Kup subskrypcję
Zaloguj się

Marywilska 44 i inne kupieckie centra handlowe w Polsce. Jak radzi sobie schyłkowy biznes

Centrum Marywilska 44 uległo płomieniom, ale podobnych miejsc w Polsce jest sporo. Sprawdziliśmy, jak wygląda ich sytuacja finansowa. Okazuje się też, że pożary dotykają takie kompleksy ostatnio dość często.

Centrum handlowe na Marywilskiej ma być odbudowane. Na terenie Polski działa jeszcze wiele podobnych przedsięwzięć
Centrum handlowe na Marywilskiej ma być odbudowane. Na terenie Polski działa jeszcze wiele podobnych przedsięwzięć | Foto: EACC / EACC

Marywilska 44 była jednym z największych centrów handlowych w Polsce — 1400 sklepów pod jednym dachem, które w niedzielę rano spłonęły razem z resztą hali targowej. Na Marywilską przyjeżdżało w dobrych czasach 5,5 mln klientów rocznie, choć protestujący na początku bieżącego roku przeciw podwyżkom czynszu handlarze wskazywali, że ruch nie jest już taki jak kiedyś i hala zapełnia się klientami głównie w weekendy.

Wyniki finansowe samej spółki Marywilska 44 na wielkie rozmiary biznesu nie wskazują. W 2023 r. było 61 mln zł przychodów i 3,5 mln z zysku netto, to i tak dużo lepiej niż rok wcześniej, kiedy odnotowała 54,4 mln zł przychodów i 2,6 mln zł straty netto.

Czytaj też: Marywilska 44 przed i po pożarze. "Witajcie w piekle" [ZDJĘCIA, WIDEO]

W lutym na Marywilskiej wrócił handel po dwutygodniowym proteście handlarzy przeciw podwyżkom czynszów. Miały one wynieść 11 proc., czyli po kilkaset złotych na boks, a po protestach zarząd spółki zmniejszył swoje oczekiwania do 5,5 proc. Handel potrwał tam jednak zaledwie przez trzy miesiące.

Kupieckie parki handlowe

Marywilska 44 to rodzaj kupieckiego domu towarowego. Wielu handlujących tam zaczynało na Stadionie X-lecia w Warszawie lub w blaszakach pod Pałacem Kultury i Nauki. Potem była hala Kupieckich Domów Towarowych wzdłuż ulicy Marszałkowskiej, na której miejscu wciąż buduje się obecnie Muzeum Sztuki Współczesnej.

Na podobnych zasadach działa w Polsce jeszcze kilkadziesiąt takich centrów, podobny handel obecny jest na bazarach. Większe centra kupieckie położone są jeszcze na obrzeżach wielkich miast lub niedaleko poza ich granicami. Czasy świetności mają za sobą, ale wiele utrzymuje działalność, głównie w okolicach Warszawy i Łodzi.

Czytaj też: Miała osiem boksów. Po pożarze na Marywilskiej zostało jej 100 zł

Pod Łodzią w Rzgowie położony jest kompleks handlowy Centrum Handlowe Ptak, do którego przylega jednak już park handlowy ze sklepami obecnymi w centrach wielkich miast oraz outlet. Skala działalności łącznie jest szersza niż Marywilskiej 44 (park handlowy z sieciówkami i outlet), więc i przychody są też większe. Spółka Ptak S.A. w 2022 r. osiągnęła przychody 121 mln zł i zysk 27,9 mln zł. Zatrudniała 90 osób.

Z innych wielkich przedsięwzięć tego typu warto wymienić halę chińsko-wietnamsko-turecką w Wólce Kosowskiej zarządzaną przez spółkę GD Poland International, której właścicielem jest cypryjski Sino Frontier Properties Ltd z chińskim kapitałem. Najnowsze raportowane przychody to 26,9 mln zł z 2021 r. i zysk netto 13,2 mln zł. Do Sino Frontier Properties i dwóch innych cypryjskich funduszy należy też spółka GD2, również zarejestrowana w Wólce Kosowskiej, która zatrudnia tylko dwie osoby, a w 2021 r. osiągnęła przychody 27,3 mln zł i zyski netto 14,5 mln zł.

Jest też w Wólce Kosowskiej chińsko-wietnamski European-Asian Commercial Center EACC, własność funduszy z Cypru i Quan Tran Quoc z Wietnamu z ostatnio raportowanymi przychodami 14,9 mln zł za 2021 r. i ponad 6 mln zł zysku netto.

W miejscowości Wólka Kosowska mieszka 545 osób, a zarejestrowanych jest tam w KRS 100 firm. To prawdopodobnie najbardziej "ubiznesowione" miejsce w Polsce.

O tym, że sam biznes kupieckich domów towarowych jest jednak schyłkowy, świadczy upadek dwóch spółek zarządzających centrum handlowym Maximus w podwarszawskim Nadarzynie zbudowanym przez izraelską firmę Sybilgroup. Spółka Feale z czterema halami handlowymi zlikwidowana została w 2019 r., a Sybil Development budująca kolejne dwie hale — w 2016 r. Handel jednak wciąż w Nadarzynie funkcjonuje pod nazwą Centrum Mody.

Na terenie Polski da się jeszcze zobaczyć mniejsze obiekty tego typu, chińskie centra handlowe. To jednak zjawisko schyłkowe. A co się rozwija?

Mniejsze parki handlowe rosną

Rozwijają się ostatnio centra mniejsze niż te w dużych miastach, parki handlowe w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców, takie jak np. rozbudowuje przy swoich sklepach sieć Media Expert. Zarządzająca tą siecią spółka Terg rozwija parki handlowe Aurapark.

W ramach tego modelu Terg odda do końca 2025 r. łącznie 72 tys. m kw. powierzchni handlowej. Część inwestycji jest na końcowym etapie budowy, inne w trakcie komercjalizacji i dopinania umów z najemcami.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo

Pożar co roku

Płonęło już w historii wiele takich miejsc jak Marywilska 44. Niektóre po kilka razy. Ale jeszcze nigdy nie było pożaru tak dużego. Często takie pożary kojarzono z porachunkami między grupami przestępczymi.

W ub.r. we wrześniu spłonęło sześć boksów wypełnionych ubraniami w chińsko-wietnamskim centrum handlowym w Wólce Kosowskiej, zarządzanym przez spółkę GD Poland International. Jej właścicielem jest cypryjski Sino Frontier Properties Ltd z chińskim kapitałem.

Wcześniej w kwietniu palił się tam duży magazyn, a jeszcze wcześniej w lipcu 2022 r. hala magazynowa z tekstyliami. Jeszcze wcześniej pożar były tam sierpniu 2012 r., w maju 2011 r. płonął wietnamsko-turecki magazyn, w sierpniu 2009 r. płonęło sąsiednie tureckie centrum. W 2013 r. był tam jeszcze napad i strzelanina w hali handlowej na oczach przerażonych ludzi, a łupem padło podobno 4 mln zł. W 2017 r. służby likwidowały tam nielegalne kasyno. Podejrzenie o teren działania mafii czy gangów same się na myśl nasuwają.

W listopadzie 2019 r. aresztowano członków polskiej grupy przestępczej, której mózgiem był były polski celnik, a która sprowadzała warte setki milionów złotych towary pochodzenia azjatyckiego do Wólki Kosowskiej.

Autor: Jacek Frączyk, dziennikarz Business Insider Polska