Kup subskrypcję
Zaloguj się

Fatalny bilans majówki, a to nie koniec. "W porównaniu z zeszłym rokiem już jest źle"

Przed ostatnim dniem majówki statystyki wypadków, także tych śmiertelnych, wypadają gorzej niż przed rokiem. Policja planuje zwiększyć liczbę patroli na drogach i szczególnie skupić się na dwóch aspektach.

Miejsce śmiertelnego wypadku na ul. Vogla w Warszawie, 3 maja 2024
Miejsce śmiertelnego wypadku na ul. Vogla w Warszawie, 3 maja 2024 | Foto: Paweł Supernak / PAP

W ciągu pięciu dni majówki na polskich drogach doszło do 346 wypadków, w wyniku których zginęły 32 osoby, a 399 zostało rannych. Policja zatrzymała również 1512 nietrzeźwych kierowców.

Nadkomisarz Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji zwrócił uwagę, że niepokojące statystyki dotyczą okresu od wtorku do soboty włącznie, a dane z niedzieli zostaną podane w poniedziałek.

Zobacz także: Tegoroczna majówka może być tańsza niż w 2023 r.

W porównaniu z zeszłym rokiem już jest źle, wszystkie statystyki wypadają gorzej, tylko troszkę mniej jest nietrzeźwych kierowców (...). Czekamy na powroty, a więc niestety te statystyki mogą zmienić się na gorsze, dlatego cały czas apelujemy o rozwagę na drodze — podkreślił.

Policja planuje zwiększyć liczbę patroli na drogach i szczególnie skupić się na sprawdzaniu stanu trzeźwości kierowców oraz przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego.

Zobacz także: Majówka 2024. Czy pracodawca może odmówić urlopu w majówkę?

Funkcjonariusze będą też zwracać uwagę na zapięcie pasów bezpieczeństwa przez kierowców i pasażerów oraz na to, czy kierowcy nie rozmawiają przez telefony komórkowe podczas jazdy.

Nie tylko na drogach w majówkę ginęli ludzie. W ciągu tych pięciu dni utonęło 12 osób, w tym trzy w sobotę.