Kup subskrypcję
Zaloguj się

Sprzedaży mBanku może nie być

Szanse na upaństwowienie kolejnego banku znacząco spadły. Commerzbank, którym kieruje Martin Zielke, już nie musi sprzedać, tym bardziej że oferta Pekao okazała się daleka od wymarzonej - pisze "Puls Biznesu".

Wszystko wskazuje na to, że nie będzie kolejnej repolonizacji w sektorze bankowym; sprzedawca i kupiec nie mogą się dogadać - pisze "Puls Biznesu".
Wszystko wskazuje na to, że nie będzie kolejnej repolonizacji w sektorze bankowym; sprzedawca i kupiec nie mogą się dogadać - pisze "Puls Biznesu". | Foto: Piotr Swat / Shutterstock

"Tematu repolonizacji mBanku już w zasadzie nie ma. Od złożenia wstępnych ofert minęło 1,5 miesiąca i zwyczajowo w tym czasie sprzedający powinien wybrać jedną lub dwie i dopuścić do due diligence. Oprócz Pekao chęć kupna mBanku zgłosiły też fundusze Apollo i Blackstone, ale Commerzbank rozpatrywał tylko ofertę z Polski. Jeśli dotychczas nie dopuścił Pekao do badania ksiąg, to takie zachowanie można odczytać jako odrzucenie oferty" - mówi anonimowo przedstawiciel sektora bankowego cytowany przez "PB".

Commerzbank nie sprzeda mBanku

Jak czytamy, 6 grudnia 2019 r. Martin Zielke, prezes Commerzbanku w wywiadzie dla dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung", odpowiadając na pytanie o termin sprzedaży mBanku powiedział: "przebieg takiego procesu jest zawsze trudny do przewidzenia, ale naszą ambicją jest zakończyć go do końca przyszłego roku" i zapewnił, że "wszystko przebiega w uporządkowany sposób".

12 lutego ten sam dziennik, powołując się na nieoficjalne informacje, napisał, że do sprzedaży mBanku zapewne nie dojdzie, bo Commerzbank dostał tylko jedną poważną ofertę - z Pekao - i nie jest z niej zadowolony.

Więcej na ten temat w "Pulsie Biznesu"

WARTO WIEDZIEĆ: