Są pierwsze zdjęcia, które japońskie łaziki wysłały z asteroidy oddalonej o 280 mln kilometrów
Japonia umieściła dwa łaziki na asteroidzie oddalonej o 280 milionów kilometrów od Ziemi. Urządzenia zaczęły wysyłać na naszą planetę pierwsze zdjęcia zrobione na samotnie poruszającej się w kosmosie skale.
Najpierw warto spojrzeć na zdjęcie zrobione asteroidzie 162173 Ryugu w czerwcu przez statek Hayabusa2:
Hayabusa2 rozpoczął swoją podróż trzeciego grudnia 2014 roku. Musiał pokonać 3,2 miliarda kilometrów, by spotkać się z asteroidą. Jego misją jest "zbadanie początków i ewolucji Układu Słonecznego".
To pierwsze zbliżenie powierzchni Ryugu wykonane przez Hayabusę2 20 lipca 2018 roku, gdy statek znajdował się 6 kilometrów nad ciałem niebieskim:
Statek kosmiczny będzie przez półtora roku orbitować wokół asteroidy Ryugu. W tym czasie wyśle na jej powierzchnię cztery lądowniki.
Jeden z nich trafił tam w miniony weekend (22-23 września). Na pokładzie lądownika znajdowały się dwa łaziki MINERVA-II o średnicy 18 centymetrów. Tak moment "opadania" wyglądał z perspektywy jednego z łazików (ten rozmazany punkt na górze to Hayabusa2):
A to kolejne zdjęcie zrobione na chwilę przed dotknięciem powierzchni Ryugu:
Po dotarciu na powierzchnię asteroidy oba łaziki zaczynają przemieszczać się po nim skokami. Z powodu słabej grawitacji na powierzchni Ryugu każdy taki skok przenosi łazik o 15 metrów, a czas od "wybicia się" do lądowania to aż 15 minut.
To zdjęcie wykonano podczas jednego z takich skoków:
– MINERVA-II1 wysłał sygnał radiowy z powierzchni Ryugu na Ziemię za pośrednictwem Hayabusa2 – powiedział Takashi Kubota rzecznik misji. – Zdjęcie zrobione przez MINERVA-II1 podczas skoku pozwoliło mi się uspokoić. Marzenie wielu lat zostało urzeczywistnione. Poczułem dumę z tego, co osiągnęliśmy w Japonii – dodał.
– To prawdziwy urok eksploracji przestrzeni kosmicznej – powiedział Kubota.
Co dalej?
W kolejnym lądowniku na Ryugu traf następny skaczący łazik. Tym razem będzie to niemiecko-francuski MASCOT, który mierzy 30 centymetrów średnicy. LED-ami oświetlać i wykrywać ma cząsteczki pyłu. Na wyposażeniu MASCOT-a znajduje się też spektrometr podczerwieni, magnetometr, radiometr i aparata.
Później przyjdzie czas na poważniejsze sprzęty. W okolicach wiosny 2019 roku Hayabusa2 wystrzeli w stronę Ryugu 2-kilogramowe miedziane "urządzenie kolizyjne" (ang. impactor). Spróbuje w ten sposób stworzyć na powierzchni asteroidy mały krater.
Jeśli się to uda, to sam Hayabusa2 wyląduje na powierzchni Ryugu, by zbadać skład asteroidy i zebrać próbki do zbadania na Ziemi.