W układance powyborczej w UE Polska nie budziła większych emocji – od kilku miesięcy mówiło się o istotnej tece, która byłaby dopełnieniem zwycięstwa PO, powrotu Donalda Tuska do władzy i wzmocnieniem chadeckiego obozu w UE. Na kilka dni przed poniedziałkowymi rozmowami premierów i prezydentów państw członkowskich o obsadzie najważniejszych stanowisk w Unii dochodzi do zmiany akcentów i Warszawa może w jej ramach zająć niezbyt eksponowaną, ale istotną wewnętrznie funkcję obejmującą kontrolę nad procesem rozszerzenia UE.

Obronność, czyli przemysł