Żabka mierzy się z falą kradzieży dokonywanych przez nieletnich
Sieć sklepów Żabka zmaga się z rosnącą liczbą kradzieży dokonywanych przez osoby małoletnie. Dlatego niektóre sklepy zdecydowały się na wdrożenie obostrzeń. Sieć Żabka zareagowała. Firma przekuje, że nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o korzystanie ze sklepu przez małoletnich. A jeden z franczyzobiorców — wprowadzając ograniczenia — nie skonsultował tego z siecią.
- Kradzieże w sklepach sieci Żabka zdarzają się coraz częściej, co unaoczniają dane policyjne
- Wiele z kradzieży dokonywanych jest przez osoby nieletnie —często dzieci w wieku szkolnym
- Z tego względu franczyzobiorcy zdecydowali się na wdrożenie obostrzeń. Sieć Żabka jednak na to zareagowała
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W Polsce działa przeszło 10 tys. sklepów pod szyldem Żabka i w wielu z nich dokonywane są kradzieże. Okazuje się, że duża część tych czynów popełnianych jest przez osoby nastoletnie. Z tego względu niektóre sklepy zdecydowały się wprowadzić specjalne programy, które mają przeciwdziałać procederowi, który przynosi duże straty całej sieci.
Zobacz także: Oszust udawał mojego syna, oto nasza rozmowa. "Masz 2,5 roku i właśnie bawisz się klockami"
Jak informuje serwis InnPoland, dane z Komendy Głównej Policji ujawniają, że w samym 2022 r. odnotowano 32 tys. kradzieży sklepowych. Liczba ta jest o 1/3 większa w porównaniu z rokiem poprzednim, a na dodatek nie odzwierciedla prawdziwej skali procederu. Policjanci przyznają bowiem, że na jaw wychodzi jedynie około 15 proc. popełnionych przestępstw.
Właściciele i franczyzobiorcy sklepów Żabka nie ukrywają, że za dużą część kradzieży odpowiedzialne są osoby nieletnie, które bardzo często do punktów wchodzą grupami i wykorzystują ciasne przestrzenie do popełniania przestępstw.
Żabka mierzy się z falą kradzieży. Sieć reaguje
Ze względu na rosnącą liczbę kradzieży, które generują potężne straty sieci i franczyzobiorców, zaczęto wprowadzać obostrzenia oraz regulacje. Jak informuje serwis InnPoland, na ulotkach sieci, których zdjęcia publikowane są m.in. w mediach społecznościowych, klienci są zobowiązani do korzystania z koszyków, a nie torebek na zakupy. Podawano też, że kasjerzy zyskali prawo do sprawdzania zawartości torebek, jeśli ktoś zdecyduje się na ich użycie.
Zobacz także: Znalazł sposób na luksusowe życie. Oszust przez rok mieszkał w hotelach
Kradzieże dokonywane przez młodzież w wieku szkolnym są niestety powszechne. Przykładem może być sytuacja z jednego z warszawskich sklepów na Ursynowie, który jest zlokalizowany kilkadziesiąt metrów od szkoły podstawowej. Kilkuosobowa grupka uczniów zdołała przez kilka miesięcy ukraść towar wart blisko 2 tys. zł.
Wykorzystywali oni — zresztą jak w większości przypadków — ograniczoną przestrzeń sklepu, do którego wchodzili grupką. Dlatego właśnie w sieci Żabka pojawiły się ogłoszenia, w których informuje się, że dzieci w wieku szkolnym nie mogą wchodzić do sklepu w grupach większych niż trzy osoby. Sieć jednak zareagowała na te doniesienia.
Żabka reaguje na doniesienia
"Informujemy, że w sklepach sieci Żabka nie obowiązują żadne ograniczenia dotyczące wchodzenia do placówek osób małoletnich. Obsługa sklepu nie jest też uprawniona do jakichkolwiek kontroli rzeczy osobistych klientów. Opisana w mediach instrukcja, która pojawiła się w jednym ze sklepów w Poznaniu, została umieszczona bez naszej wiedzy i akceptacji. Skontaktowaliśmy się z franczyzobiorczynią prowadzącą tę placówkę i oficjalnie poinformowaliśmy, że takie działanie narusza zasady umowy franczyzowej" — czytamy w oświadczeniu sieci.
"Jak pokazują statystki policyjne, drobne kradzieże w małych sklepach samoobsługowych są rosnącym problemem dla całego rynku, dlatego uważamy, że konieczne jest wdrożenie odpowiednich rozwiązań systemowych wspierających małych przedsiębiorców w walce z tym procederem" — dodają przedstawiciele firmy.
"We wszystkich sklepach naszej sieci zamontowane są nowoczesne systemy monitoringu oraz systemy alarmowe, a franczyzobiorcy i pracownicy są cyklicznie szkoleni w zakresie przeciwdziałania kradzieżom. Dodatkowo w przypadku zwiększonej liczby zgłoszeń z danej placówki, na koszt spółki zlecamy dodatkowe patrole ochrony" — przekazuje też sieć Żabka.