Polityk przekazał, że rozpoznano u niego "rozległy nowotwór złośliwy przełyku z przerzutami do węzłów chłonnych i żołądka". Lekarze po usunięciu części przełyku "zbudowali nowy przełyk i niewielki żołądek, który umieścili nie w jego anatomicznym miejscu, lecz na prawym płucu".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zbigniew Ziobro ujawnia szczegóły dotyczące swojej choroby

— Przede mną jeszcze jeden etap leczenia onkologicznego, do tego rehabilitacja i walka z powikłaniami. Na jesień zaplanowano badania, które — mam nadzieję — potwierdzą skuteczność terapii nowotworowej. Nie da się jednak ukryć, że nigdy już nie przebiegnę maratonu — mówił lider Suwerennej Polski.

Podkreślając zasługi lekarzy, Zbigniew Ziobro poinformował, że w trakcie rehabilitacji medycy zalecili mu aktywność. — Staram się na tyle, na ile się da. Jeżdżę na badania, rehabilitację, chodzę na krótkie spacery. Oczywiście kondycja pozostawia jeszcze bardzo wiele do życzenia — powiedział.

Jednocześnie potwierdził, że na czas jego choroby i rehabilitacji Suwerenną Polską z pomocą prezydium kieruje Patryk Jaki. — Czasem coś doradzę — wyjaśniał.

Zbigniew Ziobro o aferze w Funduszu Sprawiedliwości

Zbigniew Ziobro w rozmowie z Interią odniósł się do afery w Funduszu Sprawiedliwości. Jak stwierdził, "za naszych czasów to kwota (na pomoc ofiarom przestępstw — red.) ponad pół miliarda złotych".

— Po drugie, jeśli chodzi o przekazywanie pieniędzy choćby na szpitale: środki nie trafiały do prywatnej kieszeni, tylko na sprzęty, które obsługują wszystkich mieszkańców danego miasta, regionu, niezależnie od ich poglądów politycznych — zapewniał.