• Co zaskakujące, sędzia Stanisław Zdun został wybrany na stanowisko pomimo swojej nieobecności na dzisiejszym posiedzeniu
  • Podczas dyskusji, przed głosowaniem nad kandydaturą sędziego Zduna, głos próbowali zabrać posłowie obecnej opozycji oraz senator Kwiatkowski
  • Gdy jednak mówić zaczęła posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, szefowa politycznie wybranej KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, co chwilę wyłączała jej mikrofon
  • Posłanka KO przywołała najnowsze orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał w wyroku pilotażowym, że problemy z polskim wymiarem sprawiedliwości wiążą się przede wszystkim z niewłaściwym ukształtowaniem KRS
  • Więcej takich komentarzy znajdziesz na stronie głównej Onetu

— Uważamy, że wybór 15 sędziów do KRS nastąpił z naruszeniem konstytucji. W tej formie, jaką w tej chwili ma KRS, żaden parlamentarzysta nie powinien być wiceprzewodniczącym tego organu — stwierdził Zimoch.

Warto przypomnieć, że przed wyborami wiceszefem KRS był poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Jedynym kandydatem na wiceszefa KRS został sędzia Stanisław Zdun. KRS głosowało nad jego kandydaturą pod jego nieobecność — sędziego Zduna nie ma dziś w radzie.

Senator Krzysztof Kwiatkowski zażądał, aby kandydat był obecny na sali, tak żeby inni członkowie mogli zadać mu pytania, wniosek został jednak odrzucony. — Przecież wy narażacie się na śmieszność, chcąc wybierać kandydata na wiceszefa KRS pod jego nieobecność — mówił senator Kwiatkowski.

Awantura w KRS. Dagmara Pawełczyk-Woicka wyłączała mikrofon

Podczas dyskusji, przed głosowaniem nad kandydaturą na wiceszefa rady sędziego Stanisława Zduna, głos próbowali zabrać posłowie obecnej opozycji oraz senator Kwiatkowski. Gdy jednak mówić zaczęła posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, szefowa politycznie wybranej KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka co chwilę wyłączała jej mikrofon.

A to dlatego, że posłanka KO przywołała najnowsze orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał w wyroku pilotażowym, że problemy z polskim wymiarem sprawiedliwości wiążą się przede wszystkim z niewłaściwym ukształtowaniem KRS. Tym samym trybunał pośrednio stwierdził, że obecna KRS nie jest organem, który jest uznawany w Europie, co podkreśliła posłanka Gasiuk-Pihowicz.

Tak samo Pawełczyk-Woicka zachowywała się w stosunku do senatora Kwiatkowskiego, jemu także wyłączając mikrofon. — Wy łamiecie ustawę o jawności obrad rady — ostrzegała posłanka KO. Mimo apeli polityków, których wybrała nowa sejmowa większość, szefowa KRS nie dopuściła ich do głosu i zarządziła głosowanie.

Ostatecznie KRS na swojego nowego wiceszefa wybrała sędziego Stanisława Zduna, podczas jego nieobecności w radzie.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu parlament wybrał nowych przedstawicieli do Krajowej Rady Sądownictwa. Członkami KRS z ramienia Sejmu zostali Tomasz Zimoch z Polski 2050, Anna Maria Żukowska z Lewicy oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz i Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej. Senat jest natomiast reprezentowany przez Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Akcja Macieja Nawackiego w KRS. Posłanka KO zawiadomiła prokuraturę

Podczas wczorajszego posiedzenia KRS doszło do dużych kontrowersji.

W przerwie obrad rady jej członek Maciej Nawacki miał skierować wobec posłanki słowa: "odszczekasz to" i "wcisnę ci to do gardła". Takie emocje wywołała dyskusja nad kandydaturą Kamila Zaradkiewicza na szefa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Przeciwni jej byli posłowie tworzącej przyszły rząd koalicji, w tym Gasiuk-Pihowicz. Nawacki zaś wyjątkowo gorliwie Zaradkiewicza, człowieka Zbigniewa Ziobry, bronił.

W związku z tymi słowami posłanka KO wezwała do siedziby KRS policję.

— Potwierdzam, do siedziby KRS przyjechała policja, weszli do środka budynku. Trwała wtedy przerwa w obradach — mówił Onetowi senator Krzysztof Kwiatkowski. — Najpierw odebrali zgłoszenie ze strony pani Kamili Gasiuk-Pihowicz, potem potwierdziłem i zeznałem, że byłem świadkiem tego, jak pan Nawacki powiedział do posłanki KO: "pani to odszczeka, wcisnę to pani do gardła" — relacjonował Kwiatkowski.

— Policjanci chcieli również przeprowadzić czynności z udziałem pana Nawackiego, ale im się to nie udało. O ile wiem, pan Nawacki do nich nie wyszedł. On ma immunitet sędziowski, aby go uchylić, policja nie może wnioskować o jego uchylenie —stwierdził senator niezależny, wybrany w ramach Paktu Senackiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Akcja Macieja Nawackiego w KRS. Policja, zawiadomienie do prokuratury. "Sprawiał wrażenie nieobliczalnego"