Kup subskrypcję
Zaloguj się

Wielkie mrożenie cen energii. "Determinacja rządzących przekroczyła nasze oczekiwania"

Plany rządu dotyczące zamrożenia cen energii w 2023 r. dają szansę na to, że w przyszłym roku wielu odbiorców nie zapłaci za prąd rynkowej, kolosalnej ceny, a znacznie niższą, odgórnie ustaloną stawkę. Przedsiębiorcy proponowane zmiany przyjmują z otwartością, ale o spokoju nie ma mowy. Koszty zakupu energii w przyszłym roku i tak będą bardzo duże. — Oczywiście lepiej jest płacić dwa razy więcej za prąd niż pięć czy sześć razy więcej, ale to wciąż jest bardzo wysoka cena — komentuje Marcin Orlikowski, właściciel piekarni w Lublinie.

Na zamrożenie cen prądu na poziomie 785 zł/MWh będą mogły liczyć m.in. małe i średnie firmy.
Na zamrożenie cen prądu na poziomie 785 zł/MWh będą mogły liczyć m.in. małe i średnie firmy. | Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER / East News

Marcin Orlikowski, właściciel piekarni w Lublinie, z uwagą obserwuje, co dzieje się na rynku energii. Ostatnio otrzymywał od sprzedawców oferty na przyszły rok sięgające nawet 2,5 tys. zł za megawatogodzinę (MWh) energii. Wizja zamrożenia ceny dla przedsiębiorstw do 785 zł/MWh jawi się więc jako ostatnia deska ratunku przed biznesową katastrofą.

— Jeśli ten pomysł przejdzie, to będzie to duża pomoc. Oferty sprzedaży energii elektrycznej, które ostatnio pojawiały się na rynku, były tak wysokie, że wiele firm by się po prostu zamknęło — komentuje Orlikowski.

Nie oznacza to jednak końca zmartwień przedsiębiorcy. — 785 zł to zdecydowanie mniej niż 2,5 tys. zł, ale wciąż jest to dwa razy więcej, niż płaciliśmy do tej pory. Oczywiście, lepiej jest płacić dwa razy więcej za prąd niż pięć czy sześć razy więcej, ale to wciąż jest bardzo wysoka cena — podkreśla właściciel piekarni.

Ustalenie ceny maksymalnej energii na poziomie 785 zł/MWh dla mikro, małych i średnich firm (zatrudniających do 250 pracowników) to najnowsza propozycja rządu. Dla porównania w II kwartale 2022 r. średnia cena sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym wyniosła prawie 472 zł/MWh (dane URE).

Średnia ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym obejmuje sprzedaż energii realizowaną przez wytwórców i spółki obrotu na rynku hurtowym.
Średnia ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym obejmuje sprzedaż energii realizowaną przez wytwórców i spółki obrotu na rynku hurtowym. | URE

W 2023 r. ceny dla odbiorców końcowych miały być zdecydowanie wyższe z uwagi na rekordowe stawki na rynku hurtowym w kontraktach rocznych. We wrześniu megawatogodzina energii z dostawą na przyszły rok na Towarowej Giełdzie Energii kosztowała średnio 1781 zł 79 gr. W sierpniu w szczytowym momencie stawka przekroczyła nawet 2,5 tys. zł/MWh. Natomiast w ostatnich dniach ceny spadły do ok. 1 tys. zł.

Ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii z dostawą na 2023 r. (zł/MWh)
Ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii z dostawą na 2023 r. (zł/MWh) | TGE

Jak informuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, z maksymalnej taryfy na energię elektryczną skorzystać będzie mogła rzesza przedsiębiorców. — Rozwiązanie pozwoli ograniczyć podwyżki cen prądu dla małych i średnich przedsiębiorstw nawet o 70 proc. i będzie dotyczyło ok. 99 proc. polskich firm — zapewnił nas resort rozwoju.

Dynamiczne i głębokie zmiany

Najnowsze pomysły rządu zaskoczyły ekspertów, którzy nie spodziewali się tak dużej państwowej ingerencji w rynek. — Oceniając na gorąco kolejne propozycje legislacyjne w trakcie trwającego kryzysu energetycznego, można stwierdzić, iż są one dwutorowe — zauważa Krzysztof Mazurski, dyrektor działu Portfolio Management w firmie Energy Solution, zajmującej się działalnością doradczą dla odbiorców energii elektrycznej.

Wyjaśnia, że z jednej strony działania rządu doprowadziły do urealnienia wycen energii elektrycznej na rynku hurtowym w ramach TGE (kontrakt na 2023 r. odnotował spadki z 1,8 tys. zł/MWh do 1 tys. zł/MWh w ciągu zaledwie kilku sesji). Z drugiej natomiast wielu grupom odbiorców zapewniane są ceny maksymalne zdecydowanie poniżej niedawnych wycen rynkowych.

— Do grup objętych ochroną należą na dziś odbiorcy w taryfie G (gospodarstwa domowe — red.), małe i średnie przedsiębiorstwa oraz odbiorcy wrażliwi. Padły też propozycje dla samorządów, które diametralnie odbiegają od niedawnych ofert sprzedaży wynikających z cen hurtowych na TGE — od poziomu cen ofertowych ok. 2,3 tys. zł/MWh do proponowanego 785 zł/MWh w dwa tygodnie. Zmiany są dynamiczne i głębokie, rynek musi się do nich szybko dostosować — twierdzi Mazurski.

W naszym odczuciu sama reforma rynku hurtowego doprowadziłaby szybko do udrożnienia rynku detalicznego, ale determinacja rządzących przekroczyła nasze oczekiwania — dodaje.

Kolejna pomoc dla gospodarstw domowych

Jeszcze niższą cenę za energię zapłacą w przyszłym roku gospodarstwa domowe. Parlament uchwalił już ustawę, która zamraża ceny dla tej grupy odbiorców na poziomie z 2022 r., ale tylko do określonego limitu zużycia energii, który wynosi 2 tys. kWh rocznie. Wyższy limit, sięgający 2,6 tys. kWh, obejmie osoby z niepełnosprawnościami, natomiast pułap do 3 tys. kWh – osoby z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.

Zasady korzystania w 2023 r. z ceny energii elektrycznej na poziomie z roku obecnego oraz z dodatku elektrycznego.
Zasady korzystania w 2023 r. z ceny energii elektrycznej na poziomie z roku obecnego oraz z dodatku elektrycznego. | MKiŚ

Do tej pory wielką niewiadomą było, jakie rachunki za prąd zapłacą osoby, które nie mieszczą się w wyznaczonych limitach. Jeśli miałyby płacić stawkę rynkową, to na energię wydałyby krocie. Według analityków bez interwencji państwa taryfa na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych w przyszłym roku mogłaby wzrosnąć nawet trzykrotnie. Dziś taryfy największych sprzedawców wynoszą około 0,41 zł/kWh.

Tymczasem rząd proponuje teraz, by po przekroczeniu limitu gospodarstwa płaciły maksymalnie 693 zł/MWh, czyli ok. 0,69 zł/kWh. Oznacza to wzrost o 70 proc. wobec taryf zatwierdzonych przez prezesa URE na 2022 r.

Pamiętajmy jednak, że chodzi tu tylko o cenę samej energii, a to tylko mniej więcej połowa całego rachunku za prąd. Do tego dochodzi szereg opłat, w tym dystrybucyjna i np. opłata mocowa, dzięki której płacimy elektrowniom za samą gotowość do pracy i w ten sposób utrzymujemy rezerwę mocy w systemie energetycznym na bezpiecznym poziomie.

Polski Alarm Smogowy wskazuje, że są osoby, w tym np. mieszkańcy krakowskich kamienic, którzy zużywają nawet 9 tys. kWh energii rocznie. Jeśli przyjmiemy, że taka osoba za samą energię elektryczną płaci teraz 0,41 zł/kWh, to w sumie wyda na ten cel w tym roku 3690 zł. Jeśli zastosujemy przyszłoroczne maksymalne stawki, to kwota ta wzrośnie do 5650 zł. Osoba ta będzie jednak mogła skorzystać z dodatku dla osób używających ogrzewania elektrycznego w wysokości 1,5 tys. zł.

Co dostaną duże firmy?

Rząd zaplanował więc mrożenie cen dla gospodarstw domowych, mikro, małych i średnich firm, podmiotów wrażliwych (np. szkoły, szpitale, żłobki) oraz samorządów. A co z dużymi firmami? Według Ministerstwa Rozwoju i Technologii ta grupa odbiorców zostanie objęta specjalnym programem pomocowym skierowanym do przedsiębiorstw, których działalność jest zagrożona z uwagi na drastyczny wzrost cen prądu. Program ten ma uchwalić Rada Ministrów.

— Podpisana przez prezydenta 10 października ustawa o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024 pomoże przedsiębiorcom w utrzymaniu ciągłości działania. Jeszcze w tym roku rząd chce przeznaczyć na ten cel ponad 5 mld zł — zapewnia resort rozwoju.

Tłumaczy, że część polskich firm, np. z branży ceramicznej czy hutniczej, już dziś zmuszona jest wstrzymywać lub ograniczać produkcję ze względu na wysokie ceny energii i pogarszającą się rentowność. — To często duże przedsiębiorstwa, które są znaczącymi pracodawcami na lokalnych rynkach pracy. Ustawa pomoże im utrzymać się na rynku i zapobiec potencjalnym zwolnieniom — przekonują służby prasowe MRiT.

W latach 2022–2024 na realizację programów pomocowych dla tych firm rząd chce przeznaczyć w sumie 17,4 mld zł, z czego w jeszcze w tym roku ponad 5 mld zł. W 2023 r. na wsparcie przewidziane zostało ponad 8,2 mld zł, a w 2024 r. — ponad 4,1 mld zł.

— Tak więc rządowa pomoc dla przedsiębiorców w związku z wysokimi cenami energii dotyczy zarówno małych, średnich, jak i dużych firm — zapewnia MRiT.

Autor: Barbara Oksińska, dziennikarka Business Insider Polska

W tekście umieszczono link reklamowy naszego partnera: