Kup subskrypcję
Zaloguj się

Inflacja wyższa od wcześniejszych szacunków. GUS podał, dlaczego rośnie tak szybko

Nie jest prawdą, że inflacja wszędzie uderzyła z taką mocą jak w Polsce. W Portugalii, Francji, Szwajcarii, w Chinach, na Tajwanie wzrost cen nie przekracza 3 proc. w skali roku. Ale nasz region to czerwona plama na mapie świata z Polską w ścisłej inflacyjnej czołówce. GUS podał, że inflacja wyniosła w listopadzie 7,8 proc. To jeszcze gorzej niż we wcześniejszych wyliczeniach.

Inflacja w listopadzie jest najwyższa w tym wieku, a to wcale nie musi być jej ostatnie słowo.
Inflacja w listopadzie jest najwyższa w tym wieku, a to wcale nie musi być jej ostatnie słowo. | Foto: Denys Kurbatov / Shutterstock

Ceny w listopadzie były wyższe o 7,8 proc. rok do roku i o 1 proc. w porównaniu z październikiem - podał w środę GUS, podwyższając wcześniejsze szacunki z 30 listopada. Jak pisaliśmy dwa tygodnie temu, jest to najwyższa inflacja w tym wieku - poprzednio wyższa była w grudniu 2000 r.

W samym listopadzie najbardziej do wzrostu cen dołożyły się "nośniki energii", czyli ceny prądu i gazu - dodały 0,3 pp w 1-procentowym wzroście cen w porównaniu z październikiem. Na kolejnym miejscu są paliwa i warzywa.

| GUS / GUS

Ale już licząc w skali roku, nie tylko ceny paliw i energii uderzyły w nasze portfele. Jeśli chodzi o żywność, która podrożała o średnio 6,3 proc., to najbardziej wzrosła cena: pieczywa (+12,4 proc. rdr), mięsa wołowego (+14,2 proc. rdr), drobiowego (+23,7 proc. rdr), ale i tłuszcze roślinne (+21,7 proc. rdr), masło (+11,6 proc.) i cukier (+19,4 proc. rdr).

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo

Nośniki energii podrożały w skali roku o 13,6 proc., z czego opał o aż 37,4 proc., gaz o 17,5 proc., a energia elektryczna o 9,5 proc. W tym ostatnim przypadku stosunkowo niski wzrost wynika z cen regulowanych. Od przyszłego roku po akceptacji nowych stawek przez URE nasze rachunki mogą urosnąć o nawet 20 proc. Choć przez pierwsze trzy miesiące roku chronić nas będzie tarcza antyinflacyjna, która obniży opodatkowanie m.in. energii i paliw.

Analitycy mBank Research prognozują, że tarcza antyinflacyjna będzie elastyczna i zostanie przedłużona.

Ceny paliw do samochodów wzrosły w skali roku o aż 36,6 proc., co wynika z drożejącej na świecie ropy naftowej. Dużo bardziej od oleju napędowego (+36,9 proc. rdr) i benzyny (+34,1 proc. rdr) drożał gaz do samochodów - o 53,2 proc. rdr.

Z innych towarów i usług uwagę zwracają dwucyfrowe wzrosty cen: mebli (+10,8 proc. rdr), wywozu śmieci (+16,7 proc. rdr), ale i turystyki zorganizowanej w kraju (+10,6 proc.). Przez drożejące nośniki energii i wywóz śmieci nasze opłaty za mieszkanie wzrosły rok do roku o średnio 10,7 proc.

- Ceny energii notują najwyższą dynamikę od 12 lat [...] Rekordowy jest również wzrost cen paliw [...] Na tym tle wzrost kosztów żywności jest mniejszy, jednak wyraźnie przyśpiesza - w listopadzie ceny wzrosły o 6,4 proc., podczas gdy w październiku było to 5 proc. - komentują ekonomiści PIE.

- Niepokojący jest również szeroki wzrost cen towarów przemysłowych i usług. W listopadzie inflacja bazowa wzrosła do 4,8 proc. Wpływ tej kategorii na CPI jest obecnie porównywalny do żywności czy energii. Niemniej podwyżki cen będą długotrwale - spodziewamy się w 2023 roku inflacja bazowa będzie odpowiadać za ponad połowę wzrostu cen. Podobny obraz przedstawia projekcja NBP - wskazują.

Świat w inflacji

Nie jest tak, że tylko u nas ceny rosną tak szybko. W Turcji, Rosji, Rumunii, na Litwie i w Estonii jest jeszcze gorzej.

Poza Europą bardzo wysoką inflację notuje jeszcze Argentyna (51,2 proc. rdr w listopadzie), Brazylia (10,7 proc.) i Meksyk (7,4 proc.). Prawie 40-letni rekord biły USA.

Ale z drugiej strony w wielu krajach podobnych problemów z wzrostem cen prawie nie widać. W Chinach średni wzrost cen konsumpcyjnych (CPI) wyniósł zaledwie 2,3 proc. rok do roku. Na liście krajów z niską inflacją poniżej 3 proc. rdr są oprócz Chin: Arabia Saudyjska (1,1 proc.), Szwajcaria (1,5 proc. rdr), Kuwejt, Tajwan i Francja. W Szwecji i Danii wzrost był niewiele wyższy, bo odpowiednio 3,3 proc. i 3,4 proc. We Włoszech i Korei Południowej - 3,7 proc.