Kup subskrypcję
Zaloguj się

Francuzi odpalają produkcję amunicji na całego. Czterokrotny wzrost

Aż czterokrotnie ma wzrosnąć produkcja amunicji w zakładach francuskiego koncernu Thales. I to już od 2026 r. Wszystko przez gigantyczne zapotrzebowanie ze strony francuskiej armii.

Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas parady z okazji rocznicy zdobycia Bastylii.
Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas parady z okazji rocznicy zdobycia Bastylii. | Foto: EMMANUEL DUNAND/AFP/East News / East News

Firma poinformowała w poniedziałek, że od 2026 r. ma zamiar produkować ponad 80 tys. sztuk rocznie, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do 20 tys. sztuk wyprodukowanych w 2023 r.

Zakłady Thales w La Ferte-Saint-Aubin, w centralnym departamencie Loiret, będą odpowiedzialne za realizację tych nowych zamówień. Produkcja pocisków artyleryjskich kalibru 120 mm zostanie więc zwiększona aż czterokrotnie.

Ten ruch jest zgodny z globalnym trendem wzrostu wydatków na obronność. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI), wydatki wojskowe na świecie rosną nieprzerwanie od 2014 roku.

Zobacz także: NATO straszy Rosję i Chiny bronią jądrową. "Musimy pokazać światu swój potencjał"

W 2023 roku wzrost ten osiągnął rekordowe 9 proc., a łączne wydatki na obronność na świecie wyniosły 2,2 biliona dolarów. Z tej kwoty połowa przypada na państwa NATO.

Zwiększenie produkcji przez Thales podkreśla rosnące zapotrzebowanie na amunicję artyleryjską, a także ogólny wzrost inwestycji w obronność na całym świecie.