Kup subskrypcję
Zaloguj się

Pięć błędów, przez które twoje mieszkanie jeszcze się nie sprzedało

Sprzedaż mieszkania wydaje się prosta. Zrobić kilka zdjęć telefonem, napisać kilka słów, wystawić na jednym z portali i czekać na telefony od zainteresowanych. Dlaczego więc nadal nie udało ci się znaleźć kupującego? Sprawdź, czy nie popełniasz jednego z najczęstszych błędów.

Przekazanie kluczy nowym właścicielom to najprzyjemniejsza chwila przy sprzedaży
Przekazanie kluczy nowym właścicielom to najprzyjemniejsza chwila przy sprzedaży | Foto: Drazen Zigic / Getty Images

Wiele osób zniechęconych jakością obsługi pośredników nieruchomości, decyduje się sprzedawać swoje mieszkanie lub dom samodzielnie. I trudno im się dziwić. Na rynku niestety mnóstwo jest tzw. pseudopośredników, którym brak odpowiedniej wiedzy i umiejętności, a mimo to napędzani widmem wysokich zarobków, świadczą swoje pseudousługi, tym samym psując wizerunek agenta nieruchomości w oczach sprzedających. O tym, jak znaleźć dobrego pośrednika, który rzeczywiście będzie w stanie nam pomóc w sprzedaży, pisaliśmy niedawno w tym artykule. Jeśli jednak zdecydowaliście się na samodzielną sprzedaż, wystawiliście swoje ogłoszenie, a efektów dalej brak, to być może popełniliście któryś z tych najczęstszych błędów:

Za słabe zdjęcia

Klienci "kupują oczami". Scrollując setki ogłoszeń na portalach internetowych, patrzą w pierwszej kolejności na to, czy któreś ze zdjęć przyciągnie ich uwagę. Dopiero potem, jeśli to nastąpi, wchodzą w ogłoszenie i czytają jego treść. Dlatego najważniejszy element skutecznej sprzedaży to odpowiednio zrobione zdjęcia. Nawet jeśli nie masz super aparatu i robisz je telefonem komórkowym, to musisz pamiętać o kilku rzeczach:

  • przestrzeń, którą fotografujesz, musi być dobrze oświetlona. Raczej unikaj robienia zdjęć wieczorem, przy sztucznym świetle,
  • fotografowane pomieszczenie musi być nie tylko uporządkowane, ale koniecznie powinieneś usunąć z niego rzeczy osobiste (tzw. depersonalizacja). Dlaczego to takie ważne? Bo klient kupujący chce się poczuć jak u siebie. A nie podziwiać twoje zdjęcia rodzinne i pamiątki, czy szczoteczki do zębów na umywalce w łazience,
  • nie masz zdolności fotograficznych? Zatrudnij specjalistę. Naprawdę nietrudno znaleźć fotografa specjalizującego się w sesjach nieruchomości. Zainwestowane pieniądze zwrócą się w postaci większej ilości osób zainteresowanych zakupem.

Czytaj też: Warto zainwestować w kilka prostych trików. Sprzedasz mieszkanie szybciej i drożej

Nierealna cena

"Za jaką cenę wystawić to mieszkanie? Widziałem, że sąsiad wystawił za milion, to ja też tyle napiszę w ogłoszeniu" – pomyśleliście tak? To bardzo częsty błąd! O tym, jak prawidłowo wycenić swoje mieszkanie, pisaliśmy już tutaj.

Cena mieszkania jest uzależniona od wielu czynników. Ceny ofertowe podobnych mieszkań z okolicy to tylko jeden z nich i wcale nie najważniejszy. Zawsze najlepiej jest zasięgnąć porady profesjonalisty, czyli albo rzeczoznawcy majątkowego, albo licencjonowanego pośrednika nieruchomości. Ale jeśli nie chcesz się radzić innych, to przede wszystkim pamiętaj, żeby cena nie była zaokrąglona i nie przekraczała tzw. magicznych progów. Czyli inaczej mówiąc: lepiej jest wystawić mieszkanie za 995 tys. niż za 1 mln 10 tys., bo akurat te 10 tys. zostawiamy do negocjacji.

Osoby, które szukają ogłoszeń, najczęściej wpisują kryteria według schematu "do 1 mln" lub m kw. do 15 tys. Oznacza to, że jeśli wystawiasz swoje mieszkanie nieco powyżej miliona, to większość szukających w ten sposób w ogóle go nie znajdzie. I tutaj szczególnie trzeba uważać na próg 1 mln zł, ponieważ jest to najczęstszy błąd i kryterium "do miliona" jest najczęściej wybieranym przez osoby poszukujące.

Lakoniczna treść ogłoszenia

Nie wystarczy napisać, że jest odnowione, obok jest park i ma trzy pokoje. To często spotykany błąd. Ogłoszenia są zbyt lakoniczne i nie zawierają wielu istotnych informacji. To bardzo zniechęca czytającego. Potencjalny kupujący nic nie wie o naszej nieruchomości. Musimy mu dokładnie opisać jej najważniejsze cechy:

  • metraż z podziałem na poszczególne pomieszczenia (ile m kw. ma każdy pokój, kuchnia, łazienka), a także czy jest balkon, taras lub ogródek i ile mają metrów kwadratowych,
  • informacja o przynależnym miejscu parkingowym, boksie, komórce lokatorskiej,
  • jaki jest stan prawny nieruchomości (czy to jest własność, czy może spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, czy jest jeden, czy kilku właścicieli, czy jest księga wieczysta itp.),
  • jakie materiały zostały użyte przy wykańczaniu mieszkania, zwłaszcza jeśli był wykonywany remont lub urządzaliśmy je niedawno i wydaliśmy na to sporo pieniędzy,
  • w jaki sprzęt AGD jest wyposażone,
  • konieczny jest też szczegółowy opis lokalizacji z zaznaczeniem, jaka jest odległość do najbliższych przystanków komunikacji miejskiej.

Jeśli pisanie nie jest twoją mocną stroną, to sprawdza się skorzystanie z pomocy AI. Bezpłatny czat jest w stanie wygenerować zachęcającą treść ogłoszenia, jeśli tylko podamy wszystkie niezbędne dane.

Wystawienie na jednym portalu

Większość sprzedających samodzielnie myśli, że wystawienie ogłoszenia na jednym z największych portali wystarczy. Wykupują więc wcale nie tanie ogłoszenie, wrzucają do sieci i czekają na cud. Cud jednak niestety nie nadchodzi, ponieważ aby sprzedać nieruchomość, trzeba zrobić w tym kierunku nieco więcej:

  • po pierwsze ogłoszenie trzeba wystawić na kilku, a przynajmniej na trzech-czterech portalach,
  • oprócz tego zawsze warto zamieścić je też na tematycznych grupach na Facebooku. Najlepiej sprawdzają się grupy z danego regionu np. "Nieruchomości po znajomości – Warszawa" itp. Bardzo wielu kupujących, szczególnie z młodszych pokoleń to właśnie tam zaczyna i często kończy swoje poszukiwania wymarzonej nieruchomości,
  • warto też skorzystać z metod tradycyjnych, czyli wywiesić baner na balkonie i powiesić kartkę z ogłoszeniem na klatce. Dosyć często się zdarza, że sąsiedzi szukają mieszkania w okolicy dla swoich dzieci lub rodziców, którzy wymagają już codziennej opieki.

Brak promowania ogłoszenia

Nie wystarczy raz wrzucić ogłoszenie na portal i czekać. Co najmniej raz w tygodniu warto je podbijać, aby trafiło z powrotem na początek listy. Inaczej, szczególnie w dużych aglomeracjach, zginie w gąszczu innych ogłoszeń, a na ósmej stronie portalu raczej nikt go już nie znajdzie. I tutaj trzeba uważać, bo portale ogłoszeniowe chętnie sprzedadzą wam różne rodzaje promocji ("top", "wyróżnione" itp.), ale tak naprawdę wystarczy zwykłe podbicie i dalej wracacie do gry. Nie dajcie się nabrać na te sztuczki! Szkoda pieniędzy.

Jeśli nie popełnicie tych pięciu podstawowych błędów, jest duża szansa, że wasze ogłoszenie spotka się ze sporym zainteresowaniem. Na koniec zatem ostatnia uwaga. To naprawdę ważne, w jaki sposób rozmawiacie z potencjalnym klientem przez telefon i czy uda wam się go zaprosić na prezentację. Nawet jeśli odebraliście już 40 telefonów od agencji zainteresowanych współpracą i każdy kolejny dźwięk dzwonka przyprawia was o dreszcze, to musicie zabawić się w pośrednika nieruchomości, przykleić sobie uśmiech do twarzy i ze spokojem oraz dobrym nastawieniem odebrać kolejny telefon, wznieść się na wyżyny dyplomacji i postarać się zachęcić poszukującego do obejrzenia waszej nieruchomości na żywo.

A jeśli macie już dosyć i raczej nie odbierzecie ani jednego telefonu więcej – zawsze możecie poszukać sprawdzonego agenta nieruchomości. Więcej na temat tego, jak skutecznie sprzedać swoje mieszkanie samodzielnie przeczytacie w tym artykule.