Rząd zbierze nowe dane o domach Polaków. Fachowiec przyjdzie i posprawdza
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków będzie rozwijana. Po danych o źródłach ogrzewania, rząd chce mieć informacje o grubościach ścian czy dachu oraz rocznym zużyciu paliwa.
- Po zebraniu danych o źródłach ogrzewania w domach Polaków rząd chce się dowiedzieć, jak grube są w nich ściany, dachy i ile paliwa potrzebne jest do ich ogrzania
- Tym razem nie będzie prowadzony samospis, a każdy będzie mógł zamówić inwentaryzację przeprowadzoną przez fachowca
- Na razie nie ma mowy o karach za brak danych o ścianach czy dachach. Dokument pokontrolny będzie jednak niezbędny we wnioskowaniu o przyznanie dofinansowania na termomodernizację swojej nieruchomości
- Uruchomienie kolejnego etapu zbierania danych o domach Polaków planowane jest na 2023 r.
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Właściciele domów i zarządcy budynków złożyli 7,3 mln deklaracji o źródle ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). To raptem ok. 60 proc. zobowiązanych do tego podmiotów. Pozostałym grożą kary.
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB) to jednak dopiero jeden z elementów tzw. Zintegrowanego Systemu Ograniczania Niskiej Emisji (ZONE), który powstał w Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego.
Jeden spis więc w zasadzie się nie zakończył, a rząd już szykuje zbieranie kolejnych danych. – W ramach kolejnego etapu CEEB chcielibyśmy przeprowadzić audyt termoenergetyczny budynków, który dałby realny obraz obecnego ich stanu i pozwoliłby sprawnie zdefiniować potrzeby remontowe i termomodernizacyjne – poinformował minister Waldemar Buda.
Zobacz także: Błyskawiczny efekt węglowej dotacji. Polacy zmieniają deklaracje w CEEB
"Kolejnym etapem budowy Systemu ZONE będzie moduł inwentaryzacji budynków, który zapewni możliwość zbierania dodatkowych danych dot. budynków oraz ich stanu technicznego, w tym m.in. grubości ścian, dachu czy też rocznego zużycia paliw. Dzięki temu obywatele zyskają możliwość zamówienia inwentaryzacji budynku online bez konieczności wizyty w urzędzie, wraz z pełną funkcjonalnością do zarządzania swoim zamówieniem" – czytamy na stronie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.
"Nowa funkcjonalność pozwoli również zamówić online przegląd kominiarski. E-usługa przyczyni się zatem do poprawy stanu technicznego budynków w zakresie bezpieczeństwa – obywatel zyska możliwość zamówienia online przeglądu kominiarskiego. Dodatkowo dostępny będzie jednolity protokół przeglądu, z ustandaryzowanymi danymi – zwiększy on bezpieczeństwo użytkowania nieruchomości i zapewni regularność przeprowadzania przeglądów" – informuje dalej GUNB.
Skąd masz wiedzieć, jaka jest grubość ścian w twoim budynku? Spokojnie. Pomiarami zajmą się eksperci. Joanna Niedźwiecka, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, uspokaja w rozmowie z prawo.pl, że tym razem samospisu nie będzie.
"Inwentaryzacja budynków ma odbywać się przez uprawnione do tego osoby tzn. osoby wpisane do wykazu osób uprawnionych zgodnie z art. 27b ust 1 z ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej ewidencji emisyjności budynków. To np. kominiarze, upoważnieni pracownicy gmin, inspektorzy ochrony środowiska, kontrolujący wykorzystanie premii termomodernizacyjnych i premii remontowych. Osoby z uprawnieniami budowlanymi" — czytamy w portalu.
Zobacz także: Rząd dopłaci do termomodernizacji mieszkań. Projekt przewiduje dodatkowe pieniądze
Tym razem to nie kary mają być motywacją do przeprowadzania inwentaryzacji. "Na podstawie przeprowadzonych inwentaryzacji budynków i przeglądów kominiarskich obywatel będzie mógł bowiem wygenerować i pobrać dokument uproszczonego audytu energetycznego, który będzie niezbędny we wnioskowaniu o przyznanie dofinansowania na termomodernizację swojej nieruchomości" — wyjaśnia prawo.pl.
Uruchomienie kolejnego etapu zbierania danych o domach Polaków planowane jest na 2023 r.
W tekście umieszczono link reklamowy naszego partnera