Kup subskrypcję
Zaloguj się

Kiedy można liczyć na odmrożenie gospodarki? Paweł Borys o momencie zwrotnym

Od drugiej połowy marca mamy do czynienia z kolejnym ogólnopolskim lockdownem, a część firm nie może normalnie działać już nawet od prawie sześciu miesięcy. Paweł Borys, szef Polskiego Fundusz Rozwoju, w rozmowie z portalem Gazeta.pl, opowiedział o możliwych scenariuszach dla biznesu na najbliższe miesiące

 - maj, czerwiec, może być takim momentem zwrotnym - uważa Paweł Borys
- maj, czerwiec, może być takim momentem zwrotnym - uważa Paweł Borys | Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER / East News

- Liczę, że to jest już ostatnia prosta. To znaczy, że przedsiębiorcy mogą uzyskać większą przewidywalność i pewność swojej aktywności naprawdę już w perspektywie czerwca, lipca, kiedy program szczepień osiągnie już taki poziom, że wszystkie grupy podwyższonego ryzyka, osoby starsze, będą zaszczepione i spadnie śmiertelność, ponieważ to jest główny powód restrykcji - powiedział w środowym wydaniu programu "Studio Biznes" prezes PFR Paweł Borys.

- Więc rzeczywiście ten maj, czerwiec, może być takim momentem zwrotnym - dodał Borys.

Obecne restrykcje zostały przedłużone do niedzieli 18 kwietnia. Bez przerwy aż od października 2020 r. nieczynne są siłownie czy restauracje (mogą działać tylko na wynos). Obecny lockdown gospodarczy obejmuje też zamknięcie większości sklepów w galeriach handlowych, a także dużych sklepów meblowych czy budowlanych. Nieczynne są także salony fryzjerskie i kosmetyczne, muzea, teatry czy kina.

Co i kiedy będzie odmrażane, tego jeszcze nie wiadomo. Rzecznik rządu Piotr Müller w zeszłym tygodniu stwierdził jednak, że "nie wyklucza", iż Polacy będą mogli spędzić majówkę w ogródkach restauracyjnych.

Kiedy nastąpi poważny spadek liczby zakażeń?

W ostatnim tygodniu średnia dzienna liczba zakażeń wahała się w przedziale od 8 tys. do 28 tys., w tym przez cztery dni przekraczała granicę 20 tys. Eksperci z grupy MOCOS, zajmującej się modelowaniem matematycznym w medycynie i biologii, spodziewają się, że spadek do poziomu 3-5 tys. zakażeń dziennie zaobserwujemy dopiero w drugiej połowie maja.