osób (łącznie z pracownikami firm zewnętrznych).

Źródło: PAP, "Echo Dnia"

Ośrodek dla cudzoziemców w Warszawie. 63 zakażonych

| Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

W ośrodku dla cudzoziemców, w którym przebywa obecnie 138 kobiet i 73 dzieci, do 6 czerwca wykryto 63 osoby zakażone koronawirusem. Ośrodek znajduje się na warszawskim Targówku. Ognisko wykryto w drugiej połowie maja. Zgodnie z informacjami podanymi 6 czerwca, cztery osoby trafiły do szpitala, u pozostałych zakażonych choroba przebiega łagodnie. Osoby, które przebywają w ośrodku, ubiegają się o ochronę międzynarodową w naszym kraju.

Źródło: PAP

Kopalnie. Ponad 5 tysięcy zakażonych

| Dominik Gajda / Agencja Gazeta

Od początku epidemii do 9 czerwca koronawirusa wykryto u ponad 5,2 tys. górników (i ich rodzin) zatrudnionych w kopalniach należących do trzech spółek węglowych.

Najnowsze ognisko koronawirusa wykryto w kopalni Jastrzębie-Bzie, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Testy potwierdziły jak dotąd 226 zakażonych. W należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Marcel w Radlinie choruje w tym momencie 164 górników (stan na 9 czerwca). 8 czerwca Ministerstwo Aktywów Państwowych nakazało wstrzymanie wydobycia w dziesięciu kopalniach PGG i dwóch należących do JSW. Pracę będą wykonywać nadal m.in. służby odpowiedzialne za odwodnienie kopalń, wentylację, odprowadzanie metanu i bezpieczeństwo pożarowe i metanowe. Za okres postoju górnicy otrzymają 100 proc. wynagrodzenia.

ŚWIAT

Nabożeństwo w kościele we Frankfurcie. Ponad 100 zakażonych

| Thomas Lohnes / Stringer / Getty Images

W maju około 107 osób zakaziło się koronawirusem we Frankfurcie po tym, jak część z nich wzięła udział w nabożeństwie w kościele baptystów. Kilka osób wymagało opieki lekarskiej i trafiło do szpitala, przewodniczący zgromadzenia trafił na intensywną terapię.

Nabożeństwo odbyło się 10 czerwca. Region Hesja, w którym znajduje się kościół, zezwolił na organizowanie nabożeństw od 1 maja. Miały odbywać się w reżimie sanitarnym – wierni mieli utrzymywać 1,5-metrowy dystans. Przedstawiciele kościoła przeprosili później za to, że nie dopilnowali, by uczestnicy spotkania mieli maseczki i za to, że nie zrezygnowano ze śpiewów.

Źródło: Reuters, DW

Zakłady przetwórstwa mięsnego w USA. 20 tysięcy zakażonych

| David McNew / Contributor / Getty Images

Zakłady, w których przetwarzane jest mięso to obok więzień miejsca, w których w Stanach Zjednoczonych najczęściej pojawiają się ogniska koronawirusa.

Według danych z 8 czerwca wirusa wykryto w 216 amerykańskich zakładach przetwórstwa mięsnego w 33 stanach. Zaraziło się nim łącznie ponad 20 tysięcy pracowników, kilkadziesiąt zmarło (według stanu na 8 czerwca w wyniku zachorowania na COVID-19 zmarło 76 pracowników tych zakładów).

Źródło: "USA Today"

Lekcja chóru (Waszyngton, USA). 53 zakażonych

| Jordan McAlister / Contributor / Getty Images

W marcu 61 osób wzięło udział w próbie chóru, która trwała 2,5 godziny w mieście Mount Vernon. Jeden z uczestników miał objawy COVID-19 i jak się później okazało – rzeczywiście był zakażony koronawirusem. Ponad 50 osób, które uczestniczyły w dwóch lekcjach chóru, zaraziło się wirusem. Dwie osoby zmarły.

Jak tłumaczy amerykańskie Centrum ds. Prewencji Chorób koronawirus zaatakował chórzystów, którzy przebywali blisko siebie i głośno śpiewali, wydmuchując dużą ilość powietrza.

Źródło: CDC

Impreza urodzinowa (Connecticut, USA). Z tym ogniskiem łączone jest prawie 300 zakażeń

| Spencer Platt / Staff / Getty Images

Pod koniec marca około 50 osób wzięło udział w imprezie urodzinowej zorganizowanej na przedmieściach Westport w stanie Connecticut. Organizatorką spotkania była 40-letnia kobieta, a uczestniczyły w nim osoby z różnych stanów, a nawet z zagranicy. Po imprezie wrócili do swoich domów w Connecticut, Nowym Jorku i Johannesburgu. Co najmniej połowa z nich wróciła z koronawirusem.

Po około dwóch tygodniach w stanie Connecticut zidentyfikowano 415 zakażonych osób, 85 z nich było mieszkańcami Westport, gdzie odbyła się impreza. W hrabstwie Fairfield, gdzie położone jest Westport, odnotowano wtedy 270 zakażeń. Warto wziąć pod uwagę, że w marcu dostęp do testów na koronawirusa w USA był bardzo niewielki.

Źródło: "The New York Times"

Pogrzeb (Stany Zjednoczone). Co najmniej 600 zakażonych

| SamaraHeisz5 / Shutterstock

Po pogrzebie woźnego w miejscowości Albany w stanie Georgia, w którym uczestniczyło około 200 osób, wirus zaatakował mieszkańców miasta i całego regionu, w tym najbliższą rodzinę zmarłego. Uroczystość odbyła się 29 lutego, gdy koronawirus wciąż wydawał się problemem głównie dla Chin.

Do 30 marca w hrabstwie Dougherty, w którym położone jest Albany, co najmniej 24 osoby zmarły na COVID-19, wykryto wtedy 600 przypadków zakażeń. Przez dziesięć dni od pogrzebu wirus krążył w populacji, niezauważony. Dopiero 22 marca mieszkańcom regionu nakazano zachowanie dystansu społecznego.

Nie wiadomo, który z uczestników pogrzebu był nosicielem wirusa. Wiadomo, że jeden z nich 67-mężczyzna zaraz po pogrzebie trafił do szpitala, a gdy wrócił do Atlanty – swojego miejsca zamieszkania – okazało się, że jest zakażony koronawirusem. Zmarł 12 marca.

Źródło: "The New York Times"

Kluby nocne w Seulu. Ponad 200 zakażonych

| SOPA Images / Contributor / Getty Images

Jedno z ognisk w stolicy Korei Południowej, wykryte w maju, wybuchło po tym, jak zakażony koronawirusem mężczyzna odwiedził kilka barów i klubów nocnych w seulskiej dzielnicy Itaewon. Prawdopodobnie zaraził wirusem kilkudziesięciu innych imprezowiczów, którzy później zarazili kolejne osoby. Do 22 maja wykryto 215 przypadków zakażeń, które wiąże się ze wspomnianym mężczyzną, a przebadano łącznie ponad 65 tysięcy osób.

Źródło: PAP

Fabryka zabawek w Bułgarii. 48 zakażonych

| R R / Shutterstock

8 czerwca wykryto duże ognisko koronawirusa w fabryce zabawek w mieście Dospat na południu Bułgarii. Do tej pory wiadomo o 48 chorych na COVID-19. Zakład tymczasowo zamknięto, a władze planują skierować na 28-dniową kwarantannę rodziny zakażonych.

Mer miasta, w którym znajduje się fabryka, zasugerował, że do wybuchu tak dużego ogniska epidemii doprowadziło to, że pracownicy – bojąc się utraty pracy – zażywali leki obniżające gorączkę.

Źródło: PAP

WARTO WIEDZIEĆ: