Ksiądz zamówił pstrąga i krewetki z frytkami, a do tego kufel piwa. "Może zabrzmi to infantylnie, ale nie wiedziałam, że księża mogą pić alkohol" — czytamy w jednym z pierwszych komentarzy. "Ksiądz też człowiek. I wszystko jest dla ludzi w granicach rozsądku", "Jezus też pił" — odpowiedzieli inni.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdziwić może również cena tego zestawu. "Obiecałem, że nie będzie paragonów grozy" — napisał Grzegorz Kramer. "Chadzam do sprawdzonych miejsc, jest smacznie i rozsądnie" — zapewnił i na dowód zamieścił w sieci zdjęcie posiłku i paragonu.

Okazuje się, że za rybę i krewetki z frytkami zapłacił zaledwie 30 zł. Nie da się ukryć, że to bardzo atrakcyjna cena. Nieczęsto można dostać za tyle obiad, szczególnie jeżeli mowa o miejscach turystycznych i sezonie urlopowym. A jednak się udało.

Może dotrze pewnych osób, że paragony grozy są zazwyczaj na własne życzenie. Zestaw piękny!

Na bogato

Dobrego apetytu i proszę pamiętać o warzywach w diecie

Jezuita Grzegorz Kramer udowodnił, że nawet nad polskim morzem można zamówić smaczny posiłek w przyzwoitej cenie. Wcale nie musicie przepłacać, ale trzeba wiedzieć, gdzie się stołować.

Zwykle najwyższe ceny będą w lokalach położonych najbliżej plaży. Im dalej, tym większa szansa, że będzie taniej. Warto też dać szansę mniej popularnym i niepozornym miejscom. Pamiętajmy także, że w większości miejsc cena ryby podawana jest za kilogram lub za 100 g, a nie za porcję. Sprawdźcie to przed złożeniem zamówienia, żeby później nie było przykrej niespodzianki.

A wy co o tym sądzicie? Podzielcie się swoją opinią i własnymi historiami: redakcja_lifestyle@lst.onet.pl. Wybrane maile opublikujemy.

Polecamy: