Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku we wtorek na swojej stronie poinformowało, że "zamierza przywrócić spójność całej wystawie". "Obecnie powracamy do pierwotnej wersji scenariusza oraz wizji autorów sekcji »System obozów koncentracyjnych« i »Droga do Auschwitz« części wystawy zatytułowanej »Groza wojny«" — poinformowano.

"Uważamy, że choć według sądu zmiany na ekspozycji były relatywnie niewielkie, to każdy zwiedzający ma prawo obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie i samodzielnie ocenić, czy dobrze służy ona polskiej polityce pamięci" — napisano.

W sieci pojawiło się wiele komentarzy alarmujących, że z wystawy zniknęły fragmenty poświęcone m.in. Witoldowi Pileckiemu, Maksymilianowi Kolbe i rodzinie Ulmów.

"Niedopuszczalne"

"Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być przykładem tego, co nas łączy, nie dzieli. Usuwanie z niej tych, którzy dawali świadectwo patriotyzmu i niezłomnej walki o dobro Ojczyzny jest niedopuszczalne. Fragmenty ekspozycji dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów powinny zostać natychmiast przywrócone" — skomentował spór wokół muzeum Władysław Kosiniak-Kamysz.

Spór o wystawę główną w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku toczył się od 2017 r., czyli od otwarcia muzeum, które budował i przygotowywał zespół pod kierownictwem prof. Pawła Machcewicza. Dwa tygodnie po otwarciu muzeum (2017 r.) Machcewicza zastąpił na stanowisku dr Karol Nawrocki, który wcześniej był naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku (obecnie jest prezesem IPN).

2 kwietnia 2024 r. obowiązki dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przejął prof. dr hab. Rafał Wnuk.