Wybory marszałka w Małopolsce stały się politycznym serialem w wakacyjnym sezonie mniejszej dynamiki politycznej. W dotychczasowych pięciu głosowaniach przepadł forsowany przez Jarosława Kaczyńskiego były wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Większości nie udało się też zdobyć innemu kandydatowi części radnych PiS Piotrowi Ćwikowi ani wskazanemu przez opozycję wojewodzie małopolskiemu Krzysztofowi Janowi Klęczarowi.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W czwartek Kmitę w roli kandydata zastąpił dotychczasowy wicemarszałek Łukasz Smółka i w głosowaniu nr 6 uzyskał poparcie wymaganej większości. Za jego wyborem głosowało 22 radnych, przeciwko — 17. — Zjednoczeni idziemy naprzód, podzieleni padamy — mówił Smółka, deklarując współpracę z radnymi sejmiku bez względu na barwy polityczne.

Łukasz Smółka jest samorządowcem i działaczem ochotniczych straży pożarnych. Od 2018 r. pełnił funkcję wicemarszałka województwa małopolskiego. Pierwszy raz mandat radnego uzyskał w wyborach w 2014 r. z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Wpadki radnych PiS. "Kandydat Łukasz"

Wybór Smółki na marszałka poprzedziło zgłoszenie jego kandydatury przez radnego PiS Rafała Struglika. Samorządowiec zachwalał nowego kandydata PiS na marszałka, choć rozpoczął od freudowskiej pomyłki.

— Proszę państwa, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na marszałka jest pan Łukasz Kmita... — zaczął Struglik.

— Smółka, Smółka — odpowiedziały mu okrzyki z sali.

— Smółka, przepraszam państwa. Oczywiście Łukasz Smółka — prostował natychmiast Struglik, choć swoim przejęzyczeniem i przestraszył, i rozbawił radnych wojewódzkich i inne osoby zgromadzone na sali.

Identyczną wpadkę zaliczyła jego klubowa koleżanka Danuta Kawa, która ogłaszała wyniki głosowania. — Proszę państwa, marszałkiem został pan Łukasz Kmita — oświadczyła radna, czym wywołała salwy śmiechu.

— Jezu, przepraszam, przepraszam najmocniej. Oczywiście pan Łukasz Smółka — poprawiła się natychmiast radna.

Do wpadek tych z dystansem i śmiechem odniósł się marszałek elekt w pierwszych słowach wystąpienia po wyborze. — Szanowni państwo, dziękuję bardzo za wybór. Nazywam się Łukasz Smółka — powiedział.

Szósta próba wyboru marszałka województwa

PiS mimo posiadania większości w sejmiku nie było w stanie dotychczas wyłonić marszałka. Kmita w poprzednich głosowaniach nie otrzymał wymaganego poparcia minimum 20 radnych. W związku z tą sytuacją władze centralne PiS zawiesiły w prawach członków partii cztery osoby.

Radni mieli jeszcze tydzień na wybór marszałka. Jeżeliby tego nie zrobili, to 11 lipca sejmik, zgodnie z przepisami, uległby rozwiązaniu, radni automatycznie utraciliby mandaty, a premier ogłosiłby ponowne wybory.

Według informacji wydziału prawnego urzędu wojewódzkiego termin nowych wyborów do sejmiku Małopolski należałoby liczyć od 12 lipca. Wówczas 90. dzień przypadnie na 9 października. Ostatnim możliwym dniem wolnym od pracy na przeprowadzenie wyborów byłby zatem 6 października.

Specjalista z biura wyborczego Andrzej Ślęczek ocenił, że byłyby ogromnym przedsięwzięciem logistycznym, trzeba by utworzyć ok. 2750 komisji obwodowych i znaleźć ok. 27 tys. osób do pracy w nich.