Czy w przyszłości seks z innymi ludźmi nie będzie nam do niczego potrzebny?
Wiele filmów science-fiction ukazuje przyszłość, w której z różnych powodów seks między ludźmi nie istnieje. Albo jest zakazany, albo po prostu staje się przeżytkiem i nie jest już ludziom do niczego potrzebny.
Wciąż mówi się, że ludzkość wyznaje kult seksu, że seks sprzedaje się jak nic innego, że seks jest wszechobecny, że jesteśmy od niego uzależnieni. Tymczasem twórcy filmów science-fiction często prezentują nam wizję świata, w którym seksu nie ma.
W niektórych, np. w filmie "Lobster", seks jest zakazany między ludźmi, którzy nie znaleźli swojego idealnego partnera i żyją samotnie. Są jednak również takie dzieła, w których seks nie tyle jest zakazany, ile staje się ludziom do niczego niepotrzebny, jak np. w filmie "Mr. Nobody". Kiedy kwestiami reprodukcyjnymi zajęła się wysoko rozwinięta medycyna, a wszelkie zachcianki i potrzeby fizjologiczne człowiek może zaspokoić, korzystając z nowoczesnych technologii, seks między ludźmi staje się przeżytkiem.
Dziś to wciąż może wydawać się nieprawdopodobne. Jednak istnieją sygnały świadczące o tym, że wizje twórców kultury popularnej mogą się ziścić. Coraz więcej badań dotyczących seksualności ludzi pokazuje, że aktywność w tym obszarze spada. O dziwo szczególnie wśród młodych ludzi. Jak pisze infuture hatalska foresight institute w książce "Far future. Historia jutra":
Obecnie w USA osoby w wieku 20–24 uprawiają seks rzadziej niż ich równolatkowie urodzeni w latach 60., 70. i 80. Na przykład 15 proc. millenialsów (czyli osób urodzonych w latach 90.) deklaruje brak partnera seksualnego od 18 r.ż., podczas gdy tego rodzaju deklarację we wcześniejszych falach badania składało tylko 6 proc. przedstawicieli generacji X (urodzonych w latach 60. i 70.).
Według raportu „Seksualność Polaków 2017” profesora Zbigniewa Izdebskiego iPolpharmy, przygotowanego w ramach Ogólnopolskiego Programu Zdrowia Seksualnego, spada aktywność seksualna Polaków. Z raportu wynika, że zaledwie 42 proc. Polaków (55 proc. mężczyzn i 49 proc. kobiet) deklaruje zadowolenie ze swojego życia seksualnego.
Jeśli seks, to tylko wirtualny
Co takiego dzieje się z młodymi ludźmi, że przestają uprawiać seks? Infuture hatalska foresight institute stawia jasną tezę: kontakt fizyczny dla osób niemal zupełnie zakopanych w świecie wirtualnym staje się bardzo trudny. Podobnie jest z budowaniem trwałych relacji:
Millenialsi oraz generacja Z coraz więcej czasu spędzają w świecie cyfrowym, gdzie budują swoje kontakty i relacje społeczne. W efekcie, jak wynika z najnowszego raportu Uniwersytetu Harvarda, młodzi ludzie nie tylko są nieprzygotowani do wchodzenia w głębokie, intymne, długo trwające relacje, lecz także mają duże obawy przed ich zawieraniem. Kontakty online wydają się bezpieczniejsze.
Robin Baker w książce "Seks w przyszłości. Spotkanie pierwotnych popędów z technologią jutra” pisał o tym, że kiedy seks zostanie zupełnie oddzielony od rozrodczości (co już się dzieje), będziemy uprawiać seks wyłącznie dla przyjemności. Jednak wiele osób, obawiając się chorób czy nieumiejących budować relacji z innymi, będzie wybierało seks niewymagający kontaktu fizycznego z innym człowiekiem.
Stąd rosnąca popularność cyberseksu i seksu wirtualnego. W Google’u najczęściej wyszukiwanym hasłem związanym z wirtualną rzeczywistością jest "VR porn”. To pokazuje, że ludzie wciąż mają potrzeby seksualne, jednak wielu z nich woli je realizować bez wchodzenia w relację oraz dotykania innego człowieka. Jeśli wszystko będzie wciąż zmierzało w tym kierunku, w przyszłości nie będą musieli tego robić w ogóle.