• W oświadczeniu muzeum czytamy, że usunięte wcześniej postacie "zostaną one zaprezentowane w sposób godny, rzetelny i zgodny z najnowszymi badaniami". "Nie powielimy nieścisłości i błędów, które widniały na usuniętej przez nas fototapecie rodziny Ulmów czy w ekspozytorach poświęconych ojcu Kolbe" — napisali przedstawiciele muzeum
  • Decyzję dyrekcji placówki skomentował od razu minister Władysław Kosiniak-Kamysz. "PSL będzie zawsze broniło bohaterów narodowych i dbało o prawdę historyczną!" — podkreślił prezes PSL
  • Wcześniej szef ludowców podkreślał, że zmiany na wystawie są "niedopuszczalne", a PSL wystosowało specjalną uchwałę w tej sprawie
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

"Muzeum II Wojny Światowej powstało, by łączyć Polaków, Europejczyków i mieszkańców wszystkich kontynentów. Pokazana jest w nim tragiczna i skomplikowana historia Polski w czasach II wojny światowej — na tle historii całego globu" — czytamy w komunikacie na stronie Muzeum II Wojny Światowej.

Dyrekcja placówki podkreśliła jednocześnie, że rotmistrz Witold Pilecki był i znajduje się nadal w Muzeum II Wojny Światowej. "Nieprawdą jest, że został z muzeum usunięty" — napisano.

Jednocześnie przedstawiciele muzeum przekazali, że rozumieją, iż wprowadzone zmiany "mogą budzić zdziwienie i zaniepokojenie obywateli". "Zdecydowaliśmy, że do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów. Widzimy, że istnieje taka autentyczna społeczna potrzeba".

Zgodnie z komunikatem postacie "zostaną one zaprezentowane w sposób godny, rzetelny i zgodny z najnowszymi badaniami". "Nie powielimy nieścisłości i błędów, które widniały na usuniętej przez nas fototapecie rodziny Ulmów czy w ekspozytorach poświęconych o. Kolbe" — czytamy w komunikacie.

Władysław Kosiniak-Kamysz: PSL zawsze będzie broniło bohaterów narodowych

Decyzję muzeum skomentował od razu minister Władysław Kosiniak-Kamysz. "PSL będzie zawsze broniło bohaterów narodowych i dbało o prawdę historyczną!" — podkreślił prezes PSL w sobotnim wpisie.

W sobotę w sprawie wypowiedział się Naczelny Komitet Wykonawczy PSL w specjalnej uchwale "w trosce o zachowanie pamięci o bohaterach narodowych w kontekście bulwersujących zmian w głównej wystawie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku".

Ludowcy wyrazili w nim "głęboki szacunek i hołd dla pamięci rodziny Ulmów, których solidarność i ofiarna pomoc Żydom podczas II wojny światowej stanowią wzór heroizmu i odwagi", a także "oddali hołd Rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu za jego niezłomną postawę, odwagę oraz nieoceniony wkład w walkę o wolność i godność narodową Polski w najtrudniejszych czasach".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

PSL ponadto postanowiło "upamiętnić św. o. Maksymiliana Marię Kolbego, który dobrowolnie oddał życie za innego więźnia w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, stając się symbolem bezgranicznej miłości i ofiary".

Dalej komitet wezwał klub parlamentarny PSL oraz przedstawicieli administracji publicznej i samorządowej z ramienia PSL "o aktywne wsparcie działań upamiętniających wymienionych bohaterów narodowych oraz o współpracę w utrzymaniu autentyczności i godności przedstawianych wydarzeń historycznych".

Władysław Kosiniak-Kamysz ostro o zmianach. "Niedopuszczalne"

Wcześniej prezes PSL Władysław Konisiak Kamysz skrytykował w ostrych słowach zmiany na wystawie związane z usunięciem z wystawy rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów w mediach społecznościowych.

"Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być przykładem tego, co nas łączy, nie dzieli. Usuwanie z niej tych, którzy dawali świadectwo patriotyzmu i niezłomnej walki o dobro Ojczyzny jest niedopuszczalne. Fragmenty ekspozycji dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów powinny zostać natychmiast przywrócone" — napisał w mediach społecznościowych.

Nowy dyrektor muzeum wyciął z wystawy postacie historyczne. Wprowadzono je za rządów PiS

Zmiany w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wywołały poważny konflikt i podzieliły polityków różnych opcji. Z wystawy zniknęła część ekspozycji dotycząca Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbe i rodziny Ulmów. Oświadczenie dotyczące zmian w placówce wydali przedstawiciele muzeum. Decyzję ostro skrytykowała opozycja, prezydent Andrzej Duda i minister Władysław Kosiniak-Kamysz.

W Onecie rozmawialiśmy zarówno z jednym twórców oryginalnej wystawy, który obecnie ponownie został dyrektorem placówki — prof. Rafałem Wnukiem, jak i inicjatorem wprowadzenia w 2017 r. wymienionych postaci do stałej ekspozycji, ówczesnym dyrektorem muzeum drem Karolem Nawrockim.