Piotr Raszewski został szefem Regionalnej Agencji Producenckiej i drugą osobą w hierarchii lokalnego oddziału Telewizji Polskiej. Z kolei Dominik Rudnicki — wcześniej znany jako Fiuk — objął niedawno stanowisko szefa informacji TVP Lublin i nadzoruje flagowy program stacji, czyli Panoramę Lubelską.

Pracownicy stacji opowiadają w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, obaj pełnili kluczowe role w TVP Lublin. — Rano dostawaliśmy zlecenie z centrali TVP w stylu: dziś grzejemy 13. emeryturę rządu Mateusza Morawieckiego, bo poparcie PiS zaczyna siadać. Przy okazji walimy w Donalda Tuska, bo on dodatkowej emerytury nie dawał — opisują w rozmowie z dziennikiem.

Stacja miała manipulować wypowiedziami przechodniów. — Widziałem "surówkę" z jednego wyjazdu. Kilkadziesiąt wypowiedzi przeciwko tezie, bo prawie 20-procentowa inflacja wszystko zjada. No i jedna, może dwie, że Tusk jest zły, bo za PO kradli. Potem przerażająca manipulacja pokazana w czołówce "Wiadomości" — wskazuje jeden z pracowników, którego słowa przytacza "GW".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nowy dyrektor TVP Lublin zaprosił do współpracy byłych PR-owców PiS

Piotra Raszewskiego i Dominika Rudnickiego do TVP Lublin wprowadził nowy dyrektor ośrodka Piotr Adamczuk, mianowany na to stanowisko 9 maja. Adamczuk, mimo braku wyższego wykształcenia, ma doświadczenie w branży medialnej.

Wcześniej pracował w branży hotelarsko-gastronomicznej, skąd odszedł w atmosferze kontrowersji. Rozmówca "Wyborczej" wskazuje choćby na sprawę wystawienia pustej faktury, "bez pokrycia w zrealizowanej usłudze". W sieci zaczęły krążyć także filmiki z Adamczukiem, na którym wydaje seksistowskie polecenia skąpo odzianym modelkom.

Za nominacjami mają stać politycy koalicji 15 października

Według informacji "GW" za nominacją Piotra Adamczuka stoi Marta Wcisło, posłanka PO z Lublina. Sama zainteresowana jednak zaprzecza. Z kolei za powrotem Raszewskiego i Rudnickiego do TVP Lublin pod rządami koalicji 15 października stać ma Jakub Stefaniak, polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego. W rozmowie z "Wyborczą" były rzecznik partii przyznaje, że zna obu mężczyzn, ale kategorycznie zaprzecza, jakoby odpowiadał za ich ostatni awans.

Obydwaj byli zaufanymi współpracownikami Ryszarda Montusiewicza, dyrektora lubelskiego oddziału TVP w latach 2016-2023, PR-owca PiS, który zasłynął z zapraszania do studia jedynie polityków tego ugrupowania.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"