Co roku w czerwcu ZUS przeprowadza waloryzację kapitału, co skutkuje zwiększeniem wartości składek zgromadzonych na kontach w ZUS. W efekcie warto poczekać z przejściem na emeryturę do drugiej połowy roku, kiedy to podwyżka jest już dopisana do konta. Waloryzacja emerytur dotyczy bowiem wyłącznie świadczeń jeszcze niewypłacanych.

Waloryzacja emerytury. Od lipca świadczenia będą wyższe

Stan środków zgromadzonych na kontach emerytalnych zostanie podniesiony przez ZUS w czerwcu, dlatego warto wstrzymać się z przejściem na emeryturę przynajmniej do lipca. Im więcej zgromadziliśmy w ZUS i im starsi jesteśmy, tym korzystniejsza jest dla nas waloryzacja kapitału zgromadzonego na koncie w ZUS.

W 2024 r. uprawnionych do uzyskania świadczenia emerytalnego jest aż 300 tys. osób. Mimo możliwości przejścia na emeryturę w pierwszej połowie roku, korzystniej jest złożyć wniosek w jego drugiej połowie. W tym roku waloryzacja kapitału emerytalnego może być wyjątkowo wysoka — według prognoz "Dziennika Gazety Prawnej" może wynieść nawet 14,8 lub 14,9 proc. wartości.

Od lipca seniorzy będą mogli liczyć na wyższe emerytury Andrzej Rostek / Shutterstock
Od lipca seniorzy będą mogli liczyć na wyższe emerytury

Waloryzacja emerytury. Nawet 500 zł więcej dla seniorów

W praktyce emerytury będą wyższe minimum o kilkadziesiąt złotych, a w niektórych przypadkach nawet o 500 zł lub więcej. Np. senior, który uzbierał 600 tys. zł na koncie w ZUS, przed waloryzacją kapitału może liczyć na emeryturę w wysokości 3389 zł. Po czerwcowej waloryzacji kapitał na jego indywidualnym koncie emerytalnym urośnie do 686 tys. zł, co sprawie, że jego świadczenie wyniesie 3875 zł, czyli prawie 500 zł więcej.

Waloryzacja emerytury nie dla każdego

Niestety, nie każdy ma szansę na wyższą emeryturę od lipca. Waloryzacja kapitału dotyczy wyłącznie tych, którzy jeszcze emerytury nie otrzymują. Jeśli już pobieramy świadczenie, od lipca będzie ono w takiej samej kwocie, jak dotychczas. Waloryzacja marcowa z kolei podwyższa już pobierane świadczenia i na taką mogą liczyć seniorzy, którzy już są na emeryturach.