Kup subskrypcję
Zaloguj się

Robotyczny pies, który strzela ogniem. Takie rzeczy można kupić tylko w USA

Niecałe 40 tys. dol kosztuje sprzęt rodem z koszmarów lub filmów science-fiction. Robotyczny "pies" jednej z amerykańskich firm ma wbudowany miotacz płomieni i — co więcej — jest zupełnie legalny w większości stanów USA.

Robotyczny pies, który strzela ogniem. Takie rzeczy tylko w USA
Robotyczny pies, który strzela ogniem. Takie rzeczy tylko w USA | Foto: Throwflame / Throwflame

W założeniu jego celem jest kontrola roślinności i szkodników w ekosystemie, konserwacja ekologiczna oraz usuwanie śniegu i lodu. W praktyce jednak może stać się czyimś największym koszmarem albo idealną "zabawką" do wywoływania paniki.

Zobacz także: Szturmowiec wszech czasów. Miał topić japońską flotę, a zestrzeliwał MiG-i. Jak i dlaczego Skyraider stał się legendą?

Pojawienie się humanoidalnych — oraz późniejszej zwierzęcych wersji — robotów od Boston Dynamics wywołało duże zainteresowanie całego świata i zapowiedzi, że ziści się scenariusz, który można było oglądać np. w filmach z serii "Terminator". Teraz nadszedł kolejny etap, który — według niektórych — zbliża nas do takiej właśnie wersji cywilizacji. Firma z Ohio, która specjalizuje się w produkcji miotaczy płomieni, wyprodukowała robotycznego psa, do którego został przypięty miotacz ognia o zasięgu niemal 30 m.

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo

Jak wyjaśnia "USA Today", produkt spółki Throwflame, który zyskał "pieszczotliwą" nazwę Thermonator, został oparty na czworonożnym robocie Unitree Go1, czyli mniejszym i lżejszym wariancie znanego Spota, który przygotował Boston Dynamics. Kosztujący niecałe 10 tys. dol (około 39 tys. zł) posiada przyciskowy zapalacz łuku plazmowego, który może być sterowany za pomocą smartfona lub specjalnego kontrolera.

Robotyczny pies, który strzela ogniem. Takie rzeczy tylko w USA

Co może zaskakiwać, posiadanie miotaczy płomieni jest legalne prawie we wszystkich stanach USA (poza Maryland), a dodatkowo nie zostały one zakwalifikowane przez Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych (ATF) jako broń palna. W ten sposób każdy może zapisać się na listę oczekiwania na robotycznego psa z piekła rodem, aby — w teorii — wykorzystywać go np. do usuwania oblodzenia w trudno dostępnych terenach.

Zobacz także: Trafi w monetę z odległości kilometra. Ultranowoczesna broń laserowa wzmocni ukraińską armię

Informacja o wyprodukowaniu i udostępnieniu do sprzedaży robotycznego psa, który miota płomieniami, wywołała także wątpliwości co do jego realnego wykorzystania. Jak wyjaśnia "USA Today", w mediach społecznościowych opublikowano wiele krytycznych opinii na temat łączenia animalistycznych robotów i wyposażania ich w śmiercionośną broń.

"Kto na tym świecie wpadł na pomysł, że łączenie autonomicznych robotów i miotaczy płomienia, a później pozwalanie na ich zakup dosłownie każdemu, było dobrym rozwiązaniem" — napisali na platformie "X" (dawnym Twitterze) dziennikarze jednej z amerykańskich gazet. Tym bardziej że sama firma napisała, że ich nowy "pupil" jest "gotowy na wszystko".