Kup subskrypcję
Zaloguj się

Rosnące płace kluczem do poprawy dobrobytu. Polsce trudno jednak przebić kilkuletnią barierę

Rosnące pensje, w dużej mierze z powodów demograficznych ale i decyzji rządowych, pozytywnie wpłynęły na wskaźnik dobrobytu Polaków. Decyzje polityków przyczyniły się też do napędzenia płac w branżach związanych z nieruchomościami. Negatywnie na wskaźnik dobrobytu oddziaływały ostatnio redukcje zatrudnienia.

Według BIEC za lekką poprawą wskaźnika dobrobytu w kwietniu stoi dynamiczny wzrost płac, napędzany dodatkowo decyzjami administracyjnymi.
Według BIEC za lekką poprawą wskaźnika dobrobytu w kwietniu stoi dynamiczny wzrost płac, napędzany dodatkowo decyzjami administracyjnymi. | Foto: Kamil Zajaczkowski / Shutterstock

Wskaźnik Dobrobytu w maju 2024 r. wyniósł 101,8 pkt. To oznacza, że wzrósł o 0,4 pkt w stosunku do wartości sprzed miesiąca i był to jego najwolniejszy wzrost od lipca ubiegłego roku — podało w czwartek rano Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Wskaźnik pozostaje sporo niższy niż przed pandemią, gdy wynosił około 105 pkt.

Głównym powodem wzrostu wskaźnika była wysoka dynamika wynagrodzeń. Poziom inflacji pozostaje neutralny dla notowań indeksu stworzonego przez BIEC, zaś wpływ wielkości zatrudnienia jest negatywny.

BIEC przypomina, że średnie wynagrodzenie miesięczne brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu wzrosły w ujęciu nominalnym o 11,3 proc. w skali roku. Ich realny wzrost (po usunięciu wpływu czynników sezonowych) był niewiele mniejszy – 10,2 proc. "Dynamika wynagrodzeń w ostatnich latach nie wykazuje żadnego związku ze zmianami w wydajności pracy. Jest wyłącznie konsekwencją braków kadrowych na rynku pracy oraz polityką administracyjnego podnoszenia wynagrodzenia minimalnego. Sytuacja demograficzna, gdzie rokrocznie z rynku pracy ubywa więcej osób niż nań wkracza jest wystarczającym bodźcem wymuszającym na pracodawcach podwyżki wynagrodzeń" — wskazało BIEC.

| BIEC

W komunikacie dodano, że dokładanie do istniejącej już presji płacowej, dodatkowego bodźca w postaci administracyjnego ponoszenia wynagrodzeń minimalnych zaburza strukturę wynagrodzeń w firmach i nasila presję na ich wzrost wśród pozostałych grup pracowników.

BIEC zwraca wagę, że najwyższą dynamikę wynagrodzeń odnotowano w ostatnich miesiącach w budownictwie (ponad 17 proc. w skali roku) oraz sektorach bezpośrednio związanych z mieszkalnictwem, jak np. obsługa rynku nieruchomości (wzrost wynagrodzeń o ponad 13 proc. w skali ostatniego roku). "Wzrosty te to konsekwencja specjalnych rządowych programów ułatwiających zakup mieszkania na preferencyjnych warunkach, co przyczyniło się do drastycznego wzrostu cen mieszkań i pociągnęło za sobą wzrost wynagrodzeń w firmach działających na tym rynku" — ocenili eksperci.

Zobacz też: Polacy coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją gospodarczą

Negatywnie na wskaźnik dobrobytu wpływa poziom zatrudnienia. W sektorze przedsiębiorstw maleje systematycznie od dwóch lat. Tylko od początku roku ubyło ponad 16 tys. etatów. Cześć zlikwidowanych miejsc pracy wynika z przenoszenia produkcji do krajów o znacznie niższych kosztach pracy.

"Przy bardzo niskim poziomie inwestycji sektora prywatnego w nowoczesne technologie, co mogłoby zrekompensować braki kadrowe i podnieść wydajność pracy, obserwowane ostatnio procesy wzrostu kosztów działalności gospodarczej grożą kurczeniem się gospodarki przy jednoczesnym nasileniu presji inflacyjnej" — wskazano w komunikacie BIEC.