• Vot-Tak — to nazwa kanału TVP, który jest prowadzony po rosyjsku, z przeznaczeniem dla tych osób w Polsce i na świecie, które władają właśnie tym językiem. Zostanie uruchomione również pasmo w języku ukraińskim
  • Te kanały, wraz z Biełsatem i TVP World, zostaną połączone w jeden ośrodek programów Telewizji Polskiej dla zagranicy. Biełsat nie zostanie zlikwidowany, tylko włączony w nową strukturę
  • Z kolei TVP World ma zmienić nazwę. Na razie nie została wybrana, ale ma się w niej znaleźć słowo "Poland", by od razu było wiadomo, skąd jest stacja i jakie zawiera treści
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Pierwsze zmiany mają nastąpić już 1 września br., wraz z nową ramówką TVP World. Na antenie stacji pojawią się serwisy informacyjne emitowane o każdej pełnej godzinie, programy publicystyczne na żywo, nagrywane programy studyjne, reportaże i dokumenty, a także duży program newsowy w wieczornym prime-time. Dodatkowo stacja uruchomi dwa biura stałych korespondentów w Kijowie i w Brukseli, w porozumieniu z Telewizyjną Agencją Informacyjną, by jak najlepiej wykorzystać potencjał placówek przez programy informacyjne TVP.

Kanały w języku białoruskim, rosyjskim i ukraińskim

Z kolei na bazie obecnej Telewizji Biełsat powstaną trzy kanały emitujące w językach białoruskim, rosyjskim i ukraińskim. Każde z tych pasm będzie występować we własnej oprawie i pod własną marką, a materiały będą powstawać w trzech różnych redakcjach. Biełsat pozostanie przy swojej nazwie i z białoruskim językiem nadawania. Kanał prowadzony w języku rosyjskim nazywa się Vot-Tak i istnieje właściwie od kilku już lat na Biełsacie jako rosyjskojęzyczna redakcja. Dla pasma w języku ukraińskim nie ustalono jeszcze nazwy. Wszystkie te trzy kanały oraz TVP World będą działać w ramach struktury o roboczej nazwie Ośrodek Programów dla Zagranicy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Big techy górą? Dlaczego polskie władze nie chronią mediów

Co istotne, wszystkie te pasma będzie łączyć wspólna kolorystyka i liternictwo, wskazujące na przynależność do Telewizji Polskiej. Każde z nich będzie miało samodzielnego kierownika redakcji, podlegającego zespołowi zarządzającemu obecnie TVP World, którego szefem jest obecnie Michał Broniatowski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Włączenie Telewizji Biełsat w nową jednostkę Telewizji Polskiej w kwestiach merytorycznych, organizacyjnych i technicznych nie oznacza likwidacji Biełsatu, a tym bardziej jego unikalnej tożsamości. Ta marka, jej program, pozycja rynkowa, profile na You Tube i w mediach społecznościowych pozostają, a celem naszych działań jest lepsze wykorzystanie zasobów TVP. Jedyne, co ulega zmianie, to fakt, że Biełsat przestaje być samodzielną jednostką, tylko stanie się jedną z czterech stacji w ramach wspomnianego ośrodka – podkreśla Michał Broniatowski, dyrektor i redaktor naczelny TVP World.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Śledztwo w sprawie byłej gwiazdy TVP ruszyło. W tle setki milionów złotych

Dzięki wprowadzonym zmianom Telewizja Polska ma znacznie zwiększyć ofertę programową swoich obcojęzycznych stacji. Poza tym czas nadawania premierowych treści wydłuży się z ok. trzech godzin dziennie obecnie (tyle ma dziś Biełsat) do blisko sześciu godzin w każdej z nich.

TVP World będzie miała nową nazwę

Zmiany mają nastąpić formalnie od 1 marca 2025 r. i zostaną ogłoszone wraz z nową wiosenną ramówką Telewizji Polskiej. Wtedy też mamy poznać nową nazwę TVP World, która ma zostać zmieniona.

— Potrzeba zmiany wynika z tego, że to jest brand utrwalony w Polsce, a nie za granicą. Nikt na świecie nie wie, co to jest TVP. Jeżeli więc chcemy się promować na przykład w USA i innych państwach musimy mieć w nazwie "Poland", bo wtedy już wiadomo, skąd jest stacja i jakie treści zawiera. To więc prawie pewne, że "Poland" w nazwie się pojawi — mówi nam Broniatowski.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Masowy protest mediów. Bartosz Węglarczyk: politycy nie nadążają za technologią

— Natomiast druga część obecnej nazwy, czyli "World", jest pewnego rodzaju oszustwem, ponieważ my się nie zajmujemy światem, tylko Polską i jej regionem. To za czasów poprzedniej władzy głównym newsem bywały np. stan zdrowia prezydenta Bidena albo notowania prezydenta Trumpa. Te wiadomości oczywiście również u nas są, ale nie jako top news. Teraz kiedy informujemy o czymś, co dzieje się w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Francji, staramy się mówić o tym z punktu widzenia polskich interesów i co to oznacza dla nas. To jest też bardzo ważne dla naszych odbiorców na Zachodzie, by wiedzieli, co Polska sądzi o tym, co się dzieje na świecie — dodaje szef TVP World.

Program nowej jednostki Telewizji Polskiej będzie produkowany w nowoczesnych studiach przy pl. Powstańców Warszawy. Zakłada się uruchomienie na miejscu dodatkowego, trzeciego studia.

MSZ: chcemy tym ludziom dostarczyć informacji, a nie propagandy

Co ważne, wszystkie te zmiany przygotowywane są wspólnie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Resort ma jednak nie wpływać w żaden sposób na tworzenie treści wszystkich tych kanałów.

— MSZ nie jest instytucją od robienia telewizji. Od tego są fachowcy od telewizji. TVP przedstawiła nam projekt zmian, który akurat odpowiada naszym celom i oczekiwaniom. I mam nadzieję, że zostanie on zrealizowany tak, jak się umawialiśmy. Przedstawiając nam ten projekt, Telewizja Polska otrzymała pewnego rodzaju wskazania z MSZ. Dlaczego? Są nowe czasy i nowe wyzwania. Informacja okazała się bronią, zagrożeniem, presją. Jeżeli gdziekolwiek trwa wojna o charakterze światowym, to toczy się ona również w sferze ogólnie rozumianej informacji — tłumaczy Paweł Wroński, rzecznik MSZ.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prokuratura bada umowy TVP z Polsatem. Chodzi o mecze polskiej reprezentacji

— Dlatego też programy, które finansuje polski podatnik, w niemałej kwocie, bo w tym przypadku jest to ponad 200 mln zł, muszą służyć Rzeczypospolitej i jej interesom. Nie oznacza to oczywiście ograniczenia wolności dziennikarskiej. Ale w momencie, kiedy nasz kraj podlega nieustannie presji informacyjnej, jak również dezinformacji, naszą odpowiedzią musi być właśnie informacja. Dlatego też telewizje obcojęzyczne otrzymały nowe obowiązki, które wynikają z potrzeb obecnego świata. I są to obowiązki szersze niż do tej pory — dodaje.

— Doceniamy osiagnięcia Biełsatu w kwestii walki o demokrację na Białorusi, ale istotna jest również informacja rosyjskojęzyczna, która będzie docierała nawet nie tylko bezpośrednio na terytorium Rosji, ale też do byłych republik radzieckich, gdzie masa ludzi mówi właśnie po rosyjsku, jak też do mieszkańców Ukrainy czy krajów Europy Zachodniej, gdzie duża grupa ludzi również mówi po rosyjsku, a do tej pory byli poddawani "praniu mózgów" ze strony mediów rosyjskojęzycznych. Chcemy tym ludziom dostarczyć informacji, a nie propagandy. To absolutny priorytet. Bo jak powiedział w swoim expose minister Sikorski: na "Russia Today" musimy odpowiedzieć "Russia Tomorrow". To oczywiście metafora, ale staramy się to realizować — podsumowuje Wroński.

Ile to będzie kosztować?

Wszystkie te zmiany będą oczywiście sporo kosztować. I tak, Biełsat, którego budżet roczny obecnie wynosi 40 mln zł (został obniżony z 63 mln zł, jakie przeznaczone zostały na tę stację w ostatnim okresie rządów PiS), otrzyma wkrótce dodatkowe 14 mln zł. Przy czym należy dodać, że część z zatrudnionych w nim obecnie 320 osób ma zostać przesunięta do redakcji rosyjsko— i ukraińskojęzycznej. Z kolei funkcjonowanie TVP World, w którym pracuje dziś ok. 180 osób, to koszt rzędu 79 mln zł rocznie.

By zapewnić lepsze dotarcie do swoich odbiorców, TVP World zamierza wzmocnić rolę internetu w dystrybucji swego przekazu. Programy będą streamowane na żywo na stronach tvpworld.com, belsat.eu, vot-tak.tv oraz na przyszłej stronie redakcji ukraińskojęzycznej. Stream na żywo dostępny będzie również na odpowiednich kanałach YouTube i podobnych platformach oraz poprzez aplikacje platformy streamingowe. Każdy z wymienionych portali będzie produkował samodzielny kontent w swoich wersjach językowych.

Co ważne, samodzielnie, poza wspomnianym ośrodkiem, pozostaną nadal TVP Polonia i TVP Wilno.

Warto też dodać, że w MSZ powstanie oddzielny specjalny departament, którego zadaniem będzie przeciwdziałanie międzynarodowej dezinformacji. Nie będzie zajmował się tylko współpracą z telewizjami, ale będzie działać dużo szerzej, stanowiąz odpowiedź na zagrożenia hybrydowe, w których dezinformacja odgrywa ważną rolę, czego przykładem był m.in. niedawny cyberatak na Polską Agencję Prasową. Departament ma zacząć działać formalnie w połowie sierpnia br.

***

Polityczny podcast Onetu "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w kategoriach: "premium/original" oraz "newsy, komentarze, polityka polska".

Prosimy o Państwa głosy w obu kategoriach!