Zakończyła się druga tura wyborów parlamentarnych we Francji. Nowy Front Ludowy ostatecznie otrzyma 182 mandaty, obóz prezydenta Macrona ma 168 miejsc, a Partia Marine Le Pen będzie mieć 143 mandaty w parlamencie. 45 mandatów obsadzą centroprawicowi Republikanie. Żaden z bloków nie zdobył większości bezwzględnej, która wynosi 289 mandatów. Tak wyniki te skomentowali polscy politycy i komentatorzy.

W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. Wystarczy, by być szczęśliwym w Warszawie" — napisał na portalu X Donald Tusk.

"I francuscy nacjonaliści dostali w pysk. Brawo francuska Lewica! Tam, gdzie zagrożone są demokracja, prawa społeczne, wolność, tam wkracza lewica i bierze na siebie odpowiedzialność za społeczeństwo" — napisał Krzysztof Śmiszek, eurodeputowany polskiej lewicy.

"Wydaje się, że Francuzi postawili barykadę na drodze klonów PiS ku władzy. Pragmatyzm i demokracja jeszcze raz zwyciężyły nad nienawiścią i populizmem. Jednak to wciąż mocny sygnał ostrzegawczy dla całej UE" — komentował wyniki poseł Zbigniew Konwiński z PO.

Zwolennicy skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej świętują wyborcze zwycięstwo w Paryżu na placu Bitwy Stalingradzkiej przy dźwiękach "Bella ciao". Oprócz francuskich są flagi Palestyny, Irlandii i Chile — informuje wysłannik Onetu do Francji Marcin Terlik.

Stronniczka Putina jednak bez większości — podsumowuje wyniki wyborów Krzysztof Brejza, europoseł KO.

"Wielka porażka Putina we Francji! Francuzi tak jak Polacy powiedzieli nie prorosyjskim populistom" — pisze inny eurodeputowany Dariusz Joński.

"W Moskwie strzelają korki od szampana. Skrajna lewica głosująca przeciwko pomocy Ukrainie, chcąca wyprowadzić Francję z NATO i co jest szczególnie dla Polski groźne, jawnie antyamerykańska wygrała wybory we Francji. A ci szkodnicy z #Koalicja13grudnia jeszcze się z tego cieszą" — pisze z kolei poseł Janusz Kowalski ze Zjednoczonej Prawicy.

Cytując gen. de Gaulle’a "Nie można zjednoczyć narodu, który posiada 365 gatunków sera". Ale dziś ten naród obronił siebie przed nacjonalistami i przyjaciółmi Putina. Brawo Republiko! — komentuje Bogusław Wołoszański z KO.

"Według sondaży exit poll, lewicowa koalicja Nowego Frontu Ludowego zdobyła najwięcej mandatów we Francji, co stawia ją na dobrej drodze do nieoczekiwanego zwycięstwa nad skrajnie prawicową partią Zjednoczenie Narodowe. Wygląda na to, że Francuzi wybierają progresywne zmiany!" — ocenia Wanda Nowicka z polskiej lewicy.

"A jednak Francuzi nie tacy naiwni . Pomimo, że chcieli zmian, to jednak nie dali się nabrać na piękne słówka i ofertę Marine Le Pen" — pisze europosłanka Elżbieta Łukacijewska z KO.

"Vive la #France! Vive @EmmanuelMacron!" — napisała Róża Thun z Polski 2050, która jako europosłanka była w jednej grupie z przedstawicielami partii Macrona.

"Gdy Francja kicha, cała Europa dostaje kataru" (Klemens von Metternich). Cieszę się, że Francja potrafiła poradzić sobie z polityczną infekcją — napisał senator KO Krzysztof Kwiatkowski.

Porażka Zjednoczenia Narodowego to zupełne przegrupowanie na francuskiej scenie politycznej, teraz dla analityków kluczowa będzie odpowiedź na pytanie, co zrobią części składowe Nowego Frontu Narodowego — mówi w rozmowie z TVN 24 Piotr Muszyński, były dziennikarz francuskiego radia RFI. — To będzie niesłychanie trudna układanka — dodaje.