Aby utworzyć ugrupowanie polityczne w Parlamencie Europejskim, potrzeba 23 posłów z siedmiu różnych krajów.
POLITICO przygotowało zestawienie 23 najbardziej nieobliczalnych, szalonych lub wręcz najdziwniejszych posłów do PE, którzy zostali wybrani w ubiegły weekend.
Grzegorz Braun, czyli pogromca religijnych symboli
Członek skrajnie prawicowej partii Konfederacja ma zamiłowanie do niszczenia symboli religijnych. W grudniu 2023 r. polityk zgasił chanukiję w polskim parlamencie, porównując żydowskie Święto Świateł do "satanistycznego kultu". Braun nazwał polskich Żydów "wrogami Polski". W zeszłym roku zdewastował choinkę ozdobioną bombkami z flagami UE i Ukrainy.
Daniel Obajtek, czyli marionetka PiS-u
Daniel Obajtek — "złote dziecko" poprzedniego rządu PiS — był prezesem państwowego koncernu naftowego PKN-Orlen. Na początku tego roku został zwolniony przez nowy rząd. Teraz przyjeżdża do Brukseli, gdzie może natknąć się na Michała Szczerbę, który został wybrany na europosła z ramienia Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.
Szczerba, jako poseł, wezwał Obajtka do złożenia zeznań w sprawie afery wizowej. Polityk PiS-u odmówił, twierdząc, że zajęłoby to cenny czas "w ostatnim momencie wyborów".
Fidias Panayiotou, czyli gwiazda internetu
25-letni influencer stojący za hitami YouTube'a, takimi jak "Stałem przez cztery dni z rzędu", postanowił kandydować do Parlamentu Europejskiego i zajął trzecie miejsce na Cyprze. Ma 2,1 mln subskrybentów, jego film "Zmusiłem Elona Muska, by mnie przytulił" ma ponad milion odsłon, a "Mieszkałem na lotnisku przez 7 dni za darmo" — 5 mln wyświetleń.
Teraz Fidias Panayiotou będzie niezależnym posłem do PE. Zapowiedział, że chce stworzyć własną partię. W jednym ze swoich filmów opowiedział o intymnych szczegółach rozstania.
Ale czy będzie równie transparentny, jeśli chodzi o politykę?
Galata Alexandraki, czyli rzeźniczka
76-letnia Galata Alexandraki jest emerytowaną hodowczynią bydła, która prowadzi sklep mięsny w Alexandroupolis w północnej Grecji. W sieci nie ma jej zdjęć. Ani jednego. Ale w swojej okolicy jest tak dobrze znana, że nie musiała prowadzić kampanii ani nie udzieliła żadnego wywiadu. Mimo to zdobyła mandat dla nacjonalistycznej partii Greckie Rozwiązanie, która zajęła drugie miejsce po stowarzyszonej z EPP Nowej Demokracji. Alexandraki nie powiedziała jeszcze, czy obejmie mandat.
Ilaria Salis, czyli Antifa
39-letnia włoska nauczycielka i antyfaszystowska działaczka jest oskarżona o usiłowanie zabójstwa po tym, jak rzekomo zaatakowała ludzi na skrajnie prawicowym wydarzeniu w Budapeszcie. Kobieta została zatrzymana na Węgrzech. Jej sprawa wywołała dyplomatyczną aferę, gdy pojawiła się na sali sądowej z rękami i nogami w kajdanach.
W kwietniu Sojusz Zielonych i Lewicy (AVS) ogłosił, że partia doda polityczkę do swojej listy w wyborach europejskich, zastrzegając, że gdyby Salis zdobyła mandat, skorzystałaby z immunitetu parlamentarnego i teoretycznie zostałaby uwolniona.
Działaczka została wybrana i teraz jest chroniona immunitetem.
Petras Grazulis, czyli kilka oskarżeń
65-latek został wybrany do litewskiego Związku Ludu i Sprawiedliwości — choć w momencie ogłoszenia wyniki w tym kraju nie były jeszcze ostateczne. W zeszłym roku Grazulis został oskarżony w litewskim parlamencie w związku z głosowaniem w imieniu nieobecnego parlamentarzysty. Polityk otrzymał 10-letni zakaz ubiegania się o urząd — ale najwyraźniej nie dotyczy to wyborów do UE.
Grazulis jest również ścigany za wygłaszanie homofobicznych uwag. Państwowy nadawca LRT opisał go jako "jednego z najbardziej barwnych polityków na Litwie, który zbudował swoją reputację na wyczynach przeciwko prawom osób LGBTQ".
Afroditi Latinopoulou, czyli bogini i dyskryminacja
Latinopoulou — nazwana na cześć greckiej bogini piękna — została wyrzucona z greckiej partii Nowa Demokracja po tym, jak obraziła prezenterkę telewizyjną. Teraz zdobyła mandat z ramienia partii Głos Rozsądku, która popiera dożywotnie zwolnienia podatkowe dla kobiet, które mają co najmniej czworo dzieci.
Polityczka słynie ze swoich antyaborcyjnych i antyimigracyjnych poglądów, a także chce zakazać członkom społeczności LGBTQ pracy w systemie edukacji.
Sarah Knafo, czyli opera mydlana
31-letnia Knafo jest partnerką 65-letniego skrajnie prawicowego francuskiego rewolucjonisty Erica Zemmoura. Została wybrana z listy jego partii Rekonkwista. Najważniejszym posłem do PE z ramienia ugrupowania będzie siostrzenica Marine Le Pen, Marion Marechal — żona polityka włoskiej partii Bracia Włosi, Vincenza Sofy.
Tym razem Sofo nie zdołał wrócić do europarlamentu. Gdyby Marechal i Zemmour nie byli uwikłani w walkę o kontrolę nad partią, pary mogłyby nadal chodzić na podwójne randki.
Alvise Perez, czyli skrajnie prawicowy influencer
Hiszpan Luis Perez, znany jako Alvise, chce "zniszczyć system i odbudować go od podstaw". Razem z grupą Se Acabo la Fiesta — Koniec imprezy — Perez zdobył trzy miejsca w europarlamencie, prawdopodobnie kosztem skrajnie prawicowej partii Vox.
Perez — dawniej liberalny demokrata w Wielkiej Brytanii — ma setki tysięcy obserwujących na swoich kanałach na YouTube, Instagramie, Telegramie i prawie każdej innej platformie. Samozwańczy prokurator "skorumpowanych i przestępców" słynie z antyaborcyjnych protestów, chwalenia się planami budowy największego więzienia w Europie oraz atakowania dziennikarzy i imigrantów, jak podaje "El Pais".
Filip Turek, czyli miłośnik motoryzacji
Turek przeniósł swoją miłość do samochodów na zupełnie nowy poziom. Jego partia, będąca sojuszem między czeską partią Prisaha i Motoriste sobe (Kierowcy w swoim imieniu), chce powstrzymać pomysł wprowadzenia euro w Czechach i prowadzi kampanię przeciwko imigracji i Zielonemu Ładowi. Ale na swojej stronie na Facebooku Turek podkreśla tylko jeden z celów kampanii partii: chodzi o odwrócenie zakazu używania samochodów z silnikami spalinowymi.
Jak sam mówi, motoryzacja jest jego "przeznaczeniem". Były kierowca wyścigowy zasłynął również jako zapalony kolekcjoner drogich samochodów oraz założyciel i prezes czeskiego klubu Jaguara. Turek został usunięty z debat przedwyborczych, gdy policja wszczęła dochodzenie w sprawie zdjęcia, które miało pokazywać, jak wykonuje nazistowski gest.
Sibylle Berg, czyli artystka
Berg postanowiła odłożyć pióro, aby dołączyć do Parlamentu Europejskiego. Autorka i dramatopisarka jest ostatnią posłanką do PE wybraną z ramienia niemieckiej partii satyrycznej Die PARTEI. Priorytetami Berg są inwigilacja, prywatność i walka klasowa.
— Osiągnęłam taki poziom politycznego i społecznego niezrozumienia, że chciałabym stać się aktywna poza wąsko zdefiniowanymi ramami literatury — powiedziała w wywiadzie. Mając zapewnione miejsce w PE, Berg nie planuje w najbliższym czasie nowej książki.
— Ratowanie świata to praca fizyczna — stwierdziła.
Roberto Vannacci, czyli generał
Były oficer włoskiej armii zyskał sławę po napisaniu książki "Świat do góry nogami", w której poczynił kontrowersyjne uwagi na temat kobiet, homoseksualności i imigracji. Minister obrony Guido Crosetto objął go dochodzeniem dyscyplinarnym. To wtedy Vannacci stał się znaną twarzą we włoskich programach telewizyjnych, gdzie wielokrotnie nazywał Benito Mussoliniego "mężem stanu".
Skrajnie prawicowa partia Liga umieściła go na szczycie listy w dwóch z pięciu okręgów wyborczych w kraju. Krążą nawet plotki, że Vannacci jest gotowy rzucić wyzwanie Matteo Salviniemu w walce o przywództwo w partii.
Helmut Geuking, czyli rodzinny gość
Jaki ojciec, taki syn. W lutym Geuking senior, Niemiec należący do grupy EPL, przekazał miejsce w Parlamencie Europejskim swojemu synowi Nielsowi. Ale teraz tata powrócił. Z Niemiecką Partią Rodzin.
Diana Sosoaca, czyli ulubienica Rosji
W 2021 r. rosyjskie media państwowe Sputnik uznały ją za rumuńskiego polityka roku. Teraz Diana Sosoaca jedzie do Brukseli. Zwolenniczka ruchu antyszczepionkowego zdobyła miejsce w rumuńskim senacie z mandatu prawicowego Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów, ale od tego czasu została wydalona z partii. Wtedy dołączyła do S.O.S Romania — ugrupowania, które jest uważane za jeszcze bardziej radykalne.
Sosoaca znalazła się w ogniu krytyki w związku z jej wizytami w ambasadzie Rosji i obroną powrotu do "Wielkiej Rumunii", której terytorium obejmowałoby również części Bułgarii, Mołdawii i Ukrainy. Projekt ustawy z 2023 r., który złożyła, aby domagać się suwerenności nad częściami Ukrainy, sprawił, że znalazła się na liście sankcji tego kraju.
Milan Mazurek, czyli uśmiechnięty rasista
30-letni skrajnie prawicowy Słowak jest drugim posłem do PE na liście partii Republika. Polityk został skazany za wygłaszanie rasistowskich uwag na temat Romów.
Jego były kolega ze szkoły stwierdził, że Mazurek powiedział, że Holokaust był oszustwem, że uśmiechał się podczas wizyty w obozie zagłady w Auschwitz i że w młodości zdarzało mu się bić Romów.
Petr Bystron, czyli propagandysta Putina
Numer dwa na liście Alternatywy dla Niemiec uniknął jak dotąd losu głównego kandydata Maximiliana Kraha, który został wykluczony z partii. Nawet pomimo faktu, że Bystron również stał się celem policyjnych nalotów i jest sprawdzany pod kątem powiązań z prorosyjską operacją propagandową wokół mediów o nazwie "Głos Europy".
Bystron jest oskarżony o przyjęcie 20 tys. euro (87 tys. zł) od powiązanego z Wiktorem Medwedczukiem "Głosu Europy".
Marco Tarquinio, czyli przeciwnik NATO
Tarquinio trafił na pierwsze strony gazet we Włoszech, kiedy powiedział, że chce rozwiązać NATO, a Ukraina powinna była wybrać "samoobronę bez użycia przemocy". Nowy europoseł to były dyrektor katolickiej gazety "Avvenire", który otwarcie sprzeciwiał się prawu do aborcji.
Nikt nie wie, jak wpasuje się w grupę Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim, która jest proukraińska.
Anders Vistisen, czyli Trump w UE
Jesteś zwolniona! To słowa, które skrajnie prawicowy eurodeputowany z Danii skierował do przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen podczas kwietniowej debaty, mówiąc, że zwolni 10 tys. urzędników UE, jeśli zostanie szefem Komisji.
Jego celem było utrzymanie własnej posady. Vistisen otrzymał głośne poparcie wideo od osób, takich jak Matteo Salvini i Marine Le Pen.
Manuela Ripa, czyli zszokowana prawniczka
W zeszłym roku 48-letnia prawniczka z maleńkiej Ekologicznej Partii Demokratycznej miała problemy, kiedy POLITICO doniosło o skargach niektórych jej pracowników w sprawie nękania. Ripa powiedziała, że ona i przedstawiciele jej biura byli "zszokowani" anonimowymi zarzutami.
Jej sytuacja pogorszyła się na początku tego roku, gdy niemiecka gazeta "Die Welt" doniosła, że polityczka przekazała poufne dokumenty z negocjacji parlamentarnych firmie zajmującej się produkcją stali.
Marie-Agnes Strack-Zimmermann, czyli babcia na motocyklu
Główna kandydatka niemieckich liberałów, była przewodnicząca komisji obrony Bundestagu, jest najbardziej znana ze swoich szczerych poglądów na temat potrzeby wspierania Ukrainy oraz faktu, że lubi jeździć na motocyklach. Podczas kampanii ostro atakowała Ursulę von der Leyen, ale zachowała trochę ciosów dla kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który według niej ma "niemal autystyczne cechy".
Hristo Petrov, czyli bułgarska gwiazda muzyki
Artysta hip-hopowy, znany jako Itzo Hazarta, zdobył mandat w Bułgarii z ramienia partii Kontynuujemy Zmianę. Jego utwory zdobyły miliony odsłuchań online i stały się ścieżką dźwiękową do protestów antykorupcyjnych. W teledysku do piosenki "I Have A Guy" artysta objeżdża kraj, niszcząc skorumpowane części bułgarskiego systemu państwowego.
Fredi Beleri, czyli burmistrz w więzieniu
Beleri świętował swoją nominację do PE z ramienia greckiej partii Nowa Demokracja w albańskim więzieniu. Polityk został wybrany na burmistrza albańskiego nadmorskiego miasta Himare zaledwie kilka dni po tym, jak aresztowano go za kupowanie głosów. Beleri został skazany na dwa lata więzienia. Greccy politycy potępili to posunięcie jako albańską próbę udaremnienia działalności politycznej greckiej mniejszości.
Ivan David, czyli rebeliant
W trakcie ostatniej kadencji PE czeski skrajnie prawicowy polityk i psychiatra głosował przeciwko większości swojej grupy Tożsamość i Demokracja 4406 razy (41 proc.). To czyni go jednym z największych buntowników w tej instytucji. David — podczas ostatniej kadencji aktywny w komisji rolnictwa — był w tym tygodniu w Brukseli na tajnym spotkaniu przywódców skrajnej prawicy z Geertem Wildersem i Marine Le Pen.