• Nowy szef TVP3 Lublin zwolnił Piotra Olejarza, który w przeszłości współpracował m.in. z TVN i Radiem Zet. Z pracą pożegnała się też Kleopatra Abu Kharouf
  • — Zwolnione osoby muszą podpisać papier, że odbywa się to w ramach optymalizacji czy cięcia kosztów. Dyrektor nie podaje żadnego merytorycznego argumentu — twierdzi nasz rozmówca
  • W rozmowie z Onetem dyrektor TVP3 Lublin potwierdza, że wczoraj zostały zwolnione dwie osoby. Zaprzecza, by w najbliższych dniach z pracą pożegnali się kolejni dziennikarze
  • — Jest potrzeba ograniczenia kosztów i zwiększenia przychodów. Próbuję też ułożyć redakcję po swojemu. To logiczne działanie — twierdzi Piotr Adamczuk
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Czystka w TVP3 Lublin

— To są właśnie nowe porządki — mówi nam anonimowy pracownik TVP3 Lublin, kiedy przekazuje nam, co się dzieje w lubelskim oddziale telewizji publicznej.

Jak ustaliliśmy, Piotr Adamczuk, który pełni obowiązki dyrektora TVP3 Lublin od 9 maja br., w poniedziałek zwolnił dwie osoby. Jako pierwsza pracę straciła Kleopatra Abu Kharouf, która w TVP pracuje od kilku lat.

Następnie nowy dyrektor zwolnił Piotra Olejarza, który w TVP3 Lublin został reporterem w październiku 2023 r. Wcześniej przez wiele lat pracował m.in. dla TVN i Radia Zet. W ostatnich miesiącach Olejarz prowadził też poranny program.

— Zwolnione osoby muszą podpisać papier, że odbywa się to w ramach optymalizacji czy cięcia kosztów. Dyrektor nie podaje żadnego merytorycznego argumentu — twierdzi nasz rozmówca.

Skontaktowaliśmy się ze zwolnionym Piotrem Olejarzem. Dziennikarz nie chciał komentować tej sytuacji. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że to nie koniec zwolnień. — Kolejne głowy mają polecieć we wtorek. Jest przygotowana cała lista — uważa nasze źródło.

W rozmowie z Onetem nowy dyrektor TVP3 Lublin potwierdza, że wymienione przez nas osoby zostały zwolnione.

— Potwierdzam, że żegnamy się z tymi osobami. Jest potrzeba ograniczenia kosztów i zwiększenia przychodów. Próbuję też ułożyć redakcję po swojemu. To logiczne działanie — mówi nam Piotr Adamczuk.

Jednocześnie zaprzecza, by w najbliższych dniach doszło do fali zwolnień w lubelskiej telewizji publicznej. — Nic nie przewiduję. Muszę na spokojnie przemyśleć pewne rzeczy i porozmawiać z ludźmi. Jutro mam duże spotkanie ze wszystkimi pracownikami. Czekam na ich pomysły, wspólnie ustalimy przyszłość oraz ramówkę — dodaje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kadrowa miotła

Jak pisaliśmy w Onecie, w czwartek 9 maja br. z funkcji dyrektora TVP3 Lublin została odwołana Dorota Grabowska, wieloletnia dziennikarka telewizji publicznej. Nie podano powodu tej decyzji. Na miejsce przyszedł Piotr Adamczuk, były szef internetowej telewizji NewTV (wcześniej Lubelska TV).

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że do zmiany doszło z powodu skarg lokalnych działaczy PO, którym nie podobał się brak głębokich zmian w TVP3 Lublin. Według nich Grabowska powinna zwolnić dziennikarzy, którzy mogą być kojarzeni z propagandą PiS.

Za jej kadencji z TVP3 Lublin zwolnione zostały m.in. Magdalena Małek-Stańkowska (w 2021 r. komisja TVP stwierdziła, że jej materiał naruszył zasady etyki dziennikarskiej), Angelika Lipa (obecnie żona posła Suwerennej Polski Jana Kanthaka) i synowa byłego dyrektora TVP3 Lublin.

Rozmawialiśmy z kilkoma dziennikarzami lubelskiej telewizji publicznej. Wśród nich pojawiła się — jak się okazało słuszna — obawa, że wraz z nadejściem nowego szefa do redakcji wkroczy kadrowa miotła. W ubiegłym tygodniu Piotr Adamczuk mówił nam, że z każdym będzie rozmawiał indywidualnie.

— Nie chcę się do tego odnosić. Najpierw chcę poznać ludzi i z nimi porozmawiać. Sam będę oceniał każdego z osobna, nie zamierzam sugerować się tym, co mówią koledzy lub znajomi politycy. To byłoby bez sensu i nieuczciwe z mojej strony — deklaruje Piotr Adamczuk.

"Nowe" twarze

Wraz z przyjściem Piotra Adamczuka do TVP3 Lublin wrócili m.in. Piotr Raszewski i Dominik Rudnicki. Pierwszy dostał stanowisko szefa Regionalnej Agencji Producenckiej. Natomiast Rudnicki został kierownikiem informacji.

Według naszych rozmówców to zaskakujące ruchy kadrowe, ponieważ obaj pracowali w TVP3 Lublin, kiedy dyrektorem był kontrowersyjny Ryszard Montusiewicz. Były szef regionalnego ośrodka miał ich awansować z redakcji sportowej do Panoramy Lubelskiej.

— Za czasów Montusiewicza jeździli z nim na Expo do Dubaju czy na Ukrainę. Potem się z nim poróżnili i dyrektor ich wyrzucił — tłumaczy nam pracownik TVP3 Lublin.

Nowemu dyrektorowi nie przeszkadza przeszłość Raszewskiego i Rudnickiego. — Patrzę na fachowość obu panów. Znają się na rzeczy, jeden pracuje 17, a drugi 16 lat. Potrafią spiąć sprawy redakcji i wydawców w jedną całość. Dla mnie liczy się merytoryka, a nie to, co robili wcześniej — podkreśla Piotr Adamczuk.