Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej zdecydowała w piątek, że wystąpi do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie na b. prezesa Orlenu Daniela Obajtka kolejnej kary pieniężnej w kwocie 3 tys. zł za niestawienie się na trzeci termin przesłuchania, który był wyznaczony 7 czerwca.

Przewodniczący komisji Michał Szczerba (KO) poinformował, że pełnomocnik Obajtka odebrał wezwanie na to posiedzenie. Przypomniał też, że Obajtek wysłał w piątek wniosek o odroczenie przesłuchania, tłumacząc swoją nieobecność obowiązkami związanymi z prowadzoną przez siebie kampanią wyborczą. Obajtek kandyduje do PE z listy PiS na Podkarpaciu.

Kara pieniężna dla Obajtka

Wcześniej w piątek Szczerba poinformował, że Sąd Okręgowy w Warszawie nałożył na byłego prezesa Orlenu karę 3 tys. zł. To konsekwencja dwukrotnego niestawienia się Daniela Obajtka na obradach. Jednocześnie sąd nie uwzględnił wniosku komisji o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie świadka.

W uzasadnieniu sądu, który odmówił przymusowego doprowadzenia Obajtka przed komisję, napisano, że "zatrzymanie i doprowadzenie stosuje się — co do zasady — jeśli kara pieniężna nie przyniesie rezultatu".

Zaznaczono także, że konieczne jest też stwierdzenie uporczywości w zachowaniu świadka, a to zdaniem sądu nie nastąpiło.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obajtek: przyjdę, ale po wyborach

W poniedziałek były szef Orlenu, który kandyduje do PE z listy PiS na Podkarpaciu, powiedział, że jest koniec kampanii, w związku z czym nie ma czasu, by się stawić na przesłuchanie przed komisją, którą nazwał "cyrkiem Szczerby". W oświadczeniu opublikowanym na X w ub. tyg. Obajtek zadeklarował, że "oczekuje na udział w posiedzeniu komisji" po kampanii wyborczej.

Pełnomocnik Daniela Obajtka złożył wniosek do sejmowej komisji śledczej badającej aferę wizową o przesunięcie terminu przesłuchania.