• W letniej rezydencji papieży w Castel Gandolfo mieści się Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne. Pracują tam astronomowie – duchowni. Większość z nich to jezuici
  • Na czele tego szczególnego obserwatorium stoi amerykański planetolog, brat Guy Consolmagno. Jest głównym papieskim astronomem już trzeciej głowy Kościoła
  • Watykan wspiera tę gałąź nauki od wieków. Niektóre odkrycia okazywały się przełomowe
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Dlaczego Watykan ma swoje obserwatorium astronomiczne? To pytanie zrodziło się pewnie w głowach wielu z was. Odpowiedź kryje się w mrokach dziejów.

Papiescy astronomowie działali od wieków

Jak zwraca uwagę brat Guy Consolmagno, główny papieski astronom, nauka i religia przez stulecia współistniały — placówki naukowe i uczeni byli związani z Kościołem. Papiestwo od dawna wspierało astronomów, bo... ich wiedza była przydatna. Dzięki nim w 1582 r. papież Grzegorz XIII dokonał reformy kalendarza, zwanego od tego czasu gregoriańskim. Papież w swojej bulli nakazał pominąć 10 dni, więc po 4 października 1582 r. nastąpił 15 października. Jak tłumaczył w Polskim Radiu astronom dr Andrzej Sołtan, "kalendarz gregoriański niemal odpowiada temu astronomicznemu, dzięki temu nie został zaburzony cykl pór roku w stosunku do dat kalendarzowych".

W późniejszych wiekach powstało kilka papieskich obserwatoriów astronomicznych zlokalizowanych w Rzymie. Ogromną rolę w rozwoju nauki odegrał szef Obserwatorium Kolegium Rzymskiego, żyjący w XIX w. jezuita Angelo Secchi, który badał planety, Księżyc i gwiazdy. Z jego odkryć korzystały kolejne pokolenia naukowców. "Nazywany jest ojcem współczesnej astrofizyki", "był pierwszym astronomem, który dokładnie obserwował powierzchnię Marsa i obłoki Jowisza oraz mierzył skład atmosfer planetarnych" — opisują duchowni na stronie Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego.

Pokój okrągły lub Pokój Konstelacji w Obserwatorium Watykańskim w Rzymie. Ilustracja z włoskiego magazynu "L'Illustrazione Italiana" z 1911 r. DEA / BIBLIOTECA AMBROSIANA / Contributor / Getty Images
Pokój okrągły lub Pokój Konstelacji w Obserwatorium Watykańskim w Rzymie. Ilustracja z włoskiego magazynu "L'Illustrazione Italiana" z 1911 r.

Na początku XX w. papiescy astronomowie badali niebo ze wzniesienia za Bazyliką św. Piotra. Jak informuje strona obserwatorium, brali udział w międzynarodowym projekcie, który miał na celu stworzenie mapy nieba. Niestety światła miasta zaczęły z czasem utrudniać im pracę. Dlatego w 1935 r. Pius XI przeniósł obserwatorium do letniej rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo.

Teleskop mieszczący się w Castel Gandolfo ufundował jego następca, papież Pius XII. Jak zdradził obecny papieski astronom w rozmowie z katolicką telewizją EWTN, ojciec święty zapłacił za to nie z watykańskich funduszy, lecz ze swojego majątku rodzinnego.

Jezuita Matthew Timmers, odkrywca komety Timmersa, w Obserwatorium Watykańskim w Castel Gandolfo. Na zdjęciu z ojcem Walterem J. Millerem. Zdjęcie z 1946 r. Chris Ware/Keystone Features/Getty Images / Getty Images
Jezuita Matthew Timmers, odkrywca komety Timmersa, w Obserwatorium Watykańskim w Castel Gandolfo. Na zdjęciu z ojcem Walterem J. Millerem. Zdjęcie z 1946 r.

W latach 80. XX w. papiescy naukowcy zaczęli działać w USA i współpracować z Obserwatorium Stewarda na Uniwersytecie Arizony. Na górze Graham, gdzie panują doskonałe warunki do obserwacji nieba, Stolica Piotrowa ufundowała Watykański Teleskop Zaawansowanej Technologii (VATT). Jak informują duchowni, nie byłoby to możliwe bez wsparcia prywatnego darczyńcy. Warto wspomnieć, że rdzenni Amerykanie uważają górę za miejsce święte i sprzeciwiali się wykorzystywaniu go przez astronomów, którzy ściągali z całego świata i wznosili tam kolejne teleskopy.

W ostatnich dziesięcioleciach watykańskie obserwatorium może się pochwalić np. opracowaniem systemu pomiarów gęstości, porowatości i właściwości termicznych meteorytów. Dane z tych badań, które prowadził brat Guy Consolmagno wraz z drugim jezuitą, Bobem Macke, przydały się naukowcom NASA oraz Japończykom — donosi Stolica Apostolska.

Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne to dziś nie tylko miejsce pracy katolickich naukowców, lecz także wyjątkowe muzeum, które zbiera pamiątki z różnych okresów rozwoju papieskiej astronomii, w tym stare przyrządy i księgi. Posiada też imponującą kolekcję meteorytów, którą tak podziwiał papież Benedykt XVI.

Papież Benedykt XVI ogląda jeden z meteorytów z kolekcji watykańskiej L'OSSERVATORE ROMANO / HO / AFP
Papież Benedykt XVI ogląda jeden z meteorytów z kolekcji watykańskiej

Placówka organizuje letnie szkoły dla studentów astronomii.

Papież na Księżycu

Nie wszyscy wiedzą, że jeden z papieży uczestniczył w podboju Księżyca. Jak wyglądała jego rola? To właśnie z obserwatorium w Castel Gandolfo Paweł VI obserwował misję Apollo 11, a później zwrócił się do pierwszych ludzi, którzy stąpali po Księżycu.

Papież Paweł VI obserwuje przez teleskop misję Apollo 11 w obecności ojca O'Donnela, dyrektora Obserwatorium Watykańskiego (1969 r.) KEYSTONE-FRANCE/Gamma-Rapho via Getty Pictures / Getty Images
Papież Paweł VI obserwuje przez teleskop misję Apollo 11 w obecności ojca O'Donnela, dyrektora Obserwatorium Watykańskiego (1969 r.)

Szacunek, pozdrowienie i błogosławieństwo dla was, zdobywcy Księżyca, bladego światła naszych nocy i naszych marzeń! Zanieście mu, swoją żywą obecnością i głosem ducha, hymn do Boga, naszego Stwórcy i naszego Ojca

— pozdrowił Neila Armstronga, Buzza Aldrina i Michela Collinsa.

Astronauci zabrali ze sobą na pokład malutką flagę Watykanu. Papieżowi przywieźli kawałek księżycowej skały.

"Tylko jedno polecenie"

Jak podkreśla w wywiadach brat Consolmagno, wiara i nauka nie idą ze sobą w sprzeczności, a wielu naukowców było głęboko wierzących. Lubi przywoływać przykład Georgesa Lemaître’a, który wysunął hipotezę Wielkiego Wybuchu. Lemaître był katolickim księdzem.

Consolmagno zwraca uwagę, że pracujący w obserwatorium watykańskim naukowcy są wolni od trosk, które dotykają ich kolegów po fachu. Papiescy astronomowie mają za zadanie skupić się na badaniach i nie muszą się martwić o to, czy dostaną kolejny grant i będą mieli się z czego utrzymać. "Dostałem tutaj tylko jedno polecenie. Brzmiało: rób dobrą naukę" — podsumował w rozmowie ze "Smithsonian Magazine".

Z kolei w reportażu "Papieski astronom" telewizji EWTN wyjaśnił:

Nauka powinna być [uprawiana] na chwałę bożą. Co przez to rozumiem? Że powinna być zabawą! Bo radość to dowód na istnienie Boga. Radość przychodzi wtedy, gdy zbliżasz się do prawdy.