Rosyjski wywiad zatrudnia w Polsce. Tak rekrutuje młodych pracowników
Rosyjski wywiad zatrudnia młodych ludzi w Polsce do inwigilacji zachodnich dostaw broni na Ukrainę — informuje "The Wall Street Journal".
Gazeta opisuje historię Maxima Lehy, 22-letniego uchodźcy z Ukrainy. W 2023 r. za pośrednictwem serwisu społecznościowego Telegram znalazł pracę: malowanie graffiti na ogrodzeniach i przejściach podziemnych przy autostradach za 7 dol. za sztukę. Jego pracodawca, który przedstawiał się jako Andrzej, zlecał mu też montowanie kamer wzdłuż linii kolejowych, przewożących zachodnie wojsko.
"Kilka tygodni później Leha i 15 innych osób zostało aresztowanych w największej nagłośnionej sprawie szpiegowskiej w historii Polski. Okazało się, że Andrzej był przykrywką dla rosyjskiej jednostki wywiadowczej, która rekrutowała ludzi [...] do pracy szpiegowskiej" — czytamy w gazecie.
Zobacz także: Seria pożarów w Polsce to nie wszystko. Oto ostatnie dziwne podpalenia i wybuchy [LISTA]