Kup subskrypcję
Zaloguj się

Masowe ćwiczenia wojskowe w kraju bliskim Putinowi

Mieszkańcy Serbii zaczęli masowo otrzymywać wezwania na ćwiczenia wojskowe. "To rozsądna decyzja, ponieważ w przypadku pojawienia się sytuacji kryzysowej, reakcja może okazać się spóźnioną" - ocenił w rozmowie z tygodnikiem "Vreme" analityk wojskowy Aleksandar Radić.

Żołnierze armii serbskiej
Żołnierze armii serbskiej | Foto: MARKO DJURICA / Reuters / Forum / East News

Serbia jest znana z ciągle dość bliskich relacji z Rosją.

"Dla serbskich sił zbrojnych kluczowe znaczenie mają szkolenia rezerwistów i regularne odświeżanie wiedzy i wojskowej rutyny. Chociaż ćwiczenia odbywają się co roku i w każdej jednostce, wcześniej był to inny czas i inaczej to przeżywano" - powiedział Aleksandar Radić.

Zapytany o to, z kim Serbia może przystąpić do wojny, biorąc pod uwagę fakt, że jest w dużej mierze otoczona przez państwa członkowskie NATO, odpowiedział, że "kraj musi być przygotowany na każdy scenariusz". "Gdzie byłaby teraz Ukraina, gdyby nie miała obowiązkowej służby wojskowej i nie prowadziła szkolenia rezerwistów?" - zapytał retorycznie ekspert.

Pułkownik serbskiej armii Sasza Petrović wyjaśnił w rozmowie z telewizją Prva, że powołania personelu rezerwy przeprowadzają władze terytorialne na wniosek dowództw jednostek i instytucji Serbskich Sił Zbrojnych oraz na podstawie rocznych planów powołania i szkolenia personelu rezerwowego.

Zgodnie z serbskim prawem osoby z rezerwy mogą być wezwane na ćwiczenia maksymalnie przez łącznie 90 dni w roku.