Producenci gier potrzebują sukcesu. Tylko dwa studia wyłamują się z posuchy — i to wcale nie te najbardziej znane [TOP 50 firm gamingowych 2024]

To nie był najbardziej udany rok dla branży gamingowej. Zwłaszcza dla dużych firm. Niemal wszystkie, które znalazły się w czołówce naszego rankingu, straciły na wartości. Nadszedł czas na przegrupowanie sił i przygotowania nowych produkcji

Od lewej: Paweł Marchewka (Techland – 6,5 mld zł), Adam Kiciński (CD Projekt – 13,4 mld zł) i Krzysztof Kostowski (PlayWay – 2,1 mld zł).
Od lewej: Paweł Marchewka (Techland – 6,5 mld zł), Adam Kiciński (CD Projekt – 13,4 mld zł) i Krzysztof Kostowski (PlayWay – 2,1 mld zł). Fot.: Piotr Waniorek, Tomasz Gotfryd, materiały prasowe / Forbes

Podziel się

Obserwuj nas Google News

Po roku wielkich oczekiwań – m.in. premiery „Cyberpunk 2077 Phantom Liberty” i „Lords of the Fallen” – nastąpił rok zawiedzionych nadziei. Bardzo rozbudowany dodatek do gry CD Projektu graczy nie zawiódł, inwestorów nieprzyjemnie zaskoczyła jednak skala kosztów projektu, która sięgnęła 370 mln zł. Podobne znamiona kosztownego osiągnięcia nosiła produkcja flagowej gry CI Games: w ciągu 10 dni od premiery „Lords of the Fallen” kupiło ponad 1 mln użytkowników, ale firma łącznie wydała na nią 281 mln zł. Chociaż wieści od giełdowych weteranów polskiego gamingu były słodko-gorzkie, to i tak inwestorzy po premierze gier obie spółki mocno przecenili: o jedną trzecią CD Projekt i o połowę CI Games.

Podziel się

Obserwuj nas Google News
branża gamingowa gaming rynek gamingowy gry komputerowe polskie gry komputerowe

Wypróbuj aplikację mobilną Forbes

alt
  • pełen dostęp do subskrypcji
  • powiadomienia o najważniejszych wydarzeniach
  • e-wydanie szybciej niż w kiosku, w czytniku PDF