To mógł być jeden z najbardziej kosztownych pojedynczych dni dla sfatygowanych ukraińskich sił powietrznych od czasu, gdy Rosja rozpoczęła pełnoskalową wojnę na Ukrainę w lutym 2022 roku. — Są pewne straty — przyznał urzędnik sił powietrznych Jurij Ignat.
Ukraińscy blogerzy rzucili się do obwiniania oficerów sił powietrznych, którzy rozkazali załogom Su-27 zaparkować swoje odrzutowce na otwartej przestrzeni w bazie niebezpiecznie blisko linii frontu. „Milion lat wojny, owce niczego się nie uczą” — jęknął jeden z blogerów.
Nalot na Mirgorod jest najnowszym z serii rosyjskich ataków na wrażliwe ukraińskie bazy lotnicze. W ostatnich miesiącach rosyjskie drony Lancet uderzyły w co najmniej cztery ukraińskie odrzutowce w bazie lotniczej Dołgincewo w pobliżu Krzywego Rogu, zaledwie 70 km od linii frontu na południu Ukrainy.
Pierwsze dwa ataki, jesienią ubiegłego roku, zaskoczyły ukraińskie siły powietrzne — wysadzając w powietrze parę myśliwców Mikojan MiG-29. Trzecie uderzenie w listopadzie trafiło w niezdolny do lotu odrzutowiec szturmowy Suchoj Su-25. Ale potem czwarty nalot dronów uderzył w sprawny Su-25.
Dwa Su-27, które Iskander zniszczył w Mirgorodzie, zwiększają do co najmniej pięciu liczbę ukraińskich samolotów bojowych, które Rosjanie wysadzili w powietrze w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy. Są to straty, na które Ukraińcy nie mogą sobie pozwolić.
Ukraińskie siły powietrzne wyruszyły na wojnę w lutym 2022 roku z liczbą około 125 myśliwców — głównie Su-27, Su-25 i MiG-29. W ciągu 28 miesięcy ciężkich walk Ukraińcy stracili około 90 odrzutowców, co potwierdzili analitycy z Oryx.
Ukraina czeka na F-16 i Mirage-2000
Aby zrekompensować straty, Ukraińcy nabyli od swoich sojuszników lub przywrócili z długoterminowych magazynów dziesiątki zastępczych MiG-ów i Suchojów. Te samoloty utrzymują siły powietrzne w akcji do czasu przybycia na Ukrainę byłych europejskich myśliwców — 85 Lockheed Martin F-16 i być może tuzina Dassault Mirage 2000.
Problem polega oczywiście na tym, że F-16 i Mirage również będą podatne na ataki rosyjskich dronów i pocisków rakietowych, dopóki będą zaparkowane na otwartej przestrzeni w biały dzień.
Istnieją oczywiste kroki, które ukraińscy dowódcy mogą podjąć, aby chronić swoje samoloty. Na początek — odciągnąć samoloty operacyjne od baz położonych najbliżej Rosji.
Siły ukraińskie mają do dyspozycji około 20 dużych baz lotniczych, dziesiątek mniejszych lotnisk, a nawet lądowisk przy autostradach rozrzuconych po całym kraju. Każdy ukraiński odrzutowiec ma zasięg setek kilometrów. Nie ma powodu, by Su-27 o zasięgu 1100 km spędzał jakikolwiek czas na lotnisku oddalonym o 160 km od linii frontu.
Ale przeniesienie samolotów wojennych dalej od frontu prawdopodobnie nie wystarczy — nie tak długo, jak Rosjanie posiadają pociski balistyczne i manewrujące, które mogą uderzyć na całą Ukrainę. Oprócz opuszczenia najbardziej narażonych baz ukraińscy dowódcy mogliby utrzymać swoje samoloty i załogi w ruchu.
Ukraińskie brygady myśliwców zwykle podkreślają nieprzewidywalność — wszystko po to, by skomplikować rosyjskie celowanie. Ich piloci „prawie nigdy nie startują z lotniska i nie lądują na tym samym lotnisku” — powiedział gen. James Hecker, dowódca sił powietrznych USA w Europie i Afryce.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Wzrost liczby rosyjskich ataków na zaparkowane samoloty powinien zmusić Ukraińców do bycia jeszcze bardziej nieprzewidywalnymi. Jednocześnie mogliby zbudować wzmocnione schrony, aby chronić zaparkowane samoloty, gdy nie są w ruchu — a także rozmieścić więcej wabików. — Siły powietrzne robią wszystko, co w ich mocy, aby przeciwdziałać wrogowi, wprowadzać go w błąd, w tym poprzez makiety i inne środki — podkreślił Ignat.
Cokolwiek Ukraińcy zdecydują się zrobić, aby chronić swoje samoloty, muszą działać szybko w obliczu nieustających rosyjskich ataków. „Systemowe zaniedbania mogą nas wszystkich pogrążyć w tej wojnie” — ostrzegł ukraiński dziennikarz i autor Illia Ponomarenko.
Szczególnie irytujące dla zwolenników suwerennej Ukrainy jest to, że rosyjskie odrzutowce są wprawdzie równie bezbronne w ich własnych bazach w pobliżu Ukrainy — ale w niektórych przypadkach polityka USA zabrania Ukraińcom atakowania tych odrzutowców bronią wyprodukowaną przez Amerykanów.